czolem,
jakoś nikt nie odpisał więc może ja

(chociaż nie uważam się za osobę szczególnie predystynowaną do tego).
Dziękuję w imieniu swoim i potencjalnych budowniczych SP5WW za ten materiał.
Moim zdaniem to raczej nie poprawki co bardziej kolejna wersja SP5WW, dość mocno
zmodyfikowana. Nowocześniejsze elementy i rozwiązania niż w wersji oryginalnej
na pewno poprawią działanie układu.
Czy te zmiany dają się powielić na oryginalnej płytce, czy to zbyt duży „pająk” i lepiej
zrobić nową?
Pozdrowienia
Artur sp2qca
PS. Mam stosunek odrobinę nostalgiczno-sentymentalny do tego trx-a: kiedy się
ukazał w Radioelektroniką miałem ok. 16 lat i to było moje marzenie aby go zbudować.
Ale w latach 80-tych kupno czegokolwiek (dla nastolatka zaczynającego przygodę z elektroniką) to nie było to co dzisiaj. Swoje płytki robiłem lakierem do paznokci i pędzelkiem do paznokci. Dopiero po chyba 4 latach zakupiłem płytkę z ogłoszenia w Re. Budowę wstrzymał brak filtrów kubkowych, rdzeni RP10 oraz rdzeni do mieszacza.