Dlaczego budujemy urządzenia HM ?

[SP2GOW]

Do dyskusji w wątku
http://sp-hm.pl/thread-696-page-2.html

Kol. SP6NXI,
Rzeczowo i merytorycznie na ten temat napisałem w innych moich postach na tym Forum. Poczytaj.
Wycofaj się z tej publikacji nt. testowania. To, co napisałeś w Uwagach w poście nr.5 jest odpowiedzią na Twoje zarzuty zawarte w poście nr 11. W Uwagach napisałeś, że nie daje się uzyskać poprawnych parametrów urządzenia w jego wersji podstawowej. Jeżeli dodatkowo płytka drukowana nie pozwala na wprowadzenie koniecznych poprawek, to jest to kompletny bubel konstrukcyjny. Niedopuszczalne jest oferowanie KIT-u urządzenia, które nie zostało przez konstruktora dokładnie pomierzone. Musi być też przetestowanych kilka egzemplarzy na powtarzalność parametrów i kilkumiesięczną, aktywną pracę na pasmie/pasmach. A końcową opinię powinni wydać bardzo doświadczeni konstruktorzy i operatorzy. Oferowanie takich byle jakich krajowych konstrukcji do powielania doprowadziło miłośników urządzeń Home Made do złych nawyków polegających na budowaniu, poprawianiu bez i tak właściewgo efektu, wychodzeniu w "eter" z niepoprawnym sygnałem. I na dodatek brak nawyku do wykonywania ostatecznych, jak i okresowych, wymgających pomiarów. Niczego pozytywnego się na tych konstrukcjach nie nauczyli poza przyzwyczajeniem do bylejakości. Od wielu lat słucham również na paśmie 80m SSB. Stale słychać wyrazy zniechęcenia do HM właśnie dlatego, że koledzy budowali, poprawiali, klęli, rzucali te badziewia w kąt i w końcu kupowali sprzęt fabryczny. Być może o to chodzi pseudo-konstruktorom m.in. krajowych urządzeń i KIT-ów. Poza tym stracony czas, niesnaski w rodzinie, wyrzucone pieniądze, zaniedbania w pracy zawodowej. Dlaczego w dalszym ciągu bezmyślność tych kkonstruujących byle co, ma przynosić tak wielkie straty rzeszom zapalonych miłośników HM.

[SP6NXI]

"Albowiem usta człowieka są straszną furtą i to, co przez nie wychodzi, może owinąć się wokół szyi albo wbić między żebra i poharatać wnętrzności"

1. Moi rodzice, nauczyciele i profesorowie nauczyli mnie dostrzegać w ludziach i tym co robią maksymalnie dużo dobrych cech. W ten sposób życie ma bardziej ciepłe barwy i częściej można się uśmiechać.

2. Wieloletnie zajmowanie się nauką szczególnie w zakresie nauk ścisłych, technicznych i przyrodniczych oduczyło mnie używać słów, które nie niosą żadnej informacji. Do naukowca, inżyniera przemawiają liczby, badania, pomiary, nad którymi każdy rozsądny człowiek może się zastanowić i dalej dyskutować.

3. Gdyby przyjąć punkt widzenia kolegi, że każda konstrukcja powinna być doskonała i spełniać wszystkie parametry to obawiam się, że świat wyglądałby jak w kreskówce "Flinstonowie". Wszystko, począwszy od narzędzi kamiennych a skończywszy na promach kosmicznych, zostało zmienione i unowocześnione. Najważniejsze, że był KTOŚ, kto pierwszy dał pomysł, ideę, którą inni mogli modyfikować.

4. Z tego powodu cenię wszystkich konstruktorów. Ludzie Ci poświęcili swój czas, serce, pieniądze i wiedzę aby coś zaprojektować i w dodatku mieli ochotę przedstawić to szerszej publiczności. Teraz inni mogą wykorzystać swoje walory i do woli konstrukcję tą zmieniać, modyfikować i unowocześniać. Najważniejsze, że był KTOŚ z pomysłem, kto zainspirował pozostałych. "Bezmyślnymi konstruktorami" można raczej nazwać tych, którzy krytykują nie dając nic w zamian. Tak też podszedłem do trx'a SP5AHT. Jest to inspiracja i obiekt, nad którym można dalej pracować i poprawiać. Tak powstaje dużo konstrukcji na naszym Forum: jedna osoba daje pomysł a inni go modyfikują i w rezultacie powstaje urządzenie o dobrych parametrach

