Koleżankom i Kolegom Radioamatorom, Krótkofalowcom,
Konstruktorom i Waszym Rodzinom – w tych trudnych czasach –
Zdrowych, Spokojnych i Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz
Szczęśliwego Nowego Roku

Życzy Zespół Home Made


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 3 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
SP6VGX Offline
Tomek
***

Liczba postów: 108
Dołączył: 03-11-2012
Post: #21
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
Tak tylko dalej mówimy o paśmie, a problemem przy AM nie jest pasmo oscyloskopu - j/w (dodałem foto - trochę zeszło bo musiałem pomniejszyć zdjęcie aby można było dodać)... nawet jak je ograniczę do 20MHz i 250Ms będzie widać (toż to tylko sinus 225kHz z zmieniającą się amplitudą):

İmage

Problemem jest szybkość akwizycji, a raczej brak takiego trybu... czyli to co wspomniałem jak działa cyfra. Ot powiedzmy próbkuje np. owszem 250MSa - ale tylko przez okres wypełnienia bufora (którego rozmiar pośrednio determinuje podstawa czasu) - tutaj możemy sobie sprawdzić ile przy danej podstawie i szybkości samplowania mamy próbek. No i potem robi się długa przerwa na obróbkę i wyświetlenie sygnału i to w zasadzie jest problem przy cyfrach o których piszę (czyli technologicznie z lat 90-tych poprzedniego wieku gdzie problemem była dostępność szybkich przetworników analogowo/cyfrowych i np. takie 1GSa realizowało się przez linię opóźniającą i wolniejszy przetwornik). To w zasadzie pokazuje sweep czyli wobulator który zmienia sobie częstotliwość od 10 do 50kHz np. gdzie widać że przez te przerwy oscyloskop potrafi tylko pokazać jakieś losowo złapane "sinusy" o danej częstotliwości, a nie właściwy wobulowany sygnał - mimo posiadania 1GSa i pasma 60MHz...

Owszem można wybrać zestaw o jakim wspomniałeś, ale tutaj ja dalej obstawiam że lepiej analoga (nawet małego za 100-200zł) niż zabawkową cyfrę za ponad 1000zł...

W zasadzie piszę to tylko dlatego że widzę po forach nie tylko krótkofalarskich że ludzie nie wiedzą jakie mają ograniczenia cyfrowe oscyloskopy i chyba łapią się na magiczne słowo "cyfrowy" - a to w wielu wypadkach znaczy zabawka... Niestety smutna prawda jest taka że cyfry bez trybów w stylu UltraVision itp. (jak to tam sobie producent nazywa), sa zabijane przez analogi produkowane 30 lat temu... Niestety kupowanie w obecnych czasach takiej cyfry to wywalanie kasy w błoto (bo jak wspomniałem można wtedy celować w coś używanego co posiada takie opcje jak już się upieramy na cyfrę). Ot zwłaszcza na zachodzie ludzie zmieniają oscyloskopy w stylu Rigol 1054z na lepsze serie np. wspomniane Siglent SDS2000X Plus i te pierwsze sprzedają często też poniżej 1000zł.

Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG)
QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG
http://www.sp6vgx.pl/
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-01-2021 23:31 przez SP6VGX.)
09-01-2021 23:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
KLIMA Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 194
Dołączył: 15-09-2010
Post: #22
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
(09-01-2021 23:22)SP6VGX napisał(a):  Owszem można wybrać zestaw o jakim wspomniałeś, ale tutaj ja dalej obstawiam że lepiej analoga (nawet małego za 100-200zł) niż zabawkową cyfrę za ponad 1000zł...

Przepraszam, ale zupełnie się nie zgadzam. We współczesnej elektronice oscyloskopy analogowe są zupełnie nieprzydatne. Prawie żaden z nich nie potrafi zapamiętać i "zamrozić" sygnału. A współcześnie jest to konieczność.
Wydaje mi się, że na siłę próbujesz udowodnić swoją tezę. Spokojnie można kupić około 1k zł (1k-2k) oscyloskop, który do większości zastosowań będzie wystarczający. Problemy, o których piszesz, dają się rozwiązać, czy to pojedynczym wyzwalaniem i długą pamięcią (praktycznie każda współczesna "zabawkowa cyfra" to ma), czy uśrednianiem. Poświata jest już też praktycznie standardem, nawet w najtańszych.
Jedyne, co udowadniają Twoje wywody, to to, że oscyloskop cyfrowy nie jest oscyloskopem analogowym. I wymaga trochę innego podejścia do pomiarów. Jak często (i po co) oglądasz sygnał z modulacją AM?

