(11-01-2021 11:33)SP9BSL napisał(a): [ -> ]a może warto przeczytać to.
A idąc za linkiem
to.
Jak zauważono, szumy Si5351 giną w szumie pasmowym, jest niewiele gorzej od oscylatora kwarcowego. Właśnie do tego zmierza moje rozumowanie. Co z tego, że nawet 100 razy gorszy od Si570, jak i tak ciągle 100 razy lepszy niż wystarczający.
Wiem, wiem, "krótkofalowiec dąży do doskonałości". Tylko po co przepłacać? Nawet jeśli trzeba dołożyć bufor.
Z ostatecznym werdyktem i tak pewnie poczekamy zanim ktoś zrobi doktorat z porównania tych scalaków
Pozdrawiam,
Paweł
Fajny materiał.
Został tam wspomniany też Si534x, w wersji x40 ma mniej wejść i jest tańszy -- może ktoś próbował, montaż QFN-44 nie jest aż tak straszny jak go malują....
https://www.eevblog.com/forum/projects/s...surements/
https://groups.io/g/HBTE/topic/can_you_u...0,29170833
Spójrzcie nie tylko na szumy ale zakłócenia -spurs, nie wiem czy jest dobry odpowiednik w języku polskim tego słowa. A propo szumów SI5351 potrafię pokazać że są powyżej poziomu zakłóceń i nie tak giną w paśmie. W odpowiednio sprzyjających okolicznościach (gdy zakłócenie lub inny sygnał będzie odległy od odbieranego o odległość prążka od nośnej) to częstotliwość odbierana zmiesza się również z częstotliwością tego prążka (tzw. odwrócona przemiana) i cała selektywność układu pójdzie w krzaki. Cóż z tego że filtr ma tłumienie ma w paśmie zaporowym 70dB jak spurs jest na poziomie -45dB? To nie teoria to bardzo prosto jest pokazać w praktyce. SI570 jest tutaj dużo lepszy. Tych układów nie da się porównywać.
(11-01-2021 18:55)SQ8F napisał(a): [ -> ]...
A idąc za linkiem to.
...
O to mi właśnie chodziło, choć warto też czasem poczytać o próbie obalania mitów

Zwróćcie uwagę także na wymaganą czystość zasilania bo, błędy na tym etapie bardzo się odbijają na czystości sygnału SI5351 (i nie tylko tego generatora).
Szum fazowy jak Rafał zauważył w SI5351 (choć oficjalnie podają jitter a nie szum fazowy) może przeszkadzać na CW gdzie w bliskim sąsiedztwie porządanego sygnału znajdzie się silna stacja. Szum fazowy LO spowoduje "przykrycie" tej słabszej. Niestety w przypadku urządzenia o którym ten wątek, nie da się zastosować generatora od Abracona serii ABLNO który uważam za najlepszy z dostępnych, stosuję je w DDC. Zwykły TCXO jest o 2 rzędy gorszy.
A co do QFN, to nie ma problemu z ich lutowaniem - wystarczy trochę wprawy.
Sławku z bardzo dobrych oscylatorów polecam firmę Synergy w której szefem a jednocześnie pracownikiem jest Pan doktor Ulrich Rhode. Robią lepsze

Być może 5351 do cw z HDSP potrzebuje cleanerjitter,producent ten sam,dodatkowa kaska i następna kostka do generatora.
Podsumowanie
z linku SQ8F daje jakiś pogląd na to czy stosować czy nie 5351 w innych rtx.
This is of academic interest only, given the real-‐world noise once connected to an aerial.
Porównanie QCX do Husarka DSP to jak porównanie hulajnogi do Mercedesa. Na obydwu urządzeniach zrobiłem "trochę" QSO CW :-)
Proponuję posłuchać pileup w międzynarodowych zawodach CW, na zmianę na jednym i drugim :-)))))
(11-01-2021 23:29)SQ9RFC napisał(a): [ -> ]Porównanie QCX do Husarka DSP to jak porównanie hulajnogi do Mercedesa. Na obydwu urządzeniach zrobiłem "trochę" QSO CW :-)
Proponuję posłuchać pileup w międzynarodowych zawodach CW, na zmianę na jednym i drugim :-)))))
Potwierdzam w całej rozciągłości. Nie psujmy Mercedesa.
Hulajnogą też można się przejechać. Są nawet elektryczne i mocno wypasione...
Czy jest jakiś sposób aby PTT na CW Husarka DSP sterować inaczej niż naciśnięciem klucza telegraficznego ?
Mam kłopot w zawodach CW gdy nadaję z N1MM poprzez RTS/CTS ...
Do Husarka podłączony jest zewnętrzny PA.
Gubi mi często pierwszą kropkę mojego znaku - obszedłem to wstawiając kropkę i spacje przed moim znakiem. Działa, ale nieprzyjemna jest ta kropka. Ponadto nawet przy dużej szybkości nadawania odstęp od tek kropki do mojej pierwszej kropki w znaku jest za długi i tracę kontrolę nad pileup.
Może jest sterowanie kluczowaniem i PTT po CAT, a ja o tym nie wiem.
N1MM pozwala na ustawianie timings, i w przypadku kiedy miałby kontrolę nad PTT radia wszystko byłoby jak trzeba.
Mogę oczywiście bezpośrednio z N1MM sterować zewnętrznym wzmacniaczem, ale to znów kable ...
Nie tylko Ty masz te problemy Jurku. Ja też często podaję wywołanie z mojego CW-Machine w Logerze jako IP4LVC. Stąd apel do p. Tomka o pochylenie się nad poprawkami do softu! Wszyscy bylibyśmy szczęśliwi!