Jeszcze jedno.Jak już uruchomisz spróbuj usunąć tranzystory ze wzmacniacza w.cz. ja tak zrobiłem i jestem kontent . I tak muszę używać tłumika antenowego. Dodatkowo zlikwidowałem elektrolit w wzmacniaczu m. cz.- mniejsze szumy.
No tak. Jak jesteś z Łodzi to pozdrów Małgosię. I tak doszliśmy w końcu do sedna sprawy.........
Kondensator elekrtrolit 10 mikro między 1 a 8 nóżką LM386 ?
O wzmacniczu w.cz myślę ale o zdięciu jednego stopnia, tak żeby arw pozostawić (marne- ale jest).
Tłumik będzie na pewno.
z Małgosią to nie wyczuwam ?!
Tak chodzi o ten elektrolit. Ja najpierw wywaliłem 1 tranzystor potem drugi. Mam gdzieś ARW. Jak dla mnie - lubiącego kręcić gałkami to pryszcz.
I chyba przerobię część odbiorczą Taurusa na odbiornik wg. F6BQU. Na naszym forum jest.
A z Małgosią to taka osobista wycieczka...
....Ja nigdzie nie mówiłem że będzie QRP, szczególnie że z centrum Łodzi to ja sobie mogę ponadawać QRP.
Dlatego też wzmacniacz 25-35W jest niezbędny, i na niego miejsce w obudowie jest przwidziane.
Czołem koledzy.
..a czemu to z centrum Łodzi nie można nadawać małą mocą?
bo co?...
Z odbiorem może być faktycznie problem.
sukcesów w konstrukcjach.
Witek sp5taa.
Nie, no nadawać można tylko 50 mb w prawo linia tramwajowa, 500m lewo skos
linia 110 kV dach starego trzypiętrowca z poddaszem, dach drewniany, papa.
Nad nim na wysokości średnio 250 cm antena Djamond w-375 (26mb) bo dipol na 80 już by nie wlazł.
Tak że na wstępie już mam cztery litery.
Fakt że z tej lokalizacji przy 100W jak usłyszałem i zawołałem to łączność była zawsze.
Tylko to jak usłyszałem.
I to mnie przekonuje do tego by stosować podstawki precyzyjne kapkę droższe, ale chyba warto. Zobacz odpowiedź w sprawie przekładni. Będę robił taką. Mam dojście do tokarki. Tylko chyba na 2 łożyskach 1:6.
No niestety u mnie zero dojścia do tokarki, a ceny toczenia to do zawału mogą mnie doprowadzić.
Nie mówiąc już o umiejętności myślenia tych ludzi którzy dla mnie toczyli.
Totalne "bezmózgi" - przykłady kliniczne.
Jak tylko na dwóch łożyskach to wyjdzie 1/3 - bo łożysko zewnętrzne w transmisji udziału nie bierze - jest prowadzeniem dla ośki zdawczej przekładni.
Ja z swoim Taurusem to dopracuję mechanikę, skalę, dodam mini skafa bo już mam, dodam kompresor bo też mam, S-metr w/g F6BQU - a następnie będę szukał dobrego "dochtora" co ma czym i wie jak to ustrojstwo profesjonalnie zestroić.
Bo tu już miernik za 14,50 zł z Tesco i sonda z diodą w oprawce po mazaku nie wystarczy- (niestety)
.
I tak jak na razie jak na faceta co całe życie budowy różniste prowadził, a elektronikę znał tak więcej z słyszenia - sporo mi się udało.
I jeszcze plik dzwiękowy po "naprawie".
Idzie cicho bo z mikrofonu - a nie mogłem pogłośnić bo rodzina drzemała.
Swoją drogą trzeba gniazdko nagrywania dorobić.!
Z sił opadłem - nastąpiła powtórka z rozrywki.
Nic nie ruszane - około 13 radio wyłączone, włączone ponownie o 19.00 i jeden trzask łomot i częstotliwość po 2KHz w lewo i prawo.
Zostawiam włączone na noc - albo ma się spalić albo naprawić.
Sił mi już brakuje.
Pomyśl jaka radocha będzie jak w końcu sobie poradzisz. W końcu nie chodzi o to by dogonić króliczka... Z mojego skromnego doświaczenia pozwól sobie coś doradzić. Daj sobie spokój na kilka dni. W tym czasie wpadniesz na 100 doskonałych pomysłów. A tak na marginesie uzupełnij swój profil, bo może się okazać tak jak w moim przypadku, ,że mam kumpla krótkofalowca, który mieszka 300 m od mojej chaty i od 10 lat i o tym nie wiedziałem.
Chyba tak zrobię.
Profil też zaraz uzupełnię.
A pomysł jeden już realizuję - Kolega SP9MTX prezentuje mi sprawdzoną i uruchomioną płytkę RX-a p.t. Taurus.
A ta pójdzie do dalszych badań naukowych.