Osobiście uważam, że jeśli tylko jest taka możliwość, należy kupić w miarę współczesny oscyloskop cyfrowy. Potem, w razie WYRAŹNEJ konieczności można dokupić analogowy za te 100-200zł. Ale osobiście raczej nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Mam DS1054, analogowych (np. Tek 2215A) od lat nie włączyłem.
09-01-2021 23:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
SP6VGX Offline
Tomek
***

Liczba postów: 108
Dołączył: 03-11-2012
Post: #23
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
@KLIMA

Kolego chyba mnie nie zrozumiałeś. Piszę konkretnie że oscyloskopy bez emulacji analoga (inaczej też zwane oscyloskopami z szybkim trybem akwizycji - czyli to co w analogu załatwia luminofor) ot wspomniane wcześniej systemy jak UltraVision dla Rigola (nazwy zależne od producenta) w dodatku z małą ilością pamięci próbek nie ma sensu obecnie kupować i lepiej wtedy wybrać Analog-a. Wspomniany przez ciebie DS1054z się pod to nie łapie bo ma zarówno emulację analoga jak i spory bufor na próbki i jak wspomniałem obecnie jak mówimy o nowych oscyloskopach jest to najtańszy sensowny wybór.

Niestety nie jest tak jak napisałeś że każda współczesna cyfra to ma, bo jest niestety jeszcze wiele na rynku w niższych cenach (ale powyżej 1000zł) które tego nie mają i do tego odnoszą się moje wpisy. Przykładem jest np. oscyloskop jaki kupił kolega SQ5DTL czyli Siglent SDS1102CML+ który nie posiada SPO, a jego pamięć to 2 Mpts - więc porównanie do twojego Rigola nie ma najmniejszego sensu bo to przepaść technologiczna (Rigol ma UltraVision i po odblokowaniu 24 Mpts ewentualnie w standardzie 12 Mpts pamięci)...

Natomiast nie jest też prawdą że analogowe oscyloskopy nie mają funkcji zatrzymania przebiegu, są i owszem oscyloskopy analogowe z taką możliwością (lampy pamiętające). Do tego mamy jeszcze oscyloskopy analogowo/cyfrowe - które też są lepsze od cyfrowych bez w/w opcji jak emulacja analoga...

Więc kolego jeszcze raz przeczytaj to co pisałem spokojnie i ze zrozumieniem. Wyraźnie napisałem że lepiej kupić analoga niż kiepską cyfrę, a co to jest kiepska cyfra wyraźnie określiłem. Natomiast przy innych tańszych od Rigola DS1054z oscyloskopach trzeba przeprowadzić dokładny research czy nie mają one jakiś karygodnych błędów w hardware lub software - więc tutaj innych nie polecam (po bo co mam polecać coś czego nie znam). W zasadzie jak polecam jakiś sprzęt to taki z którym miałem możliwość spędzić więcej czasu... Dlatego nie wypowiadam się np. o trochę tańszym Rigolu DS1202Z-E - ot nie wiem czy czegoś w nim nie spaprali, ale zapewne takie informacje można znaleźć tylko trzeba poświecić trochę czasu i poczytać np. wspomniane forum EEVBlog...

Nawet kolego poruszyłem temat trybu single czy zatrzymania w cyfrach, że warto zwrócić uwagę jak one się zachowują u danych producentów - bo potem też niektórzy marudzą że jest do d...
Przykładowo twój Rigol po zatrzymaniu lub w trybie Single zapisuje cały bufor pamięci (jaki sobie wybierzemy), przez co po zatrzymaniu zmieniając podstawę czasu możesz zobaczyć co jest "poza ekranem" - ale tak np. nie działają oscyloskopy LeCroy czy Siglent (nie wiem czy wszystkie ale na 100% te które są robione jako OEM dla Teledyne). To jest to też o czym wspomniałem warto się dobrze zapoznać z tym jak funkcjonuje oscyloskop który kupiliśmy, bo często jest to różne w zależności od producenta (np. wspomniany LeCroy, Keysight i ich automatyczne zarządzanie pamięcią itd.) - bez tego często możemy mieć problem przy pomiarach i potem opinie że dany oscyloskop to kupa (a wszystko wynika z niewiedzy operatora).

btw co by nie było, z takiego Rigola jak twój dałem właśnie fotki... właśnie z najtańszego jaki obecnie mam co by nie było że wklejam fotki z cyfr za 50k zł czy więcej Wink

Natomiast modulacja AM jest tylko jednym z przykładów - bo można ich wymienić setki... w zasadzie kilka innych wymieniłem (tylko trzeba uważnie czytać).