5. Pomysł budowy urządzenia o przyzwoitych parametrach (rozumię: bardziej skomplikowanego w budowie i strojeniu) nijak się ma do wiedzy oraz możliwości finansowych i warsztatowych początkującego krótkofalowca. Zbudowanie tak prostego urządzenia, jak konstrukcja SP5AHT jest często dla takich ludzi jedyną, szybką drogą zaistnienia w eterze. Lepiej jeżeli wyjdą w eter nawet "z niepoprawnym sygnałem" niż mieliby zrezygnować z naszego hobby. Będzie to pierwszy krok. Za nim przyjdą następne a z nimi kolejne doświadczenia, bogatsza wiedza i szersze możliwości dokonywania pomiarów. Sam taką drogę przeszedłem. Od kogo ludzie mają się uczyć "dobrych nawyków": kluby istnieją tylko w większych miastach a konstrukcjami zajmuje się zaledwie garstka naszych kolegów. Pozostaje tylko własne doświadczenie oparte na literaturze i konstruktywnych radach bardziej doświadczonych "grzebaczy".

6. Podsumowując: Szanowny Kolego SP2GOW proszę podejść do życia z większą dozą humoru i dostrzec w nim coś więcej niż szarość i przedmiot krytyki Uczestnikami tego Forum, jak się zdążyłem zorientować, są w większości osoby rozumne i potrafiące wybrać, czy wyrobić sobie na jakiś temat własne zdanie. Dlatego wolę coś zrobić i opublikować wyniki dające podstawę do własnej oceny, wskazując ewentualne możliwości osiągnięcia lepszych rezultatów, niż nie robić nic i krytykować. Proszę spróbować w stosunku do ostatniego trx'a SP5AHT zrobić to samo. Być może okaże się, że popełniłem jakiś błąd i urządzenie zbudowane przez kolegę będzie miało o wiele lepsze parametry niż mój egzemplarz. Tego kolega chyba nie brał pod uwagę .

Wypowiedziałem się chyba wystarczająco szeroko i postanowiłem , że nie będę odpowiadał na ewentualną polemikę. Wolę ten czas poświęcić na pomiary i eksperymentowanie.

P.S. Jeśli kolega byłby autorem jakiejś ciekawej konstrukcji, mającej wszystkie wymagane parametry, łatwej do odwzorowania i zestrojenia przez początkującego radioamatora oraz mającą zaprojektowaną, przystosowaną do eksperymentowania PCB to proszę o jej publikację. Chętnie w wolnym czasie ją zbuduję, pomierzę a wyniki ogłoszę.

[SP9FKP]

Mniej emocji, więcej tolerancji. Rzeczywiście, własnoręczne zbudowanie urządzenia daje nie podlegającą dyskusji satysfakcję lecz wymaga wielu (jak w każdym hobby) wyrzeczeń. To Forum skupia takich właśnie "gotowych na wszystko" pasjonatów. Trudno wymagać, by każdy miał wiedzę i zaplecze profesjonalisty. Dlatego wskazany jest umiar i wyrozumiałość w wyrażaniu krytyki, która w założeniu nie powinna być kierowana personalnie lecz w odniesieniu do konkretnych rozwiązań czyli techniki. Jeśli mamy sobie wzajemnie pomóc (bo nikt chyba nie powie,. że zna się "na wszystkim") to trzeba cierpliwie tłumaczyć czasem z pozoru zupełnie oczywiste zagadnienia w nadziei, że ciekawość wygra z nudą a życzliwość z uprzedzeniami.

