18-03-2015, 0:42
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100
18-03-2015, 0:42
Mietku,
Mnie też się tak wydawało ale nie jestem pewien jak to wygląda rzeczywiście od strony teorii . Swoją drogą zastanawia mnie dlaczego w pierwszej wersji wzbudnicy Plessey`a autorstwa G3Z.. transformator T1 jest nawijany skrętką? Chyba nie z powodu szerokopasmowej pracy..
Pozdrawiam (Nawet nie pytam się kiedy uruchomisz część nadawczą )
Jerzy
Wojtku,
Mnóstwo pracy ale chyba było warto wszystko pomierzyć, bo już teraz wiemy jakie pytania można zadać James`owi.
Pozdrawiam
Jerzy
Mnie też się tak wydawało ale nie jestem pewien jak to wygląda rzeczywiście od strony teorii . Swoją drogą zastanawia mnie dlaczego w pierwszej wersji wzbudnicy Plessey`a autorstwa G3Z.. transformator T1 jest nawijany skrętką? Chyba nie z powodu szerokopasmowej pracy..
Pozdrawiam (Nawet nie pytam się kiedy uruchomisz część nadawczą )
Jerzy
Wojtku,
Mnóstwo pracy ale chyba było warto wszystko pomierzyć, bo już teraz wiemy jakie pytania można zadać James`owi.
Pozdrawiam
Jerzy
18-03-2015, 0:58
30 lat temu to było dobre, taki był standard, ale teraz nie zawiera w sobie elementu piękna, jaki np. ma konstrukcja z naszym znanym już układem opartym na KP903. Teraz układy powinny mieć wysokie IP3, bo jeśli już inwestujemy w tego typu rozwiązanie z mieszaczem pasywnym, to powinno się to zrobić jak najlepiej.Być może rozwiązanie Rafała będzie strzałem w dziesiątkę. Jest na tyle dla mnie nowatorskie, że aż ciężko to ocenić ... ale pociągające .
18-03-2015, 1:04
Wojtku,
Rozumiem Ciebie doskonale. Też uważam, że najbardziej pociągające są te działania, które mają charakter ryzykowny. Wychodząc z tego założenia popełniamy nie tylko nowe radiowe konstrukcje ale nawet zawieramy związki małżeńskie
Pozdrawiam i "zmieniam polaryzację na horyzontalną"
sp5rzm Jerzy
Dodam jedynie, że moim zdaniem rozwiązanie zaproponowane przez Rafała warto przetestować. Tym bardziej, że zaoferował się z dostarczeniem elementów do tego typu wersji rewersyjnego wzmacniacza.
Rozumiem Ciebie doskonale. Też uważam, że najbardziej pociągające są te działania, które mają charakter ryzykowny. Wychodząc z tego założenia popełniamy nie tylko nowe radiowe konstrukcje ale nawet zawieramy związki małżeńskie
Pozdrawiam i "zmieniam polaryzację na horyzontalną"
sp5rzm Jerzy
Dodam jedynie, że moim zdaniem rozwiązanie zaproponowane przez Rafała warto przetestować. Tym bardziej, że zaoferował się z dostarczeniem elementów do tego typu wersji rewersyjnego wzmacniacza.
18-03-2015, 2:05
(18-03-2015 0:42)SP1UJB napisał(a): [ -> ]Cały czas IP3 drogi kolego.
No tak IP3.
Ale w wykonaniu płytki wg G4CLF w starym (przewlekanym) i wg Jerzego SP5RZM nie ma co oczekiwać IP3 lepszego niż +7dBm
Mieszacz wysokopoziomowy też niewiele zmieni bo poszczególne kawałki układu od wejścia przez filtr ido wzmacniacza f. pośredniej sporo sygnału przepuszczą bokiem.
Decydując się na wykonanie kolejnej kopii układu G4CLF nie chcę dogonić
parametrami profesjonalnych układów wg najnowszych zdobyczy techniki
ale powielam prosty i mały układ do zabawy bo duże klocki już mam.