Jeszcze jednak wrócę do pamięci w cyfrach co by nie było. przykładowo mam też Keysight DSOX 3054 (4 kanały 500MHz 4 GSa) - który ma bufor 2 Mpts i opcjonalnie 4Mpts - co jest śmiesznie mało np. w porównaniu do DS1054Z. Różnica w tym że Keysight ma swój patent na automatyczne zarządzanie tą pamięcią co go mocno ratuje (choć to nie rozwiązanie idealne i czasem wychodzi to przy opcji Zoom). Niestety Chińskie marki takich opcji nie stosują dlatego dają duże bufory aby ratować sytuację... Zapewne jest to jakiś tam kompromis aby uzyskać szybkie odświeżanie na poziomie do 1000000 wfms/s którym Keysight się mocno chwali Wink

No i na koniec - mój post to nie jest jakieś tam krytykowanie, bo wiadomo każdy ma inne potrzeby, inną sytuacje finansową itd. W zasadzie ma to zachęcić do głębszego zapoznania się z tym jak działają oscyloskopy cyfrowe, w tym spojrzenie na konkretne firmy i stosowane przez nie rozwiązania bo jak widać jest bardzo dużo różnic i potem można się rozczarować. Niestety jak wspomniałem patrzenie przy zakupie na pasmo i szybkość samplowania to zbyt mało bo te parametry nie wiele mówią... Tak samo opieranie się o jakąś cyfrę którą mamy to mało bo może okazać się że teoretycznie podobna innej firmy to całkiem inny sprzęt... No i nie robię też reklamy Rigola Wink w zasadzie wyższych serii nie polecam ze względu na brak poprawiania przez tą firmę błędów przynajmniej w seriach 2000 i 5000 - co jest lekką kpiną zwłaszcza że nie jest to już najtańszy sprzęt...

W zasadzie z Rigoli miałem jeszcze DS1204B 200MHz 2GSa, DS1104B 100MHz 2GSa (które pokazuję np. na tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=RpMaj3Npml0 ) i tutaj pytanie retoryczne dlaczego od nich wolę teoretycznie gorszego DS1054Z (50MHz 1GSa) Wink natomiast jak bym nie miał tego DS1054Z czy innych z funkcjami typu UltraVision to bym wybrał analoga Wink

Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG)
QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG
http://www.sp6vgx.pl/
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2021 1:57 przez SP6VGX.)
10-01-2021 1:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
KLIMA Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 194
Dołączył: 15-09-2010
Post: #24
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
W takim razie zgadzamy się w jednym - oscyloskop trzeba traktować jako całość i patrzeć na jego różne parametry i możliwości.
Ale jednak myślę, że w cenie rzędu 1-2k można znaleźć cyfrowy sprzęt, który zostawi w tyle analogowe w podobnych i niższych cenach w znakomitej większości zastosowań.
A nawet w przypadku tańszych cyfrowych, nie byłbym takim ich krytykiem, bo pamiętam, co czułem, gdy wymieniłem C1-64 na Teka TDS1002 (tak, jeszcze bez "B"). Kompletnie nowy, lepszy świat!
10-01-2021 1:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
SP6VGX Offline
Tomek
***

Liczba postów: 108
Dołączył: 03-11-2012
Post: #25
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
@KLIMA

Tak dokładnie o tym piszę że podchodząc do zakupu trzeba dobrze zapoznać się z tym co dana cyfra oferuje, a nie na zasadzie musi być cyfra Wink Jest zbyt wiele aspektów które trzeba brać pod uwagę, bo oscyloskopy cyfrowe działają na trochę innej zasadzie niż analogowe i przez to nie do wszystkiego się nadają (zwłaszcza te tańsze). Może być taki przypadek że nie mamy wielkich potrzeb i to co kupimy wystarczy, ale może być też odwrotnie i potem rozczarowanie z wydanych pieniędzy bo sprzęt większość czasu leży w kącie - ale to właśnie trzeba świadomie przeanalizować mając świadomość że tańsze cyfrowe oscyloskopy mają pewne ułomności.

