26-11-2023, 23:43
Dzień dobry.
Eksperymentuję. Bo lubię. Zrobiłem sobie dwie płytki nadawcze dzięki pomocy kolegów z tego forum z sukcesem ;-) to czego nie wiedziałem dalej "doryłem" się do informacji w necie. Płytki se porobiłem i są identyczne jedna w konfiguracji single balanced druga w konfiguracji double balanced. Mierzę sobie obserwuję i patrzę jakie są różnice. I teraz pytania.
1. Kondensatory całkujące po wzmacniaczach operacyjnych te do masy (mówimy o części nadawczej bo taka jest idea że cały jeden FST pracuje nadawczo) w niektórych schematach są w niektórych ich nie ma i wyjścia wzmacniaczy są bezpośrednio czasem przez rezystory. Kiedy jak? Jakie są zalety wady obu rozwiązań? W moich rozwiązaniach w obu są (poliestrowe dobierane jak mogłem najdokładniej). W np Flexach 1000 nie ma ich. Są tylko w części odborczej. Więc muszą być czy nie? W M0NKA-ch są i im leci nośna podobno ;-) więc może to jakiś trop?
2. Jest duża zalezność od częstotliwości jeśli chodzi o tłumienie wstęgi bocznej i nośnej. Bez kombinacji udało mi się manewrując balansem w sofcie i fazą uzyskać około 70 dB tłumienia przeciwnej wstęgi o około 60 dB tłumienia nośnej na 80 metrach na 20 metrach i 10 metrach tak samo - ale trzeba ruszyć suwakami - co jest prawie niewykonalne w normalnej eksploatacji. Ale niestety nośna leci do góry wraz ze wzrostem częstotliwości i na 10 m jedt tylko 35 dB tłumienia nośnej.
Jak to ogarnąć? jak ustawię optymalnie na 20m to w górę i w dół robi się słabo ale jeszcze akceptowalnie od biedy. Zrobiłem dwa układy i podaję ofset 2.5v regulowany helipotami i to w zasadzie nośną gazi ale znowu jest to zależne od częstotliwości więc kłopotliwe. Jak to jest zrobione żeby było równo? Przychodzą mi do głowy te kondensatory całkujące których nie ma w wielu schematach ale znowu w wielu są (w odbiornikach zawsze). Kto podpowie?
Pozdr.
G.
.....
.....
Eksperymentuję. Bo lubię. Zrobiłem sobie dwie płytki nadawcze dzięki pomocy kolegów z tego forum z sukcesem ;-) to czego nie wiedziałem dalej "doryłem" się do informacji w necie. Płytki se porobiłem i są identyczne jedna w konfiguracji single balanced druga w konfiguracji double balanced. Mierzę sobie obserwuję i patrzę jakie są różnice. I teraz pytania.
1. Kondensatory całkujące po wzmacniaczach operacyjnych te do masy (mówimy o części nadawczej bo taka jest idea że cały jeden FST pracuje nadawczo) w niektórych schematach są w niektórych ich nie ma i wyjścia wzmacniaczy są bezpośrednio czasem przez rezystory. Kiedy jak? Jakie są zalety wady obu rozwiązań? W moich rozwiązaniach w obu są (poliestrowe dobierane jak mogłem najdokładniej). W np Flexach 1000 nie ma ich. Są tylko w części odborczej. Więc muszą być czy nie? W M0NKA-ch są i im leci nośna podobno ;-) więc może to jakiś trop?
2. Jest duża zalezność od częstotliwości jeśli chodzi o tłumienie wstęgi bocznej i nośnej. Bez kombinacji udało mi się manewrując balansem w sofcie i fazą uzyskać około 70 dB tłumienia przeciwnej wstęgi o około 60 dB tłumienia nośnej na 80 metrach na 20 metrach i 10 metrach tak samo - ale trzeba ruszyć suwakami - co jest prawie niewykonalne w normalnej eksploatacji. Ale niestety nośna leci do góry wraz ze wzrostem częstotliwości i na 10 m jedt tylko 35 dB tłumienia nośnej.
Jak to ogarnąć? jak ustawię optymalnie na 20m to w górę i w dół robi się słabo ale jeszcze akceptowalnie od biedy. Zrobiłem dwa układy i podaję ofset 2.5v regulowany helipotami i to w zasadzie nośną gazi ale znowu jest to zależne od częstotliwości więc kłopotliwe. Jak to jest zrobione żeby było równo? Przychodzą mi do głowy te kondensatory całkujące których nie ma w wielu schematach ale znowu w wielu są (w odbiornikach zawsze). Kto podpowie?
Pozdr.
G.
.....
.....