Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Moim zdaniem w "hodowli ptaszków" najbardziej "zasłużony" jest przekaźnik przełączający sygnały VFO/BFO. Zastosowanie oddzielnych przekaźników ekranowanych ( osobnych dla VFO i BFO ) powinno znacznie zmniejszyć problem.
Drugim krokiem powinno być poprowadzenie sygnałów z generatorów kablami ekranowanymi.
W ostatniej wersji SP5WW mam ekranowane generatory, sygnał prowadzony kablami w ekranie i nie ma żadnych ptaszków.
Tylko że tam nie ma potrzeby przełączania sygnałów z generatorów.
Zamieniłem BC107 na BC547, wzorując się na oscylatorach."Kacpra". Rezystoty ustawiające punkty pracy tranzystorów oczywiście też wymieniłem. Pomogło. Ilość i intensywność zakłóceń produkowanych przez samo radio znacznie się zmniejszyła.
Jeszcze jedno pytanie przyszło mi do głowy. Mianowicie czy w przypadku trx w rodzaju Bartka (chociaż nie tylko) dopuszczalne jest łączenie równolegle kilku sekcji kondensatora zmiennego w VFO celem uzyskania większego zakresu przestrajania?
Oczywiście że dopuszczalne. Połączenie równoległe powoduje jednak, że minimalna pojemność kondensatora również rośnie. Efekt może być taki, że nie da się uzyskać górnego zakresu VFO bez zmniejszenia indukcyjności cewki, a zmniejszenie indukcyjności powoduje spadek dolnej częstotliwości VFO i kółko się zamyka.
Poeksperymentować trzeba.
Do tej pory stosowałem w VFO cewki z ruchomym rdzeniem. To chyba niweluje problem?
Nie do końca, bo żeby zachować stabilność generatora stosunek L/C musi być w określonym przedziale.
Połączenie 2 identycznych sekcji kondensatora nie spowoduje rozszerzenia zakresu przestrajania o 100%, no bo jeśli jedna sekcja przestraja się - przykładowo - 20-100 pF, to 2 sekcje już od 40-200 pF, czyli maleje max częstotliwości.
Poza tym - im większa pojemność kond. tym większy wpływ temp. na VFO.
Tak swoją drogą zauważyłem jedną dziwną kwestię w TX Bartka.
Mianowicie w stopniu PA znajduje się rezystor 1k (podłączony do jednej z końcówek uzwojenia wtórnego transformatorka). Na schemacie ideowym ten rezystor jest podpięty bezpośrednio do źródła zasilania - IMO tak właśnie powinno być. Jednak na płytce połączenie wykonano inczej - rezystor wpięto za dławikiem filtrującym zasilanie drivera. Można to tak zostawić czy jednak powinno zostać zmienione w oparciu o połączenia ze schematu ideowego?
Tak swoją drogą chciałem zapytać jeszcze o jedną kwestię - czy obwód wyjściowy TX Bartka można nawinąć na rdzeniu w ordzaju amidona T44-2 zamiast na karkasie z radiotelefonu FM-302?
Czy tak nawinięte cewki do Bartka można uznać za prawidłowe?
Tak nawinięty obwód będzie oczywiście działać, ale nie będzie on miał najmniejszego możliwego do uzyskanie tłumienia.
Najlepszy rezultat osiąga się poprzez nawinięcie cewki sprzęgającej od góry, ale na wierzchu cewki rezonansowej, umieszczając zwoje w zagłębieniech pomiędzy zwojami cewki rezonansowej. Oczywiście zimne końce obu cewek są umieszczone również od góry. Rdzeń strojeniowy też od góry.
Mam opracowany schemat swoich przeróbek do Bartka wykonany niestety na kolanie i wyblakły z powodu czasu z nieco innymi wartościami elementów i drobnymi zmianami w schemacie. Jutro postaram się zamieścić.
Obwody rezonansowe są trochę inaczej podłączone do układu scalonego co znacznie poprawia dopasowanie i podwyższa przez to czułość odbiornika. Wzmacniacz w.cz. jest wtedy całkowicie zbędny. Czułość bez niego jest lepsza niż 1uV.
Również w końcówce mocy jest zastosowany IRF520 dając z tego co pamiętam około 5-6W mocy.
Korzystając z wiedzy zawartej w moich artykułach opublikowanych w ŚR na temat ARW odnośnie sposobu prowadzenia ścieżek masy oraz wiedzy zawartej w wątku o wzmacniaczu QRP "co nie tak" można uzyskać z Bartka bez dodatkowych wzmacniaczy około 20W dobrej jakości sygnału.
pzdr
W każdym razie rozumiem, że tak nawinięte cewki (opierałem się na oryginalnym opisie SP5AHT) sprawdzą się na tyle, żebym uzyskał sprawny, w pełni używany transceiver?
Jeśli chodzi o ARW, to czy ktoś wykonał ten moduł z "Konstrukcji Krótkofalarskich dla Początkujących"? Niby go skleciłem, ale nigdy nie udało mi się go uruchomić. Nie daje najmniejszego znaku życia... Zarówno jako S-Meter jak i regulator wzmocnienia. Wskazówka mikroamperomierza ani drgnie, śladu automatyki nie widać.
Cewki są OK, możesz ewentualnie zwiększyć pojemność sprzęgającą do 20-25 pF.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14