Czy cyfra może konkurować z analogiem - pytanie znowu z jakim analogiem. Niestety dobry analog dalej rozwala najtańsze cyfry i raczej zamiennika trzeba szukać w droższych sprzętach (ale to też kwestia o której wspomniałem czyli co będziemy mierzyć).

Co do kwoty jaką podałeś to dość spory zakres (1 tyś zł). Natomiast mimo wzrostu cen za kwotę niecałych 1900zł jest wspomniany Rigol DS1054Z który przy odrobinie "magicznych kodów" zrobimy DS1104Z... Nie jest to może sprzęt idealny (np. szybkość działania) ale przynajmniej przez długi czas na rynku zostały wyeliminowane istotne błędy w firmware i dla hobbysty jest to zapewne sprzęt wystarczający. Siglent niestety podobne oscyloskopy pozycjonuje w trochę wyższych cenach....

No i tutaj też trzeba uważać bo w przypadku Siglent-a i to droższego niż wspominany Rigol - był problem z hardware tzn. torem wejściowym. Tutaj się ludzie nabijają że Siglent wysyłał użytkownikom woreczek z częściami SMD aby sobie wymienili Wink - no i ludzie rozbierali i poprawiali fabrykę (a jak ktoś nie radzi sobie z SMD to ma problem) Wink

Choć obecnie jeśli chodzi o oscyloskopy z ciut wyższej półki cenowej lepiej celować w Siglent-a który znacznie się poprawił (widać współpraca z Teledyne na dobe im wychodzi). Tutaj właśnie wspomniany wcześniej Siglent SDS2000X Plus (na którego się czaję i jak spełni moje oczekiwania to Keysight DSOX 3054 poleci do sprzedania) i seria Rigola MSO5000 okrzyknięta wypuszczeniem niedopracowanego produktu i brakiem reakcji Rigola od 2018 roku aby coś poprawić w oprogramowaniu. Z tego co widzę pojawiają się już desperaci którzy robią reverse engineering tego oscyloskopu i chyba będą próbować pisać własne firmware (choć nie wierzę zbytnio w sukces).

Dlatego osobiście raczej innych mniej popularnych marek (często właśnie tańszych) unikam co by nie mieć potem eksponatu na półce którego trudno się pozbyć (pomijam już to że nie mając dostępu do jakiegoś wzorcowego oscyloskopu możemy takich błędów nie wyłapać i żyć w błogiej nieświadomości)... A niestety jak wspomniałem takie przypadki są bardzo częste i nie dotyczą tylko taniego sprzętu (tylko to o czym mówiłem znane firmy poprawiają błędy - a Chińczyk niekoniecznie się do tego pali).

Jedak zapewne jest szansa coś tańszego kupić, ale trzeba na znalezienie poświęcić znacznie więcej czasu. IMHO bezpiecznie wtedy polować np. na używane Rigole DS1054Z które można czasem trafić w okolicach 1000zł.
Natomiast jak nie mamy na takiego Rigola to ja mimo wszystko wybrał bym jakiś starszy firmowy oscyloskop analogowy bo tutaj sensowny sprzęt można trafić poniżej 1000zł.

Natomiast dziwię się że kolega był zadowolony z TDS1002 Smile w sumie jak wspomniałem miałem ciut starszy TDS210 - ale w zasadzie tak samo kiepski ekran z wizualizacją sygnału gorszą niż w "Windows Paint" Wink

İmage

Nie znam w sumie C1-64 i nie wiem jakie mógł mieć przypadłości, ale ja osobiście po kupnie TDS210 i wielkim rozczarowaniu (choć na początku jarałem się kursorami itp.) wróciłem do analoga...

W zasadzie TDS210 oddałem za darmo do klubu krótkofalowców (bo wywalić na śmietnik mimo wszystko było szkoda) - tutaj nawet filmik jak go testowałem przed oddaniem czy wszystko jest z nim ok i widać jak tragiczny ma tryb XY (sygnał I/Q) https://www.youtube.com/watch?v=niq1P2mCoSw o reszcie nawet nie chce mi się mówić Smile

W zasadzie od 1999 do 2016 roku włączyłem go aż 140 razy (gdzie spora część to z przymusu jak zepsuł mi się analogowy).

