Zrównoważenie (tłumienie) fali nośnej określa się zawsze jako stosunek dwóch sygnałów a nie wartością bezwzględną częstotliwości nośnej bo trzeba odnieść się do czegoś, najlepiej do maksymalnej wartości PEP wyznaczonej próbą dwutonową. Mówimy cały czas o pomiarach oscyloskopowych bo rzadko kto ma dostęp do analizatora widma.
I tak jest to tylko przybliżony pomiar bo resztki fali nośnej zawsze są maskowane przydźwiękiem i szumami toru mikrofonowego.
W przypadku modulatora/demodulatora na kluczach nie ma czym pokręcić, można jedynie zmierzyć czy mieści się to w granicach dopuszczalnej wartości (> 40 dB) i ew. szukać przyczyny gdy jest gorzej. Dlatego warto zbudować mieszacz harmoniczny bo wtedy można obejrzeć to co wychodzi z nadajnika w znacznie lepszych warunkach
Masz rację, w Avali (i nie tylko) można pokręcić ale jak sam wcześniej pisałeś, to obejście a nie rozwiązanie problemu i w przypadku szerokopasmowych układów częściej pogarsza niż poprawia. Najważniejsze to mieć świadomość faktu i pomiar by sprawdzić czy otrzymane wartości mieszczą się w normie.
Mój pomiar sygnału przy dwóch tonach:
Mylisz się, porównaj z wzorcowym obrazkiem SP6LTP, nie widzisz żadnego podobieństwa? Zbyszek, możesz zrobić jeszcze jeden zrzut tak by podstawa czasu była zbliżona do tego obrazka?
A jak wg Ciebie by wyglądała jednotonowa obwiednia DSB?
(23-11-2015 10:14)SP9FKP napisał(a): [ -> ]Zbyszek, możesz zrobić jeszcze jeden zrzut tak by podstawa czasu była zbliżona do tego obrazka?
Obraz nie jest stabilny przy tej podstawie:
Przy próbie dwutonowej siłą rzeczy powstają dudnienia wynikające z różnicy częstotliwości tonów, które widać na oscylogramach. Obrazki są prawidłowe.
Próba jednotonowa dałaby pojedynczy sygnał, czyli niemodulowaną nośną w idealnym przypadku, przy dobrym wytłumieniu nośnej z modulatora.