Nie wiem czy to się komuś kiedyś przyda, ale jak zacząłem temat to skończę....
Piotrze, nie jestem ekspertem w tej dziedzinie i nie wiem co dokładnie masz na myśli mówiąc "sygnał modulujący przetwornicę". Ale z tym obciążeniem trafiłeś.
Po tej przetwornicy (5V) był dławik 56uH, a za nim stabilizator liniowy 1,8V do zasilania DDSa AD9951. Podłączyłem oscyloskop i zobaczyłem takie coś:
Niebieski to oczywiście sygnał kluczujący, a żółty to zmiany napięcia wyjściowego przetwornicy.
Zaraz przed środkiem ekranu zaczyna zmniejszać się napięcie, widać że przetwornica reaguje dobrze i załącza tranzystor kluczujący na dłużej aby podwyższyć napięcie. Po tym jak zauważy że napięcie jest już zbyt duże wyłącza się na chwilkę - tam gdzie widać zagęszczenie niebieskich pionowych kresek (rezonans cewki). Potem pracuje stabilnie. Wywaliłem dławik 56uH o którym wspomniałem i zamiast niego dałem rezystor 1 Ohm. I przetwornica działa jak należy.
Diagnozy elektrycznej poprawnej merytorycznie się nie podejmę, ale spróbuje po chłopsku.
Dławik powodował opóźnienie w reagowaniu napięcia przed nim(wyjście przetwornicy) na zmianę poboru prądu przez stabilizator 1,8V za dławikiem.
Jeśli stabilizator nagle zaczął pobierać więcej prądu , za krótką chwilkę spadało napięcie na wyjściu przetwornicy, która widząc to reagowała zwiększeniem wypełnienia okresu. ... Napięcie rośnie i przetwornica zmniejsza współczynnik wypełnienia okresu aż do minimum (ta szpilka zaraz po połowie ekranu). Następnie widzi że nadal jest za duże napięcie a skoro juz zmniejszyła współczynnik wypełnienia do minimum to się wyłączyła na troszkę. Potem już z górki.
Częstotliwość występowania takiego zjawiska około 1,5kHz. Dławik który miał filtrować napięcie zrobił dokładnie odwrotnie i zakłócał te napięcie
Takie moje domysły, a jak było naprawdę ? ... nie wiem