İmage

Więc tak z czystej ciekawości zapytam w czym był lepszy ten TDS1002 ? Czy może to tylko było zachwycenie się magiczną nazwą "oscyloskop cyfrowy" - jak w moim przypadku gdy niepotrzebnie wywaliłem kupę kasy na TDS210 Smile by kupić coś gorszego niż miałem (średniej klasy analog)... Nie wiem czy chodzi o to zatrzymanie przebiegu, bo to właściwie ma sens przy większej pamięci, opcjach zoom itd.

Choć obecnie przy nowoczesnych cyfrach ja bardziej cenię sobie opcję historii wyzwoleń w połączeniu z triggerami strefowymi itd. - więc obecnie przy cyfrach klasycznego zatrzymania nie używam często (ot trudno trafić ręcznie w to co nas interesuje np. pojawiający się okresowo jakieś "szpilki" itp.) - choć niestety za takie opcje trzeba trochę więcej zapłacić Sad

İmage

Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG)
QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG
http://www.sp6vgx.pl/
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2021 4:08 przez SP6VGX.)
10-01-2021 3:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
SQ5DTL Offline
Grzegorz
**

Liczba postów: 90
Dołączył: 28-09-2020
Post: #26
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
Dodam jeszcze coś od siebie. Temat cały czas śledzę, to nie jest tak ,że zamówiłem oscyloskop i po temacie, bardzo mnie interesują poruszane tutaj zagadnienia.

Co do "cyfry", uparłem się na nią nie dla własnego widzimisię lub dlatego ponieważ napaliłem się na kolorowy wyświetlacz, zdecydowałem się na podjęcie takiego a nie innego zakupu ze względu na cenę, wagę i rozmiary.

Moje "biurko warsztatowe" nie jest wstanie przyjąć analoga ba są takie sytuacje gdzie po rozłożeniu narzędzi, zasilacza laboratoryjnego i stacji lutowniczej zastanawiam się gdzie umieścić multimetr.

Wspominałem również ,że w pracy chciałbym mieć identyczny oscyloskop, nie wyobrażam sobie wożenia oscyloskopu analogowego na stoliku pomiędzy maszynami. Czasami tylko po to żeby zobaczyć czy coś wychodzi z enkodera czy nie, zrobić zrzut i zapisać całość na pendrivea (bez żadnej analizy).

Prawdę mówiąc to już jest sprawa poboczna, praca jest pracą a wyposażenie warsztatowe w domu to wyposażenie warsztatowe w domu. Napisałem to tylko dla przykładu.

Nigdy nie miałem styczności z oscyloskopem cyfrowym. W technikum analog, na studiach analog. Czy czegoś się nauczyłem w tamtym okresie? Tak, rysowania przebiegu sygnału na papierze milimetrowym.

Do tematu oscyloskopu cyfrowego podchodzę głównie tak, lepiej mieć taki oscyloskop niż nie mieć żadnego.
10-01-2021 4:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
SP6VGX Offline
Tomek
***

Liczba postów: 108
Dołączył: 03-11-2012
Post: #27
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
Co do analoga to rozumiem temat miejsca i to bardzo dobrze, sam miałem taki malutki grajdołek bardzo długo gdzie nie mogłem się rozstawić z sprzętem i stawiałem na biurku to co aktualnie potrzebne.

İmage

Co do sprzętu to jak wspomniałem w obecnych czasach jak mówimy o stacjonarnym oscyloskopie celował bym w coś co posiada wspomnianą emulację oscyloskopu analogowego (czyli UltraVison, SPO, DPO itd.) oraz wybierał model z w miarę dużą pamięcią. To IMHO na obecne czasy takie minimum na co warto wydać pieniądze. Jak wspomniałem takim przedstawicielem jest między innymi Rigol DS1054Z - ale może nie jedynym obecnie. Są inne firmy np. GW Instek itp. (choć raczej w UNI-T, Owon itd.) bym nie celował. Jednak tutaj jak wspominam trzeba się dokładnie rozeznać, główny problem to to że nie znajdziemy najczęściej rzetelnych informacji w naszym języku i trzeba się raczej opierać o zachodnie fora, ewentualnie kanały YT.

