SP9FKP
Piotr
Liczba postów: 1,265
Dołączył: 28-06-2009
|
RE: Mieszacz kwadraturowy na FST3253 - kilka pytań.
W przypadku demodulatora kondensatory pełnią rolę "magazynu" energii i jako takie są niezbędne bowiem należy pamiętać, że próbka sygnału pobierana jest w 1/4 okresu. Ponadto wartość wpływa na szerokość pasma z uwagi na to, że wraz z impedancją źródła tworzy filtr dolnoprzepustowy. Im większa pojemność tym węższe pasmo ale większa "dobroć" demodulatora i lepsza odporność na silne sygnały leżące dalej od częstotliwości odbioru. Zatem optymalna wartość jest kwestią wyboru.
W przypadku nadajnika kondensatory są zbędne bo energię dla modulatora zapewniają nam niskoomowe wyjścia wzmacniaczy. Kondensatory w tym przypadku są źródłem asymetrii i wpływają na tłumienie niepożądanej wstęgi.
Źródłem nośnej są niestety same klucze a w szczególności ich pojemności struktury na które nie mamy większego wpływu i skończony czas ich przełączania. Stąd bierze się pogarszające się tłumienie fali nośnej ze wzrostem częstotliwości. Pojemności, choć małe, ze wzrostem częstotliwości sprawiają, że klucze robią się coraz bardziej "przezroczyste" i pogarszają separację sygnału modulatora od sygnału VFO sterującego pracą kluczy.
Dodatkowo, sprawę pogarsza skończony czas odpowiedzi układu wewnętrznego deszyfratora wejść wyboru klucza dlatego lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie prostych kluczy np 74LVC4066 zamiast skomplikowanej logiki FST3253.
Kompensacja pojemności struktury, choć możliwa, w praktyce nie ma większego sensu bowiem zbyt wiele czynników na nią wpływa. Jak piszesz, o ile na jednym paśmie można ją dopracować o tyle wielopasmowe urządzenie sprawia już poważny problem i jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zastosowanie transwertera co jednak łamie podstawową zasadę bezpośredniej przemiany.
Praktykujący teoretyk
|
|
28-11-2023 9:17 |
|