Jak możesz to podłącz Husarka do innego komputera z zainstalowanym Loggerem i sprawdź jak działa.
Janusz
Witam,
Bogdanie, zrób najprostrzy test, jaki może być.
Uruchom zwykły program terminalowy, wybierz w nim port COM pod jakim widoczny jest CAT Husarka, odpowiednią prędkość portu i się połącz.
Następnie wyślij komendę np: FA; i zobacz po jakim czasie odpowie Husarek.
Powinieneś dostać w odpowiedzi wartość VFO A czytlenym tekstem.
W ten sposób będziesz wiedział, czy to program logujący robi takie lagi, czy to problem połączenia.
Ostatecznie można wpiąć się oscyloskopem lub analizatorem stanów logicznych na linie RX i TX w Husarku i zaobserwować opóźnienie paczki danych na linii TX( odpowiedź z Husarka ) w stosunku do paczki danych na linii RX ( zapytapytanie z komputera )
Opis komend CAT dla rodziny Kenwood dostępny jest w internecie.
Husarkowiec Bogdan bardzo dziękuje również pozdrawia Świątecznie.
Odczyt częstotliwości radia w Logger32 działa już normalnie (szybko). W ustawieniach radia w Logger32 zmieniłem wartość Pooling na 500 ms.
Mam takie pytanie. Husarek po kilku sekundach odbioru zachowuje się tak, jakby dostawał silny sygnał na wejście i zatyka się. Nie pomagają zmiany ustawień. Po takim "zatkaniu" radio robi się jakby głuche i pomaga jedynie wyłączenie zasilania i powtórne włączenie. Od czego zacząć poszukiwania? Oprogramowanie mam z 2018 r. Zmiana ARW nic nie daje. Usterka pojawia się na wszystkich pasmach, po kilku - kilkunastu sekundach od włączenia. Wrzucam film, może lepiej zobrazuje w czym jest problem:
https://www.youtube.com/watch?v=sNohFyyNRsU
To nie jest zatykanie się silnym sygnałem na wejściu odbiornika, to całkowity zanik sygnału wejściowego. To tak jak by przekaźnik na wejściu w niekontrolowany sposób się przełączał. Są dwie sztuki, sprawdź co się z nimi dzieje. Doprowadź sygnał do mieszacza przez kondensator celem stwierdzenia czy problem nie tkwi w awarii dalszej części odbiornika. Oscyloskop pomoże.
……………….
Rysio!
Myślę, że problem tkwi gdzieś dalej. Doprowadziłem sygnał ok. 3,6 MHz do środkowego odczepu TR2 i objawy są takie same, tzn. sygnał pojawia się na wyjściu przez chwilę, po czym następuje "pyknięcie" takie jak na filmie i sygnał znika na wyjściu. Zauważyłem, że przebiegi napięciowe na wejściach odwracających wzmacniaczy operacyjnych za kluczami K3-K6 (noga 6 U4 i U5) wahają się w znacznym zakresie tuż przed zanikiem sygnału (40 mV i więcej) po czym po tym "pstryknięciu" i zaniku sygnału stabilizują się na poziomie ok. 2 mV.
Na nóżkach 2,3,5,6 układów U4,U5 powinno być ok 1,65V
Jeżeli go nie ma na nóżkach 3,5 sprawdź czy jest na nóżce 1 U3.
Jeżeli nie ma go tylko na nóżkach 2,6 sprawdź zasilanie układów U4,U5.
Na nodze 1 U3 napięcie po włączeniu radia wynosi ok. 1V po czym powolutku spada. W momencie jak osiągnie 0,5V następuje to charakterystyczne wyłączenie toru odbiorczego. Układ U3 ma prawidłowe zasilanie 3V (na nodze 8) na wejściu wzmacniacza (noga 3) jest stałe napięcie 1,63V, między nogami 1 i 2 (wejście i wyjście wzmacniacza - sprzężenie zwrotne) opornik 5,6k jak na schemacie, masa na nodze 4. Czyli chyba mamy winowajcę - wzmacniacz operacyjny raczej nie powinien się tak zachowywać?