Teraz czy warto mieć jakikolwiek oscyloskop niż żadnego i tak i nie. Wszystko kwestia ile pieniędzy chcemy wydać. Kolejna kwestia to taka maksyma że biednych nie stać na tanie rzeczy bo kupuje się dwa razy Wink

Jeśli potrzebujemy jakieś totalne minimum aby "coś" tam zobaczyć może wystarczyć coś zabawkowego w stylu FNIRSI-5012H - do kupienia na znanym Chińskim portalu aukcyjnym na A Wink za jakieś 262zł. Przy pechu jak wpadnie na cło wyjdzie jakieś 340 zł.

Oscyloskop opisany jest jako 100MHz 500MSa Wink co oczywiście nie jest prawdą...
...więcej o tym tutaj https://www.youtube.com/watch?v=SIH48bIUU00
Jest też opcja 2 kanałowa https://www.youtube.com/watch?v=5iwtDwJlbWk - choć tutaj cena jakoś już mnie nie przekonuje.

Jednak wracając do tych większych kolejny parametr o jakim tutaj wspomnieliśmy to jest wfms/s - czyli prędkość odświeżania przebiegów. Im ona jest większa tym lepiej, w przypadku chińskich ta wartość jest często podawana dla najbardziej sprzyjających warunków i nie zawsze można ją osiągnąć.

Teraz dlaczego im większa tym lepiej, ot powiązane to jest z wspomnianym czasem martwym oscyloskopu - w którym oscyloskop jest "ślepy". Jeśli w tym czasie wystąpi jakaś anomalia w postaci szpilki, chwilowego problemu z narastaniem zbocza np. mniejsza stromość (czyli problemy związane z integralnością sygnałów) itd. to tego nie zobaczymy na oscyloskopie. Generalnie takich sytuacji jest więcej i trudno je tutaj wszystkie wymienić. W zasadzie w oscyloskopach powrót plamki jest bardzo szybki i to nie stanowi aż tak wielkiego problemu, do tego luminoform nie wygasa natychmiast i takie coś widzimy jako ciemniej świecącą poświatę.

To samo dotyczy wspomnianej np. modulacji AM czy wobulacji - gdzie mamy szybkie zmiany amplitudy czy częstotliwości. Oscyloskop wtedy je wyłapuje i pokazuje w jakimś tam gradiencie odcieni lub kolorów (w zależności od firmy).

Jeśli oscyloskop nie ma takiej opcji będziemy je mogli zobaczyć tylko gdy te zmiany będą bardzo wolne w innym wypadku będzie to wyglądało jak by oglądać film z powycinanymi klatkami - ot co którąś losową klatę filmu.

Choć w sumie jest pewna proteza jaką można zastosować. Jest to to o czym wspomniałem czyli zatrzymanie sygnału lub tryb single. W takim trybie oscyloskop nie traci czas na obliczenia, wyświetlanie sygnału - tylko pakuje dane z pełną prędkością (np. 1GSa/s) do pamięci. Dopiero po zapełnieniu pamięci zajmuje się resztą i możemy sobie już taki sygnał zobaczyć w całości. Tutaj właśnie dla takiego trybu im ta pamięć większa tym dłuższy fragment sygnału możemy zobaczyć - rośnie też szansa że zarejestrują się jakieś anomalie itd. Jednak jest to stosunkowo mało wygodne...

To są takie podstawowe sprawy. Reszta to głownie albo zaawansowana matematyka (np. możliwość stosowania różnych filtrów itd. itp.) czy bardzo zaawansowane rodzaje wyzwalaczy które czasem ułatwiają mocno życie (a co za tym idzie często przyśpieszają pracę). Są jeszcze opcje typu Historia gdzie możemy sobie przeglądnąć "ileś tam" wcześniej wyświetlonych ekranów - ot np. coś zobaczyliśmy na ekranie i chcemy się do tego cofnąć. Wtedy sobie zatrzymujemy wyświetlanie i "cofamy się w czasie". Pomijam już funkcje typu np. niezależne podstawy czasów dla kanałów itd.

W zasadzie tych dodatków jest bardzo dużo zwłaszcza w drogich oscyloskopach, ale często są to oscyloskopy do działów rozwojowych gdzie wykonuje się złożone operacje na sygnałach i często też takie oscyloskopy średnio nadają się np. do serwisu czy normalnych prac uruchomieniowych...

