(30-06-2017 0:09)SP6TGB napisał(a): Przepraszam za zamieszanie, tak dość swobodnie, zamiennie używałem "FFT" i "oscyloskop" a bardziej miałem na myśli to pierwsze.
Nie ma co przepraszać, przecież każdy czasami stosuje różne skróty myślowe i bywa, że jest źle zrozumiany
Z tym, że FFT też nie służy do badania filtrów/kwarców...
To znaczy na upartego można zapodać jakiś szum na wejście i patrzeć na FFT za filtrem/kwarcem, aby zobaczyć jakie częstotliwości przepuszcza, ale do tego trzeba mieć dobre FFT o odpowiedniej rozdzielczości, a to wbudowane w oscyloskop to, jak już pisałem, raczej dodatek - można z tego ciekawe informacje wyciągnąć, ale nie ma co go porównywać z profesjonalnymi analizatorami widma.
Znacznie prościej jest zapodać wobuloskop na wejście, zsynchronizować go z oscyloskopem i patrzeć na wyjście filtra/kwarca w dziedzinie czasu jednak
(30-06-2017 0:09)SP6TGB napisał(a): W takim razie Rafale mam jeszcze pytanie do Ciebie, czy na tym Twoim o. , jeśli miałbyś wobulator ustawiony na zakres przemiatania np 20Hz czy też możesz okno FFT tak ustawić?
[...]
Chodziło mi oto , że jak już masz filtr zbudowany (fizycznie połączone, dobrane kwarce, wszystko działa), ustawisz wobulator na zakres przemiatania, powiedzmy 3.5kHz, podepniesz to pod FFT, to czy jesteś w stanie zobaczyć charakterystykę?
Nie tędy droga - FFT nie służy do badania filtrów/kwarców (choć jak piszę wyżej, mając dokładne FFT na upartego można). A już na pewno nie z wobuloskopem, a co najwyżej z generatorem szumów.
Znacznie prościej jest wobuloskop zsynchronizować z oscyloskopem i oglądać amplitudę sygnału w czasie.
Jeśli więc będziesz wobulował w paśmie 20Hz i zsynchronizujesz to z oscyloskopem, to będziesz miał rozdzielczość 24 punktów poziomych na 1Hz, bo taki jest ekran tego oscyloskopu, a do tego z możliwością zooma
(30-06-2017 0:09)SP6TGB napisał(a): A jak wygląda sprawa odświeżania w urządzeniu? Tzn powiedzmy będę stroił klasyczny filtr zbudowany na cewkach z rdzeniem do kręcenia i czy od razu będę widział efekt. Czy też efekt jest widoczny po 2s.
Proponuję, abyś poczytał trochę, jak działa oscyloskop, a w szczególności jak działa funkcja wyzwalania (trigger) w oscyloskopie.
Kiedyś zrobiłem taki wobuloskop oparty na zwykłym DDS, który synchronizowałem z oscyloskopem, aby właśnie filtry badać. Miałem wtedy odświeżanie całego pasma przemiatania na poziomie 22Hz i to tylko dlatego, że szybciej już mikrokontroler nie chciał mi podawać, bo oscyloskop przyjął by spokojnie więcej
(30-06-2017 0:09)SP6TGB napisał(a): Mam jeden miernik częstotliwości w multimetrze. Nie wiem nic o jego dokładności, mierzy do 60MHz, 4 cyfry. Taki wbudowany w os. to już będzie grał rolę takiego wzorcowego.
Z tym miernikiem częstotliwości wbudowanym w oscyloskop też bym raczej uważał i traktował jako dodatek, a na pewno nie jako wzorzec. Jeśli na wejściu ma czysty sinus, to sobie jeszcze jakoś radzi, ale jak już są jakieś zakłócenia, to bywa różnie - wiem z doświadczenia.
Czasami nawet takie bzdury są, że na ekranie oscyloskopu widać dokładnie jakiś przebieg, który po samym okresie możemy oszacować na częstotliwość X, a F-miarka pokazuje mi 2 razy większą częstotliwość, bo jakiś aliasing załapała, albo zakłócenia jej przeszkadzają
Poza tym, ta F-miarka ma kilka cyfr na ekranie, a więc jeśli mierzysz sygnał o częstotliwości kilkunastu MHz, to już raczej kiloherców tam nie zobaczysz, nie mówiąc już o hercach...
Lepiej jednak mieć dedykowany miernik częstotliwości do dokładnych pomiarów.
Pozdrawiam,
Rafał SP3GO