Jestem po pierwszych próbach generatora z odbiornikiem
DC01
i niestety mam raczej niedobre wiadomości. Układ SI570 może zmieniać częstotliwość na 2 sposoby: pierwszy dotyczy niewielkich zmian częstotliwości , o ile pamiętam ok. +-3% wartości generatora odniesienia, co dopiero po przeliczeniach daje informacje w jakim zakresie zmienia się częstotliwość wyjściowa a drugi nie stawia żadnych ograniczeń co do wartości (oczywiście w zakresie pracy) ale za to trwa ok. 10ms i może mieć wpływ na urządzenia czułe na niestabilność częstotliwości i zmianę jej fazy. Wydaje sie, że mój transceiver ma właśnie tą cechę, że jest na to czuły bo każda zmiana częstotliwości to silny stukot w słuchawkach, niezależnie od skoku częstotliwości jaki wykonuję. Będę musiał sprawdzić jak to działa w trybie niewielkiej zmiany częstotliwości (ta zmiana może być wykonana ok. 100 krotnie szybciej i zajmuje chyba 100us). Na pocieszenie mam informację, że mój algorytm obsługi impulsatora pracuje poprawnie a zmiany są płynne i powtarzalne. Sprawdziłem również jaką mam rozdzielczość sterowania. Ze względu na kroki sterowania (1, 10, 100, 1000 itd.) sprawdzałem sterowanie z takim ziarnem. Do ok. 12MHz system reaguje na zmiany 1Hz, powyżej, do ok. 120MHz najmniejsza zmiana to 10Hz, powyżej to 100Hz. Prawdopodobnie pomiędzy 12 a 120MHz czułość sterowania spada płynnie od 1 do 10Hz. Wiąże się to ze skończoną dokładnością obliczeń Bascom-a. Niemniej, ponieważ i tak będę stosował podział częstotliwości co najmniej 2 krotnie to ziarno przestrajania jest dla mnie wystarczająco małe. Chyba czeka mnie sporo prób, szczególnie przy algorytmie strojenia. Być może trzeba będzie sterować zmianami w trybie uproszczonym z kontrolą wartości zmiany co skomplikuje algorytm. A może popełniłem jakiś błąd związany z zamrażaniem wartości rejestrów na czas obliczeń i da się ten efekt ograniczyć lub zminimalizować?. Czy ktoś z Was ma już jakieś doświadczenia z tym związane?
L.J.