Niektóre oscyloskopy mają też analizę protokołów - czyli można sobie zobaczyć co tam się dzieje na RS232, SPI, I2C itd. Z tym że tutaj w przypadku tańszych oscyloskopów jest to bardziej bajer niż coś przydatnego. Powodowane jest to że oscyloskop taki potrafi tylko dekodować z danych które widzimy na ekranie (a nie z bufora pamięci) - ot taką przypadłość ma np. Rigol DS1054Z i tutaj lepiej używać analizatora stanów logicznych co jest znacznie wygodniejsze.

To oczywiście wszystko co napisałem jest mocno uproszczone, właściwie to można by książkę na ten temat napisać Wink Ale są to jakieś minimalne podstawy które warto brać pod uwagę.

Teraz znowu coś z praktyki - taki sobie enkoder inkrementalny. Jak chcemy zobaczyć czy działa czyli czy mamy przesunięte w fazie sygnały to je zobaczymy prostym oscyloskopem. Jednak gdy mamy problem że enkoder daje nam co jakiś czas "dodatkowe impulsy" czyli jakieś śmieci itd. to np. przy takim oscyloskopie gdy one wystąpią w czasie martwym ich nie zobaczymy. Gdy natomiast będą one cykliczne jest szansa że zobaczymy je tylko po zatrzymaniu sygnału i przeglądaniu tego co zostało zapisane w pamięci. Jednak jest to mniej wygodne niż obserwacja ich na ekranie, do tego trzeba pamiętać aby taką operację przeprowadzić i ustawić oscyloskopowi maksymalny bufor pamięci jaki jest dostępny.

Opcje gradientu czy kolorowania (czyli emulacja analoga) pozwalają też wyłapać np. z zaszumionego sygnału jakiś przebieg jak niżej (szum 5mV + sinus 883uV):

İmage

İmage

W przypadku braku takiej opcji wszystko będzie jednokolorowe i nie zobaczymy jaśniejszego przebiegu - ot w zasadzie będzie widać tylko szum. Analogowy oscyloskop pokaże nam tak samo jako jaśniejszy oscylogram na tle ciemniejszego szumu.

Natomiast lepsze cyfry dają np. możliwość wyodrębnienia takiego sygnału czyli np. opcja ERES co jest pokazane też na obrazkach wyżej. Widać też rozdzielczość ADC 10bit - choć tutaj to jest znowu kolejna opcja czyli oversampling bo ADC jest 8bit (oczywiście kosztem znacznego zmniejszenia pasma).

Czy to jest potrzebne i tak i nie... np. możemy zobaczyć czy na zasilaniu poza szumem nie pakuje nam się czasem sinus 50Hz z zasilacza czy jakieś inne sygnały.

W zasadzie to działa tak że im mamy więcej możliwości w tym większej ilości wypadków możemy użyć oscyloskopu do diagnozowania problemów, czyli oscyloskop mniej stoi na półce...

Jednak jak wspomniałem trzeba sobie samemu ustalić co właściwie potrzebujemy i czy faktycznie jest to oscyloskop. W wielu wypadkach aby sprawdzić czy mamy sygnał z generatora, czy fale prostokątną nie potrzeba oscyloskopu... Inna sprawa jak już rezygnujemy i koniecznie chcemy kupić oscyloskop bez emulacji analoga - to ja faktycznie celował bym w coś taniego (sporo poniżej 1000zł) choć IMHO taki oscyloskop w obecnych czasach nie ma sensu. Nie oszukujmy się telefony czasem droższe ludzie kupują, o ogłupiających TV już nie mówiąc... zawsze są jakieś raty, możliwości odłożenia kasy itd.

Niestety nie da się na to odpowiedzieć bo temat tak samo jest bardzo rozległy i jak wspomniałem kolejne przypadki użycia oscyloskopu można mnożyć w nieskończoność.

Osobiście oscyloskopu używam głównie do diagnozowania jakiś problemów, które są najczęściej bardzo odległe od oglądania ładnego sinusa czy prostokąta o stałej amplitudzie i częstotliwości z generatora... Oczywiście mowa tutaj o trochę bardziej złożonych projektach hobbystycznych...


