Leszku,
Twoj post wyzej to streszczenie kilkudziesieciu stron ktore ostatnio nt. tranzystorow przeczytalem! - w bardzo zrozumialy sposob i tlumaczy mi nie tylko jak mam mierzyc i obliczac napiecia i prady oraz wzmocnienie wokol tranzystora, ale takze jakie zadanie ma rezystor R1=1M (uklad samostabilizacji).
Mysle ze te zmiany napiecia podczas pomiarow Ubc to nic innego jak wlasnie dodawanie impedancji miernika pomiedzy baze i kolektor (tak jakby dwa rezystory polaczone rownolegle, a wiec ich wypadkowa opornosc sie podzieli wg. znanego wzoru), powodujac chwilowe wahania napiecia. Myslalem ze to moze stare baterie, ale wykluczam te opcje. Zmienilem je na "zdaje sie" nowe
i wskazania sa podobne.
Ponizej jeszcze sprostowanie w sprawie napiecia zasilania:
Uzas = 11,63V a nie 11,92V jak podalem wczesniej. Na schemacie widac ze +11,92V przechodzi przez rezystor 220Ohm na ktorym odklada sie spadek napiecia rzedu 0,28V.
Biorac to pod uwage, zalaczam napiecia i prady jakie wyliczylem, tak juz by jeno udownodnic ze Twoja nauka nie idzie w las
Uzas = 11,63V
Uce = 5,56V
Ube = 0,64V
Ur2 = 11,63 - 5,56V = 6,07V - spadek napiecia na R2=4k7 i to potwierdza pomiar.
Ic = Ur2/R2 = 6,07V/4k7 Om = 1,29mA
Ubc = Uce - Ube = 5,56 - 0,64 = 4,92V - pomiar wskazywal 3,17V i za chwilke 4,60 , 5,19V - roznie
=>>wiemy juz dlaczego.
Ib = Ubc/R1 = 4,92V/1M = 4,92uA
beta = Ic/Ib = 1,29mA/4,92uA = 262
-----------------------------------------------------
Chcialem zwiekszyc Ic tak zeby w koncu moj miernik go zmierzyl; dlatego zamiast R1=1M dalem rownolegle 2 x 1M a wiec ze wzoru wynika mi, ze R2 = 500K.
W takim ukladzie poszczegolne napiecia i prady wygladaja tak:
Uzas = 11,55V
Uce = 3,78V
Ube = 0,65
Ur2 = 7,77V (spadek na R2=4k7)
Obliczony spadek na R1=500k wynosi: Ubc = 3,13V
Wobec tego Ic = 1,65mA
a Ib = 3,13uA
beta = 527
Tak wiec widzimy ze udalo sie zwiekszyc prad kolektora zmniejszajac prad bazy <!> (z 4,92uA do 3,13uA) a takze wzrosla nam beta (z 265 do 527).
Troche zbilo mnie ze stropu to, ze uzyskalem co chcialem (zwiekszenie Ic) ale zmniejszajac Ib. Normalnie powinno byc tak, ze zwiekszajac Ib zwiekszamy Ic i wiem ze jest to wynikiem polaryzacji (uklad samostabilizacji) poprzez rezystor R1.
Jesli moj tok myslenia nie jest poprawny, prosze popraw mnie.
Jesli powyzsze sie zgadza co do zasady, to mam pytanie:
- co mi daje fakt zwieszenia bety i pradu kolektora? Czy to by oznaczalo, ze napiecia wejsciowe z obwodow WE beda lepiej wzmacniane?
Wiemy, ze Uce odbiega tutaj od polowy napiecia zasilania, a wiec sytuacji przy ktorej tranzystor powinien sie zachowywac optymalnie (wg teorii). Czy te NOWE warunki pracy moga jakos negatywnie wplywajac na prace T1?
--------------------------------------
I ostatnie pytanie, ale to juz pod innym katem -
jaka jest impedancja wejsciowa tego tranzystora, a wiec w tym ukladzie (wspolny emiter) - czy jest to impedancja rzedu 1M?
Pytam ze wzgledu na optymalne zaprojektowanie cewki obwodow wejsciowych, coby obwody wejsciowe od strony T1 byly mozliwie blisko impedancji tranzystora.
Inna kwiestia jest jak zaprojektowac obwody (cewke) od strony anteny - na jaka impedancje zaprojektowac obwody? Ja uzywam anteny endfed a wiec obliczam je na impedancje okolo 3K. Wedlug ksiazki obwody wejsciowe powinne byc tak zaprojektowane by poszczegolne stopnie poczawszy od strony anteny byly dobrze dopasowane pod katem impedancji, tak by byla jak najwieksza skutecznosc odbiornika w odbiorze sygnalow z anteny. No i dalo mi to do myslenia...
Dzieki z gory za poswiecony czas.
pozdrawiam serdecznie!