HomeMade

Pełna wersja: Bartek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Wiadomo im większa częstotliwość pracy generatora tym stabilność mniejsza. Widziałem w jakimś opracowaniu przeróbek Bartka rozwiązanie VFO na FETach, które zdecydowanie poprawiają stabilność. Przykłady takich generatorów znajdziesz w książce SP5QU "Układy nadawcze i odbiorcze dla krótkofalowców".
Ciekawi mnie jaką bazą pomiarową dysponujesz, bo bez przyrządów to w "naszym fachu" naprawa to jak wróżenie z fusów. Uszkodzony tranzystor to znajdziesz zwykłym miernikiem mierząc napięcie na nogach. Skoro się zadymiło to musiałeś zewrzeć zasilanie. Szukaj gdzie brakuje napięcia.
" Na razie jestem na etapie składania prostych konstrukcji QRP. Na więcej jeszcze przyjdzie czas."

I to mi się podoba, wszystko w swoim czasie - tak trzymać!

Wielu początkujących kolegów męczy się ze swoimi konstrukcjami i boi się o cokolwiek zapytać. Cieszę się, że o wszystko pytasz. Bartka swego czasu zrobiło bardzo wielu krótkofalowców i napewno zawsze ktoś odpowie. Każdy ma prawo do błędów, nawet bardzo doświadczeni konstruktorzy, a kto pyta nie błądzi.
Kolejny raz czuję się zmobilizowany, aby odkopać z czeluści starych dysów skan moich przeróbek do Bartka - może tym raze się uda.
(09-06-2012 7:15)SP4HKQ napisał(a): [ -> ]Wiadomo im większa częstotliwość pracy generatora tym stabilność mniejsza.

Dlatego właśnie na razie poeksperymentuję z filtrem. Udało mi się uzyskać całkiem stabilne VFO w tym Bartku - szkoda byłoby, gdybym musiał zaczynać całą zabawę od początku...


Cytat:Ciekawi mnie jaką bazą pomiarową dysponujesz, bo bez przyrządów to w "naszym fachu" naprawa to jak wróżenie z fusów.

- Kilka multimetrów
- Dość dokładny miernik pojemności (zakresy pomiarowe od 200pF do 20mF)
- Miernik indukcyjności - niestety najmniejszy zakres pomiarowy to dopiero 2mF, a więc raczej nie nadaje się do mierzenia cewek na KF i dławików o małych indukcyjnościach.
- Prosty miernik częstotliwości na PIC, wyświetlający wynik z dokładnością do dziesiątek Hz.
- Oscyloskop Kr-7010

Do tego jest jeszcze kilka drobiazgów, które montowałem doraźnie, gdy były potrzebne - jakaś prowizoryczna sonda w.cz., generator 1kHz, generator sygnałowy na pasmo radiofoniczne UKF itp.

Cytat:Skoro się zadymiło to musiałeś zewrzeć zasilanie. Szukaj gdzie brakuje napięcia.

Tak - zasilanie na 100% zostało na moment zwarte do masy. Wiem w którym punkcie - wychodziłoby na to, że za dławikiem 22uH (filtrujący zasilanie BC107A w nadajniku) ale jeszcze PRZED tranzystorem. Duży prąd płynął więc przez chwilę przez dławik, tak więc zapobiegawczo wymieniłem go na inny egzemplarz, jednak to nie usunęło usterki. Problem leży gdzie indziej.

Zastanawia mnie jeszcze to "brzęczenie" przekaźników. Dlaczego w momencie, gdy pojawiło się zwarcie zaczęły cyklicznie, szybko przełączać się między dwoma ustawieniami (TX/RX)?
Przekaźniki "dzwoniły" bo pewno zasilacz się podcinał i odpuszczał. Masz schemat wiec sprawdź czy wszystkie napięcia są zgodne z założeniami. Bez tych pomiarów to ci nikt nic nie doradzi, bo nie jest Kaszpirowskim. Masz pewno tez sondę wcz. Wiec łatwo znaleźć gdzie "ginie" sygnał. Najpierw pomiary statyczne napięć. Napisz gdzie jest coś nie tak.
Udało się wykopać moje przeróbki Bartka.
O ile pamiętam z tymi przeróbkami czułość była 1uV bez żadnego dodatkowego wzmacniacza, a moc około 6W z dobrą jakością sygnału. VFO po przeróbce było wyjątkowo stabilne - stało jak kwarcowe bez efektu wygrzewania zaraz po włączeniu.
[attachment=5402]
Udało mi się ponownie uruchomić nadajnik. Co prawda nie jest jeszcze do końca zestrojony, ale mam prawidłową modulację.
Dodałem poza tym niewielki "koszykowy" radiator do BUYP52 - dioda zabezpieczająca tranzystor znajduje się teraz centralnie pod nim.
Kupiłem także wieloobrotowy PR 100 omów celem dokładnego ustawienia punktu pracy tego tranzystora w PA. Zastanawiam się tylko kiedy powinienem go ustawiać. Bo z tego co zauważyłem wartość ta nie lubi stać w miejscu i jest dosyć mocno zależna od temperatury tranzystora. Ustawiłem go kiedyś za pierwszym razem (rzecz jasna po wyjęciu US2 z podstawki, aby żadne sygnały na wejściu wzmacniacza TX nie fałszowały wyniku) na około 20mA i wydawało mi się, że jest ok. Jednak gdy tranzystor się mocniej nagrzał podczas prób skontrolowałem prąd spoczynkowy i było już 50mA (trochę później, po jeszcze mocniejszym nagrzaniu miałem nawet 100mA). Próbowałem korygować, ale potem "chłodny" tranzystor startował już z prądem wynoszącym około 13mA.

