HomeMade

uSDX odbiera QO100

Czy któryś z kolegów mógłby podać ustawienia konfiguracyjne softu którejś z wersji uSDX ?
Zmontowałem cały układ, ale bez względu na stosowaną wersję softu zawsze na wyjściu głośnikowym pojawia mi się sygnał strobujący przetworniki ADC - 76-77 kHz i całkowicie "zagłusza" sygnał z pasma. Hardware jest w wersji 1.02, poprawnie działa VFO i cały interfejs użytkownika. Szczerze powiedziawszy to "jestem w kropce" po sprawdzeniu sporej liczby ustawień i przy zastosowaniu kilku różnych procesorów.
Pozdrawiam.

Z opisu wynika, że to raczej problem bardziej sprzętowy niż programowy. Sprawdź, czy nie masz gdzieś mikrozwarcia między ścieżkami.

Od dłuższego czasu nie śledzę rozwoju tego projektu więc może się mylę ale na wyjściu Autor stosował programowy przetwornik PWM zatem występowanie częstotliwości nośnej jest całkowicie poprawne. Rolę integratora spełnia tu sama cewka przetwornika i właściwość naszego ucha jako filtr dolnoprzepustowy. Zatem jeśli chcesz to wyjście wykorzystać jako źródło do klasycznego wzmacniacza m.cz. to musisz uzupełnić go o filtr dolnoprzepustowy np. taki jak w projekcie ARMRadio I2PHD.

Dziękuję za informacje.
Wykluczam problem sprzętowy. Wszystkie zmontowane przeze mnie płytki zachowywały się identycznie, chociaż elementy zmieniały się.
Kwestia nośnej PWM'a jest klarowna. Kłopot w tym, że amplituda owego 76-77 kHz jest na poziomie TTL (5V). Amplituda ta niewiele zmienia się wraz ze zmniejszaniem rezystancji głośnika. Zakładam, że tak duży sygnał "dusi właściwe m.cz.". Sprawdzałem z kilkoma różnymi głośnikami o różnych opornościach i efekt jest taki sam. Poza tym to ten sygnał to jest prostokąt o wypełnieniu 1:1, a po PWM'ie spodziewałbym raczej węższych szpilek.
Stosowałem elementy z Mousera i sprawdzałem poprawność ich działania na tyle na ile jest to możliwe.
Odnoszę wrażenie, że "biegam za własnym ogonem" przeoczywszy jakąś oczywista skuchę.
Pozdrawiam.

Zatem wypada przyjrzec się samemu demodulatorowi. Być może wszystko w porządku z procesorem tylko poziom zdemodulowanego sygnału jest zbyt mały? Możesz to ocenić podłączając wyjście demodulatora do wejścia liniowego komputera z uruchomionym programem SDR. Przydarzyło mi się wlutowac rezystory 100 omów zamiast 100k w sprzężeniu zwrotnym.

Drogi Piotrze,
Dziękuję za podpowiedź. Sprawdzę to w przyszłym tygodniu bo na razie mam "urwanie głowy" w pracy. W czasie tych prób podłączę pod wejście RX generator. Do tej pory liczyłem, że sygnał z niepodłączonego GDO powinien być odbierany przez układ uSDX.
U mnie w demodulatorze "siedzą" układy SN74CBT3253 zamiast FST3253. Sądząc po danych katalogowych to są to ścisłe odpowiedniki.
Muszę przyznać, że ten układ jest wyjątkowo "przykry" podczas uruchamiania. Głównym mankamentem jest przesunięcie fazy pomiędzy dwoma torami wychodzącymi z detektora i dalej podawaniem sygnału m.cz. na przetworniki ADC w procesorze. Aczkolwiek masz rację w tym, że na każdym torze wychodzącym z detektora powinien być sygnał m.cz. możliwy do "detekcji uchem".
Pozdrawiam.

Sprawdź czy aby napewno Twój scalak jest w logice 5V, nie jestem pewien czy któraś seria nie była w logice 3.3V. Nie mniej ta próba (z SDR) pozwoli przynajmniej wykluczyć demodulator.

Według noty katalogowej Texas Instruments wszystkie układy SN74CBT3253D spełniają pięciowoltową specyfikację. Logo na scalaku też jest od TI. Chyba, że Mouser sprzedaje "dobrze" zrobione podróbki.
Eh, wziąłbym się za tą płytkę, ale praca mi na to nie pozwala.
Pozdrawiam.

Sprawdziłem układ detektora. Do "nóg" scalaka wszystkie sygnały docierają (VFO i z zewnętrznego generatora). Na wyjściach pojawia się przebieg na poziomie paru miliwoltów i praktycznie jego amplituda nie zmienia się po odłączeniu generatora.
Wynika z tego, że układy SN74CBT3253 (sprzedawca Mouser) nie spełniają swojej funkcji zamiennika za FST3253.
Czy ktoś wie gdzie mogę kupić takie, ale prawidłowo działające układy ? Cóż, wielokrotne lutowanie i wylutowywanie scalaków zniszczy płytkę drukowaną.
Pozdrawiam.