[SP4HKQ]

Popieram Piotra, mniej emocji więcej tolerancji, w stosunku do ludzi jak i konstrukcji. Jeszcze rok temu miałem podobne jak Andrzej poglądy, co też wyraziłem na tym forum. Na proste konstrukcje patrzyłem oczami człowieka który radiem zajmuje się ponad 40 lat, ma doświadczenie, przyrządy pomiarowe, jak stosowny zapas podzespołów zbierany przez wiele lat. Jednak na te "krytykowane konstrukcje" należny spojrzeć oczyma kilkunastoletniego "zapaleńca" który odda ostatnie pieniądze na zakup brakujących części do wymarzonego RADIA. Nie każdego stać na wydatek kilkuset złotych na części do Catliny, a i płytki należny też zrobić we własnym zakresie. Te proste konstrukcje pomimo swoich wad technicznych mają zalety: jest schemat, instrukcja, płytka drukowana, a czasami można kupić cały KIT. Nie kosztuje to MAJĄTEK, a jest od czego zacząć zabawę w radio. Wg. Andrzeja jak układ zmontowany na kupionym PCB nie działa prawidłowo to BUBEL. Ja obecnie uważam inaczej. My "doświadczeni konstruktorzy" nie dostarczamy tym młodym alternatywnych konstrukcji bez wad. Konstruujemy dla siebie. Więc nie krytykujmy tych, co COKOLWIEK robią dla młodzieży i mniej doświadczonych kolegów. Pomagajmy im je uruchamiać i poprawiać, a za kilka lat przybędzie tych doświadczonych.

[SQ8GUM]

Postanowiłem wyrazić swoje zdanie w temacie
Ja zajumję się budowanie własnych urządzeń od szkoły średniej, z mniejszymi sukcesami i wieloma porażkami Często brakowało poprostu doświadczenia i zaplecza pomiarowego. Jeżeli już nawet było, to nie zawsze wykorzystane choćby w 50% lub w sposób nie do końca prawidłowy, mimo wykształcenia elektronicznego. Technika w.cz. jest dość specyficzna i wymaga mimo wszystko doświadczenia.
Moje wspomnienia w tym temacie są takie:

1. Jest niewiele osób które mają doświadczenie i wciąż budują własne urządzenia.

2. Jeżeli już spotkamy taką osobę, to albo nie chce dzielić się wiedzą z nieznanych mi powodów, albo

3. Jest tak zajęta udoskonalaniem już i tak już niezłych parametrów własnych konstrukcji, że stratą czasu jest pomagać mniej doświadczonym kolecgom, poświęcić trochę czasu na przeanalizowanie schematu i choćby wskazanie miejsc potencjalnych problemów, które własne doświadczenie podpowiada.

Często takie pytania na niskim poziomie wiedzy są kwitowane dość mocną krytyką.

Zatem podsumowując, najtrudniej jest zacząć!!!! Jeżeli ma się już trochę bazy pomiarowej i doświadczenia, buduje się bardziej zaawansowane konstrukcje, to pomoc i temat do dyskusji można znaleźć. Jest trochę ludzi dobrej woli którzy pomagają w takim właśnie starcie. Celowo nie piszę żadnych znaków, żeby ktoś nie człuł się pominiętty. Móje słowa nie kieruję także osobiście czy z podtekstami do nikogo z tego forum. Poprostu uważam, że brakuje pomocy od doświadczonych "wyjadaczy".

Osobiście bardzo spodobały mi się słowa Piotra SP9FKP, żeby nie atakować osoby a temat, zagadnienie. Problem w tym, że albo ktoś odbiera krytykę personalnie, albo ktoś faktycznie atakuje personalnie.

Tyle od myślę wciąż początkującego entuzjasty własnych konstrukcji, który nie może sobie pozwolić na wydanie 1000 zł na konstrukcję, której uruchomienie wymaga szerokiej wiedzy i doświadczenia

Jacek SQ8GUM

[Wierzący praktyk]

SP2GOW, przeczytałem Twoje posty na tym forum i zajrzałem na Twoje strony www. W pełni zgadzam się z Twoimi opiniami. Uważam, że Krzysztof, SP6NXI powinien przeprosić Cię za swoją wypowiedź w poście nr 22 i dodatkowo jak najszybciej ją przeedytować, gdyż jest on bardzo obraźliwy a dodatkowo każde następny punkt przeczy poprzedniemu i pozostałym postom.

Jeszcze co do sprzedawanych zestawów do samodzielnego montażu-jeśli kupujemy jakikolwiek produkt to musi on spełniać odpowiednie normy i być w pełni sprawny inaczej nikt z nas nie kupiłby czegokolwiek.
Oczekuję też na następcę TRX wg SP5WW, który ma powstać z inicjatywy kolegów udzielających się technicznie na tym forum. Będzie można naprawdę nareszcie wypracować jeden dobry TRX, przetestowany blok po bloku przez wielu uczestników tego forum. Zapewne wszyscy zainteresowani poszerzą przy tym swoją wiedzę dot. Radiotechniki. Dobry początek zrobił Henryk SP2JQR w dziale o wzmacniaczach PA oraz Piotr SP9FKP przedstawiając pierwsze założenia.