Czy ta wartość jest naprawdę krytyczna? A może z egzemplarzem tranzystora jest coś nie tak?
Dioda ma dotykać do radiatora i najlepiej żeby ten styk był posmarowany pastą silikonową. Dioda ma reagować natychmiast na wzrost temperatury tranzystora mocy.
Dziki takiej operacji prąd spoczynkowy będzie stabilniejszy. Im większy prąd tym tranzystor bardziej pracuje w zakresie liniowym. Za mały prąd spoczynkowy może skutkować zniekształceniami. Wiec ustawiasz na zimno, a jak wzrośnie to wzmacniacz PA będzie miał tylko mniejszą sprawność , ale nie będzie zniekształceń. Rozpoczynając nadawanie masz przecież zimny tranzystor mocy.
Dodałem rezystor 1 om (bodajże na 2W) pomiędzy emiterem BUYP52 a masą. Pomogło to nieco ustabilizować tranzystor i poziom sygnału na wyjściu nie dryfuje już tak drastycznie wraz ze wzrostem temperatury.

Przed FDP sonda w.cz. pokazuje jednak trochę ponad 11V. To jednak trochę mało.
Próbowałem dobrać zwiększyć zwojów uzwojenia pierwotnego Tr1 (w tej chwili jest 18 zwojów pierwotnego, 3 zwoje wtórnego) ale nie przełożyło się to na zauważalny wzrost poziomu sygnału na wyjściu. Natomiast zmniejszenie ilości zwojów pierwotnego do 14 spowodowało spadek napięcia przed FDP do jakichś 9V.

Prądy spoczynkowe tranzystorów są w tej chwili ustawione zgodnie ze schematem (BC107 na 5mA; BC211 na 10mA; BUYP52 na 20mA).

Poza poziomem sygnału coś ewidentnie jest nie tak, bo i przebieg na oscyloskopie nie wygląda zbyt ładnie, nie jest sinusoidą.

Co powinienem podregulować? Jaką wartość wskazywaną przez sondę w.cz. powinienem uznać za optymalną?

Pomyślałem jeszcze o wymianie BC211 na 2N2219, niestety nie mam w tej chwili ani jednego takiego tranzystora - czekam na przesyłkę.

Bartek ogólnie wyszedł mi całkiem nieźle jeśli chodzi o część odbiorczą. Brzmi ładnie, VFO jest całkiem stabilne (i to nawet się nad nim specjalnie nie męczyłem) ale z nadajnikiem ciągle walczę. Chciałbym aby był możliwie bliski oryginału. I tak zrezygnowałem z obwodu LC za PA na rzecz transformatora i FDP (jak w Kacprze) ale jeśli wszelkie wysiłki zawiodą, to chyba wylutuję stopnie drivera i PA, a na osobnej płytce złożę coś na IRF-ach. Smile

Chciałbym jednak tego uniknąć, dlatego też będę niezmiernie wdzięczny za porady.
Udało mi się rozwiązać problem z mocą na wyjściu. BUYP52 to jednak marny tranzystor... Wymieniłem go na BD354 (prąd spoczynkowy ustawiony na około 40mA, między emiterem a masą wlutowany rezystor 1om, do obudowy przykręcony niewielki radiatorek). Sonda pokazuje 20-22V przed FDP.
BC211 w driverze wymieniłem na 2N2219, co jeszcze bardziej poprawiło stabilność temperaturową całości.

Niestety - przy tej mocy ponownie dał o sobie znać problem z "wyciekiem" sygnału z VFO. Bez sygnału m.cz. sonda i tak pokazuje jakieś 1-2V na wyjściu, a to jednak sporo. Szczególnie w porównaniu z Kacprem, w którym niewytłumiona nośna daje około 40mV!

Co mi radzicie? Warto rozmontować i przerobić VFO na te 11,6-11,8 MHz? Jest szansa, że po nawinięciu cewki srebrzanką n tym samym karkasie i zastosowaniu mniejszego kondensatora styrofleksowego utrzyma się dotychczasowa stabilność generatora? A może prościej będzie po prostu zdobyć filtr na 9MHz i tylko o 1 MHz zmienić częstotliwość VFO?
(19-06-2012 22:34)ATLANTIS napisał(a): [ -> ]... między emiterem a masą wlutowany rezystor 1om ...
Dodaj dobry kondensator, kilka - kilkadziesiąt nF równolegle do tego rezystora i zobacz sondą czy napięcie wyjściowe będzie większe.
Powinno być większe, choć nie wiem o ile.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Przekierowanie