Inna sprawa nie można stać w miejscu i trzeba się jakoś rozwijać - nie tylko pod kątem sprzętowym Wink Dlatego też korzystając z ostatniego lockdownu (a więc siedzenia w domu) zorganizowałem sobie trochę lepsze warunki do pracy niż na pierwszym zdjęciu Wink

İmage

ot co by nie mieć ciągle dylematu gdzie coś postawić Wink

Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG)
QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG
http://www.sp6vgx.pl/
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2021 7:40 przez SP6VGX.)
10-01-2021 7:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
SP9BSL Offline
Sławek
*****

Liczba postów: 786
Dołączył: 20-10-2015
Post: #28
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
(10-01-2021 7:04)SP6VGX napisał(a):  ...
Natomiast lepsze cyfry dają np. możliwość wyodrębnienia takiego sygnału czyli np. opcja ERES co jest pokazane też na obrazkach wyżej. Widać też rozdzielczość ADC 10bit - choć tutaj to jest znowu kolejna opcja czyli oversampling bo ADC jest 8bit (oczywiście kosztem znacznego zmniejszenia pasma).
...

wtrące swoje trzy grosze do dyskusji:

opcja którą opisujesz to akwizycja "High Res". Działa to tak samo (tak jak opisałeś) zarówno w Rigolu 1054Z (10bit) jak i w Keysight MSOX3054T (12bit), tego ostatniego używam na codzień w pracy bo to za drogi sprzęt żeby kupić do domu. Trzeba jednak uważać przy używaniu tego trybu, zdarzają się przekłamania gdy przekroczymy max dopuszczalną czestotliwość. Osobiście Rigola 1054Z uważam za obsolutne minimum i jedynym wytłumaczeniem zakupu dziś niewiele tańszego sprzętu jest brak rozeznania. Warto także spojrzeć na ostatnie serie X SIGLENTa.

73 Sławek
10-01-2021 23:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
KLIMA Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 194
Dołączył: 15-09-2010
Post: #29
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
(10-01-2021 3:06)SP6VGX napisał(a):  Więc tak z czystej ciekawości zapytam w czym był lepszy ten TDS1002 ?

Możliwość oglądania jednorazowych (lub rzadkich) przebiegów, pomierzenia ich. No i kursory!
10-01-2021 23:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
SQ5DTL Offline
Grzegorz
**

Liczba postów: 90
Dołączył: 28-09-2020
Post: #30
RE: Oscyloskop cyfrowy 100MHz, co kupić?
Dzień dobry, wstępnie przetestowałem oscyloskop na zasadzie czy coś pokazuje.

Jeżeli to ma tak wyglądać to mnie więcej do szczęścia nic nie potrzeba.

Pierwsze trzy oscylogramy to synteza DDS ustawiona na częstotliwość kolejno:

3.700000MHz

[attachment=16796]

14.200000MHz

[attachment=16797]

28.400000MHz

[attachment=16798]

Tutaj oscylogram z pomiaru wbudowanego generatora przebiegu prostokątnego 1kHz

[attachment=16795]

Zaś tutaj mamy oscylogram z pomiaru testera rezonatorów kwarcowych, testowany rezonator 6MHz.

[attachment=16799]

Cóż mogę teraz napisać o tym oscyloskopie, sprawia wrażenie solidnie wykonanego, nic nie odstaje, nie skrzypi, nie trzeszczy, enkodery pracują płynnie z należytym oporem, nie jest głośny, nie grzeje się, poruszanie się po menu jest płynne i w miarę intuicyjne. Menu w języku polskim.

Gorzej sprawa ma się z sondami, sprawiają wrażenie mało solidnych i tak jak by były wykonane z gorszej jakości plastiku.

Co do pomiarów lub samej techniki wykonywania pomiarów, oscyloskop jest bardzo wrażliwy na otoczenie bądź jak nie oscyloskop sam w sobie to duże znaczenie ma miejsce i sam rodzaj badanego układu.

Oscylogram z wbudowanego generatora jak i oscylogramy z generatora DDS były stabilne co do amplitudy zaś przy pomiarze testera rezonatorów kwarcowych dochodziło do skoków amplitudy przebiegu na skutek zbliżania i oddalania dłoni od badanego układu.

Dodam iż tester wykonałem samodzielnie na uniwersalnej płytce drukowanej, bez ekranowania. Na razie to tyle, za mało czasu przy nim spędziłem bym mógł napisać coś więcej.

73! Grzegorz
13-01-2021 18:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości