Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - Wersja do druku +- HomeMade (http://sp-hm.pl) +-- Dział: Forum Praktyczno-Techniczne HomeMade (/forum-1.html) +--- Dział: Warsztat Radioamatora (/forum-40.html) +--- Wątek: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat (/thread-683.html) Strony: 1 2 |
Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SQ9RZI - 07-01-2011 14:31 W czasach, gdy zakup części był problemem powszechnie powszechnie stosowano rozwiązanie polegające na nawijaniu cewek na toroidach pozyskanych z ferrytowych, kubkowych osłonek pozyskiwanych z filtrów 12x12. Takich jak na zdjęciu poniżej. Rozwiązanie było zastosowane m.in. w konstrukcjach SP5AHT (Bartek, Bartek 0, TRX fazowo-homodynowy) albo transceiverze CW autorstwa SP5QU. Ponieważ mam pod ręką trochę takich osłonek i właśnie jestem w trakcie realizacji kilku projektów z epoki, rozważam ich wykorzystanie. Mam jednak kilka pytań. 1. Kubeczki posiadają od dołu półokrągłe wcięcie (na zdjęciu oznaczone jedynką). Tak więc nawinięte zwoje będą różnej długości. Może dół takiego toroida powinien zostać spiłowany do uzyskania równego brzegu? Ma to jakieś znaczenie? Jak to się robiło w tamtych czasach? 2. U góry z kolei znajduje się płaska powierzchnia z mniejszym otworem (dwójka). Z jej powodu fragment zwoju (oznaczony strzałką) nie będzie przylegał do toroida, ale "zawiśnie" w powietrzu. To też ma jakież znaczenie? Może tę powierzchnię też powinno się spiłować? RE: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SP9MRN - 07-01-2011 14:53 istotą jest powtarzalność - dlatego tak lubimy amidony. Jeżeli w opisie jest 50zwojów, to nawijamy 50 i mamy duży stopień prawdopodobieństwa, że trafiamy. Jeżeli stosujemy przypadkowe rdzenie, to problemu nie ma jeżeli potrafimy zmierzyć indukcyjność albo się dostroić. Jeżeli robimy kopię "na wariata" ze skromnym laboratorium - to wtedy jest trudniej. Trudniej, ale niekoniecznie gorzej... Dlatego (z powodu powtarzalności czy też "kopiowalności" w opisach do kopiowania tak często stosuje się indukcyjności "znormalizowane" - na amidonach czy gotowych rdzeniach. Oczywiście dyskusje o MATERIALE rdzenia toi inna sprawa - musi się nadawać do założonego celu. Ale czy pojedynczy zwój będzie krótszy z powodu wgłębienia czy też będzie trochę odstawał... IMHO bez znaczenia. 73 MAc mrn RE: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SQ9RZI - 07-01-2011 16:06 Oczywiście - jeśli chodzi o filtry pasmowe czy dolnoprzepustowe to także zawsze nawijam je na amidonach i mam spokój. W przypadku tych "improwizowanych" chodziło mi raczej o pewne specyficzne zastosowania: 1. W projekcie fazowo-homodynowego transceivera wg SP5AHT we wzmacniaczu w.cz. pracują dwa dławiki filtrujące zasilanie. Jeden normalny - z dwiema końcówkami, zamiast niego dałem w tej chwili osiowy 22uH. Drugi jest jednak bardziej nietypowy - składa się z 30 zwojów nawiniętych na takim właśnie rdzeniu, z odczepem (wyjście) na 20 zwoju. Tego muszę wykonać własnoręcznie. 2. Transformatorek mieszacza diodowego. W powyższych przypadkach przenikalność magnetyczna materiału ferrytowego nie jest chyba czynnikiem krytycznym? RE: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SP9MRN - 07-01-2011 16:48 (07-01-2011 16:06)Atlantis napisał(a): 1.Drugi jest jednak bardziej nietypowy - składa się z 30 zwojów nawiniętych na takim właśnie rdzeniu, z odczepem (wyjście) na 20 zwoju. Tego muszę wykonać własnoręcznie. Nie mam zielonego pojęcia czemu Andrzej tak to zrobił. IMHO zadziała nawet bez odczepu. Jeżeli chcesz natomiast kopiować elektrycznie, to nawiń 30 zwojów, zmierz indukcyjność, policz proporcje i podłącz dwa odpowiednie dławiki :-) wychodząc z sygnałem z miejsca ich szeregowego połączenia. Ale dla mnie to nadmiar luksusu - w końcu nie jest to obwód rezonansowy - i nie jest również dopasowany. MAc mrn RE: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SQ9RZI - 07-01-2011 17:19 (07-01-2011 16:48)sp9mrn napisał(a): Nie mam zielonego pojęcia czemu Andrzej tak to zrobił. IMHO zadziała nawet bez odczepu. Jeszcze raz przyjrzałem się opisowi wykonania elementów indukcyjnych i widzę, że zwoje mają być nawinięte NA OBWODZIE rdzenia. Jak mam to interpretować? Autor zastosował niefortunny, niejednoznaczny skrót myślowy czy mam to potraktować dosłownie i nawijać zwoje dookoła karkasu, a nie przekładać je przez otwór? Cytat:Ale dla mnie to nadmiar luksusu - w końcu nie jest to obwód rezonansowy - i nie jest również dopasowany. Czyli sugerujesz, żebym po prostu zastosował zwykły dławik, podłączając C11 bezpośrednio do kolektora T2, analogicznie do C6 i T1? Jak rozumiem zadaniem tych dławików jest jedynie filtrowanie zasilania, a ich wartości nie są krytyczne? 22uH będą dobre? RE: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SP9MRN - 07-01-2011 17:47 (07-01-2011 17:19)Atlantis napisał(a): Jeszcze raz przyjrzałem się opisowi wykonania elementów indukcyjnych i widzę, że zwoje mają być nawinięte NA OBWODZIE rdzenia. Jak mam to interpretować? Autor zastosował niefortunny, niejednoznaczny skrót myślowy czy mam to potraktować dosłownie i nawijać zwoje dookoła karkasu, a nie przekładać je przez otwór? Dokładnie tak uważam. Powiem więcej - nie widzę sensu puszczania sygnału w.cz przez ten dławik -który przecież z istoty swojego działania powinien to wcz trochę stłumić. MAc mrn RE: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SQ9RZI - 07-01-2011 19:29 Zapytałem o tą kwestię na Elektrodzie. Dowiedziałem się, że w tym układzie dławik robi z transformator impedancji, dostosowując ją do anteny. Jeśli jednak wykonam wersję z PA, to chyba ciągle mogę wstawić tam zwykły dławik - w końcu za dopasowanie do anteny będzie odpowiedzialny obwód LC przed gniazdkiem antenowym, prawda? RE: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SP9MRN - 07-01-2011 20:43 (07-01-2011 19:29)Atlantis napisał(a): Zapytałem o tą kwestię na Elektrodzie. Dowiedziałem się, że w tym układzie dławik robi z transformator impedancji, dostosowując ją do anteny. musiałbym przeliczyć te impedancje, ale mnie się wydaje, że to i tak jest "dopasowane" w jakiś dziwaczny sposób. nie pasuje mi impedancja LPF i BPF - a podłączone są do tego samego wzmacniacza :-) (też muszę policzyć) jak już, to by można popróbować przyjąć jakąś impedancję i dopasować wszystko do niego. MAc Jeszcze: a może bifilarnie? :-) http://partsandkits.com/rfamp1.1.php RE: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SQ9RZI - 07-01-2011 21:01 No dobrze, ale czy to ma znaczenie jeśli wyjście tego wzmacniacza nie będzie połączone z anteną, ale dodatkowym wzmacniaczem mocy (BC211 i BDY23)? Bo wówczas przecież dopasowanie powinno być zrealizowane właśnie za PA, prawda? W takim wypadku chyba mogę z czystym sumieniem wykonać obwód kolektora T2 dokładnie tak samo jak w przypadku T1? RE: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat - SP9MRN - 08-01-2011 16:35 (07-01-2011 21:01)Atlantis napisał(a): No dobrze, ale czy to ma znaczenie jeśli wyjście tego wzmacniacza nie będzie połączone z anteną, ale dodatkowym wzmacniaczem mocy (BC211 i BDY23)? Bo wówczas przecież dopasowanie powinno być zrealizowane właśnie za PA, prawda? Na moje oko, to zadziała. Natomiast pamiętaj, że wyjście tego wzmacniacza łączy się również z mieszaczem - a tam też musi być dopasowane. MAc |