Może następne wersje płytki pozwolą na poprawę parametrów ale obawiam się, że to już nie będzie konstrukcja tego typu i raczej nie do powielenia przez amatorów bez zaawansowanej wiedzy i przyrządów pomiarowych.
W sumie podoba mi się podejście Piotra SP9LVZ. Zrobił i ma bez specjalnych badań układowych i usprawnień chodzące urządzenie.
Moje jeszcze troszkę poczeka bo nie mogę znaleźć filtrów na wejście. Schowałem aby się nie zgubiły.
18-03-2015, 9:24
no a sprawa redukcji odbić, tu warto powalczyć
18-03-2015, 10:14
Witam wszystkich Kolegów "Plesseyowców" i towarzyszących nam Kibiców,
Jeśli mi będzie wolno zabrać głos w sprawie ewentualnych zmian w kolejnej edycji płytki z bazą układów SL , to mogę jedynie zauważyć, że składanie obecnej wersji wzbudnicy, ze strony tych, którzy to robią może spełnić wiele różnych oczekiwań. Są wśród nas doświadczeni hobbyści - elektronicy, są dociekliwi eksperymentatorzy oraz tacy Koledzy, którzy zwyczajnie chcą sobie złożyć prosty i dobrze działający układ TRX.
Myślę , że wszyscy mogą tu znaleźć swoje spełnienia. Aby tak się stało najlepiej by było gdyby powstało kilka następnych wersji PCB: pierwsza bardzo prosta uwzględniająca poprawki na obecnej, druga udoskonalona w przedyskutowanym na forum zakresie, oraz trzecia mająca charakter modułowy (pomysł Adama SP5FCS). W tej trzeciej można byłoby swobodnie eksperymentować.
Pozdrawiam
sp5rzm Jerzy
Mietku,
Szukaj w lodówce
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy
Jeśli mi będzie wolno zabrać głos w sprawie ewentualnych zmian w kolejnej edycji płytki z bazą układów SL , to mogę jedynie zauważyć, że składanie obecnej wersji wzbudnicy, ze strony tych, którzy to robią może spełnić wiele różnych oczekiwań. Są wśród nas doświadczeni hobbyści - elektronicy, są dociekliwi eksperymentatorzy oraz tacy Koledzy, którzy zwyczajnie chcą sobie złożyć prosty i dobrze działający układ TRX.
Myślę , że wszyscy mogą tu znaleźć swoje spełnienia. Aby tak się stało najlepiej by było gdyby powstało kilka następnych wersji PCB: pierwsza bardzo prosta uwzględniająca poprawki na obecnej, druga udoskonalona w przedyskutowanym na forum zakresie, oraz trzecia mająca charakter modułowy (pomysł Adama SP5FCS). W tej trzeciej można byłoby swobodnie eksperymentować.
Pozdrawiam
sp5rzm Jerzy
(18-03-2015 2:05)SP5HBT napisał(a): [ -> ](18-03-2015 0:42)SP1UJB napisał(a): [ -> ]Cały czas IP3 drogi kolego.
No tak IP3.
Ale w wykonaniu płytki wg G4CLF w starym (przewlekanym) i wg Jerzego SP5RZM nie ma co oczekiwać IP3 lepszego niż +7dBm
Mieszacz wysokopoziomowy też niewiele zmieni bo poszczególne kawałki układu od wejścia przez filtr ido wzmacniacza f. pośredniej sporo sygnału przepuszczą bokiem.
Decydując się na wykonanie kolejnej kopii układu G4CLF nie chcę dogonić
parametrami profesjonalnych układów wg najnowszych zdobyczy techniki
ale powielam prosty i mały układ do zabawy bo duże klocki już mam.
Może następne wersje płytki pozwolą na poprawę parametrów ale obawiam się, że to już nie będzie konstrukcja tego typu i raczej nie do powielenia przez amatorów bez zaawansowanej wiedzy i przyrządów pomiarowych.
W sumie podoba mi się podejście Piotra SP9LVZ. Zrobił i ma bez specjalnych badań układowych i usprawnień chodzące urządzenie.
Moje jeszcze troszkę poczeka bo nie mogę znaleźć filtrów na wejście. Schowałem aby się nie zgubiły.