[SP9FKP]

Nie wiem jak Wy ale ja od czasu do czasu zaglądam na statystyki Forum. To bardzo ciekawy dział obrazujący nie tylko aktywność Forum ale przede wszystkim preferencje tematów najbardziej dla nas ciekawych. Szkoda, że nie można tego zobaczyć w ujęciu dynamicznym, bo siłą rzeczy tematy starsze są preferowane. Przy okazji zachęcam to odwiedzenia tego zakątka Forum, wnioski same się nasuwają.

[SQ4RNF]

(22-01-2011 16:09)SP6NXI napisał(a):  5. Pomysł budowy urządzenia o przyzwoitych parametrach (rozumię: bardziej skomplikowanego w budowie i strojeniu) nijak się ma do wiedzy oraz możliwości finansowych i warsztatowych początkującego krótkofalowca. Zbudowanie tak prostego urządzenia, jak konstrukcja SP5AHT jest często dla takich ludzi jedyną, szybką drogą zaistnienia w eterze.

I to jest właśnie ten paradoks. Początkujący konstruktorzy wybierają budowę prostych urządzeń które to ze względu na swoją prostotę nie chcą działać "z miejsca" i -często- wymagają poprawek a przy tym zaplecza pomiarowego, wiedzy itd. Finalnie jednemu działa a drugiemu nie wiedzieć czemu nie chce.
Moje zdanie na ten temat jest takie, że lepiej jest zbudować coś bardziej skomplikowanego i przemyślanego ale za to coś co będzie poprawnie pracowało a niżeli męczyć się z jakąś niepewną "prostą" konstrukcją.

[SQ1FTB]

Cytat:Moje zdanie na ten temat jest takie, że lepiej jest zbudować coś bardziej skomplikowanego i przemyślanego ale za to coś co będzie poprawnie pracowało a niżeli męczyć się z jakąś niepewną "prostą" konstrukcją.

I tutaj trudno się z Kolegą nie zgodzić. Niestety żaden z nas nie rodzi się z doświadczeniem i - jak to w życiu bywa - ciągle je zdobywamy. Wielu adeptów elektroniki właśnie w ten sposób straciło zainteresowanie, ponieważ na starcie wzięli się za konstrukcję która, chociaż dobra , przerosła ich możliwości. Czasami lepiej na początku wykonać coś prostego, co da radość i chęć do dalszego rozwoju. Konstrukcje amatorskie mają to do siebie, że powinny dawać przyjemność z samego faktu tworzenia. Z konstrukcjami amatorskimi to podobnie jak z radioamatorami. Na szczęście nikt nie wymaga (jeszcze) aby do radiostacji mógł usiąść minimum absolwent wydziału elektroniki o specjalności łączność.
Aby uzyskać jakie takie doświadczenie trzeba przejść swoją "drogę przez mękę" i jeszcze się nie zniechęcić. Drugą sprawą jest posiadanie chociaż minimalnego wyposażenia w aparaturę pomiarową. Reasumując - nie ma na to uniwersalnej recepty i - jak to mówią - "ilu uczonych, tyle zdań".

[SP2QCA]

witajcie,

chyba troche nie w temacie - ale też nie calkiem obok.

Proste konstrukcje są BARDZO potrzebne. Ja doskonale pamiętam swoje początki i to ile czasu zajmowało uruchomienie czegokolwiek.
Zwykle udawała się może co 4-5-ta konstrukcja.

Wydaje mi się że wszyscy mają po trochę racji: proste konstrukcje powinny dać się uruchomic i nie powinny mieć błędów w płytkach.
Ale nawet super prosty i sprawdzony układ może nie ruszyć u początkującego.
Wtedy przydają się fora internetowe (kiedyś od tego były kluby).

Trochę z innej beczki. Kupiłem dzisiaj Świat Radio. Weźcie do ręki i przejrzyjcie tylko zdjęcia - średnia wieku to ok. 55 lat.
Niedobrze ... Bardzo niedobrze ...

pozdrowienia
Artur sp2qca