Mietku,
Szukaj w lodówce
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy
18-03-2015, 16:02
Jeśli można skreślić kilka słów jeśli chodzi o ten nieszczęsny wzmacniacz rewersyjny w woli wyjaśnienia problemu. Wcześniej już coś na ten temat pisałem ale sprawa wymaga chyba wyjaśnienia. Podstawowa kwestia jest taka że mieszacz diodowy jest układem rewersyjnym (działa do przodu i do tyłu co wykorzystujemy w układzie), to znaczy działa w obu kierunkach i po zamianie sygnałów między sobą na RF, LO i IF dalej działa jako mieszacz. Tego problemu z działaniem "wstecz" nie maja mieszacze np. oparte na komórkach Gilberta (NE602, AD831).
Na podstawie mojej wiedzy jest tak:
1. Problem z szerokopasmowym dopasowaniem pomiędzy mieszaczem diodowym polega na tym, iż po mieszaczu diodowym na wyjściu pośredniej są jeszcze oprócz pożądanego sygnału (w naszym przypadku 9MHz) inne produkty mieszania w tym sygnał lustrzany. Jeśli po mieszaczu jest od razu filtr kwarcowy (dopasowany impedancją np. trafo 1:9) to 9MHz przejdzie przez filtr kwarcowy, a pozostałe częstotliwości się odbiją i wrócą do mieszacza, powodując kolejne produkty mieszania, co pogarsza warunki odbioru. SWR dla tych poza 9 MHz częstotliwości przymnijmy że jest nieskończoność (w rzeczywistości mniej). Nie chodzi tu tylko o wysokie IP3 samego mieszacza, ale jedno z drugim ma oczywiście związek.
2. By wyeliminować ten problem jest wzmacniacz na J310, co przez niego przejdzie to już nie odbije się do mieszacza. Niby problem z głowy ale nie do końca.
3. By przez niego przeszło musi mieć on na wejściu impedancję dopasowaną do impedancji mieszacza i to szerokopasmowo jeśli chodzi o SWR wejścia, a jak mierzymy tak nie jest. Jest na pewno lepiej niż bez niego bo mierzona impedancja wynosi ok. 25 omów w szerokim zakresie. SWR wychodzi: 2:1. Czy jest zatem tak tragicznie???? Energia odbita tylko 11%, w stosunku do nieskończoności! Idealnie by było by miał 50 omów bo by wszystko przez niego przeszło dalej i po problemie z odbiciami. Czy warto dalej kombinować jak mamy problem tylko na poziomie 11%?
4. Inna sprawa za samym IP3 mieszacza, bo możemy dać mieszacz wysokopoziomowy z dużym IP3, ale na te odbicia to nie ma znaczenia. Wiec zmiana tego parametru jest bezpośrednio związana z zastosowanym układem mieszacza oraz oczywiście innymi czynnikami jak ten opisany wyżej.
5. Ostatnia sprawa, według mojej wiedzy IP3 wejścia odbiornika to nie to samo co poziom LO podawany na mieszacz. Jeśli podajemy na mieszacz SBL-1 LO+7dB, to IP3 wejścia będzie +12dB. Rożnica to wartość tłumienia mieszacza 5 dB. Może ktoś to potwierdzi lub zaprzeczy.
Bardzo wysoki IP3 jest potrzebny gdy: mamy sąsiada z kW w antenie, mamy lokalną radiostację broadcastingową, pracujemy w zawodach gdy sygnały są na bardzo dużym poziomie, itd,... w "normalnej pracy" gdy nie ma tych czynników, albo radio tylko na wakacje, nie potrzeba walczyć z IP3.
To na tyle,... może ktoś uzupełni lub poprawi infomacje
Na podstawie mojej wiedzy jest tak:
1. Problem z szerokopasmowym dopasowaniem pomiędzy mieszaczem diodowym polega na tym, iż po mieszaczu diodowym na wyjściu pośredniej są jeszcze oprócz pożądanego sygnału (w naszym przypadku 9MHz) inne produkty mieszania w tym sygnał lustrzany. Jeśli po mieszaczu jest od razu filtr kwarcowy (dopasowany impedancją np. trafo 1:9) to 9MHz przejdzie przez filtr kwarcowy, a pozostałe częstotliwości się odbiją i wrócą do mieszacza, powodując kolejne produkty mieszania, co pogarsza warunki odbioru. SWR dla tych poza 9 MHz częstotliwości przymnijmy że jest nieskończoność (w rzeczywistości mniej). Nie chodzi tu tylko o wysokie IP3 samego mieszacza, ale jedno z drugim ma oczywiście związek.
2. By wyeliminować ten problem jest wzmacniacz na J310, co przez niego przejdzie to już nie odbije się do mieszacza. Niby problem z głowy ale nie do końca.
3. By przez niego przeszło musi mieć on na wejściu impedancję dopasowaną do impedancji mieszacza i to szerokopasmowo jeśli chodzi o SWR wejścia, a jak mierzymy tak nie jest. Jest na pewno lepiej niż bez niego bo mierzona impedancja wynosi ok. 25 omów w szerokim zakresie. SWR wychodzi: 2:1. Czy jest zatem tak tragicznie???? Energia odbita tylko 11%, w stosunku do nieskończoności! Idealnie by było by miał 50 omów bo by wszystko przez niego przeszło dalej i po problemie z odbiciami. Czy warto dalej kombinować jak mamy problem tylko na poziomie 11%?
4. Inna sprawa za samym IP3 mieszacza, bo możemy dać mieszacz wysokopoziomowy z dużym IP3, ale na te odbicia to nie ma znaczenia. Wiec zmiana tego parametru jest bezpośrednio związana z zastosowanym układem mieszacza oraz oczywiście innymi czynnikami jak ten opisany wyżej.
5. Ostatnia sprawa, według mojej wiedzy IP3 wejścia odbiornika to nie to samo co poziom LO podawany na mieszacz. Jeśli podajemy na mieszacz SBL-1 LO+7dB, to IP3 wejścia będzie +12dB. Rożnica to wartość tłumienia mieszacza 5 dB. Może ktoś to potwierdzi lub zaprzeczy.
Bardzo wysoki IP3 jest potrzebny gdy: mamy sąsiada z kW w antenie, mamy lokalną radiostację broadcastingową, pracujemy w zawodach gdy sygnały są na bardzo dużym poziomie, itd,... w "normalnej pracy" gdy nie ma tych czynników, albo radio tylko na wakacje, nie potrzeba walczyć z IP3.
To na tyle,... może ktoś uzupełni lub poprawi infomacje
18-03-2015, 16:38
Plan mi się rodzi taki, żeby po zrobieniu układu w wersji podstawowej, dorobić do niego jedynie diplekser a wersji późniejszej osobny, doświadczalny, dobrze ekranowany moduł zawierający wzmacniacz hetereodyny, mieszacz, diplekser i wzmacniacz dopasowujący.
18-03-2015, 17:02
Jeśli chodzi o IP.
Mam lokalnie kolegę, odległego mniej niż 1 km.
Ma pozaliczaną całą prawie kolekcję dxcc.
Gdy woła coś brakujcego, to pracuje tak, że światło w okolicy przygasa.
Gdy niedawno chodziła Navassa, to u mnie chrobot był na całym diapazonie (od 80 do 10 m.
Jestem zatem za dużą odpornością na skrośną, gdyż - jak w przysłowiu - raz w roku karabin sam wystrzeli, raz w roku będę potrzebował odpornego odbiiornika.
73
Mam lokalnie kolegę, odległego mniej niż 1 km.
Ma pozaliczaną całą prawie kolekcję dxcc.
Gdy woła coś brakujcego, to pracuje tak, że światło w okolicy przygasa.
Gdy niedawno chodziła Navassa, to u mnie chrobot był na całym diapazonie (od 80 do 10 m.
Jestem zatem za dużą odpornością na skrośną, gdyż - jak w przysłowiu - raz w roku karabin sam wystrzeli, raz w roku będę potrzebował odpornego odbiiornika.
73