HomeMade

Pełna wersja: Nadajniki CW
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
(22-12-2011 9:15)ATLANTIS napisał(a): [ -> ]1) Skąd ci ludzie biorą części, które najwyraźniej są oryginalnymi elementami z epoki, lub ich dokładnymi replikami. U nas co najwyżej raz na jakiś czas pojawi się jakaś przedwojenna lampa na Allegro. A w tych konstrukcjach widać kondensatory, rezystory, nawet gałki jak w amatorskich konstrukcjach sprzed wojny. Czyżby w USA zachowało się o wiele, wiele więcej takich podzespołów i w związku z tym były bardziej dostępne? Wiadomo... U nad najpierw władza zarządziła w 1939 zdanie sprzętu, potem były dwie okupacje...
2) Jak dzisiaj byłoby widziane wyjście takim urządzeniem w eter? Nawet na filmikach widać, że częstotliwość ma tendencję do dryfowania, a samo urządzenie jest wrażliwe na wibracje. Sygnał odsłuchiwany w odbiorniku kontrolnym nie jest idealny...

Ad.1. Tych pokazywanych na YT urządzeń też nie montują młodzi chłopcy którym tego właśnie się zachciało, więc poszli do sklepu za rogiem, kupili części i odpalili.....
Gdybyś widział "kolekcje" niektórych naszych kolegów krótkofalowców to zapewne nie zadałbyś takiego pytania. Jeżeli natomiast sam szukasz klamotów z epoki to zapraszam do Krakowa na giełdę elektroniczną. Jest tam nawet alejka z tego typu starociami a przedwojenne lampy zapewne znajdziesz jakie chcesz. Problemem jest to, że niektóre z tych precjozów potrafią zakosztować tyle co zabytki z egipskich piramid.
Ad.2. Co stoi na przeszkodzie nieco je podrasować (i np ustabilizować kwarcem) ?
Jeżeli Cię to pociąga, (a myślę, że warto) to zainteresuj się urządzeniami i sesjami MAS, sam mam to w planach, śledząc relacje uczestników frajda niebywała (i towarzyszący Ham Spiryt jakby wyższego gatunku)

VY 73/72!
(22-12-2011 12:08)SP9VNM napisał(a): [ -> ]Ad.1. Tych pokazywanych na YT urządzeń też nie montują młodzi chłopcy którym tego właśnie się zachciało, więc poszli do sklepu za rogiem, kupili części i odpalili.....
Gdybyś widział "kolekcje" niektórych naszych kolegów krótkofalowców to zapewne nie zadałbyś takiego pytania.

Pytanie zadałem, ponieważ w niektórych filmach albo artykułach jakie znalazłem w Internecie pojawia się informacja, iż elementy zostały zakupione. Jeśli nie w Internecie to na jakichś krótkofalarskich "jarmarkach". Wink
A ja po prostu widzę jak trudno jest u nas coś kupić. Chcąc kiedyś zrobić klimatycznie wyglądającą przejściówkę z czterokołkowej podstawki charakterystycznej dla lat przedwojennych na 2ż27ł musiałem się długo naszukać odpowiedniego cokołu. Podstawki dla takiej lampy szukałem też jakiś czas, a i tak nie udało mi się znaleźć niczego, co wyglądem przypominałoby odpowiednik sprzed wojny... Może faktycznie na rynku w Stanach mają tego więcej?


Cytat:Jeżeli natomiast sam szukasz klamotów z epoki to zapraszam do Krakowa na giełdę elektroniczną. Jest tam nawet alejka z tego typu starociami a przedwojenne lampy zapewne znajdziesz jakie chcesz. Problemem jest to, że niektóre z tych precjozów potrafią zakosztować tyle co zabytki z egipskich piramid

Oj, na Krakowskiej giełdzie to ja bywam bardzo często, niekiedy nawet co tydzień. Z powyższą opinią zgodzić się nie mogę w żadnej mierze. Ta giełda z roku na rok ma w sobie coraz mniej z szeroko rozumianej "elektroniki", nastawiając się raczej na sprzęt RTV/komputerowy i komórki. Zostali jeszcze tylko sprzedawcy w tym budynku przylegającym do hali. W "boksach" można się zaopatrzyć w elementy, jeden sprzedawca zajmuje się głównie starymi półprzewodnikami. Koło okna natomiast ma swoje stoisko człowiek, który istotnie zajmuje się starą radiotechniką. Można u niego dostać odbiorniki, lampy, części pasywne. Jednak nie aż tak stare... W przeważającej większości są to elementy z czasów "Pioniera", ze starszych lamp można dostać coś w rodzaju EF6 albo AK1.
Nieco dalej można kupić części do starych telewizorów i to generalnie tyle.

Aż tak zabytkowych elementów tak te, z których poskładano te nadajniki nigdy nie widziałem na krakowskiej giełdzie.

Cytat:Ad.2. Co stoi na przeszkodzie nieco je podrasować (i np ustabilizować kwarcem)?

Można. Tylko wówczas to już raczej nie będzie do końca replika wczesnego amatorskiego nadajnika. Wink

Cytat:Jeżeli Cię to pociąga, (a myślę, że warto) to zainteresuj się urządzeniami i sesjami MAS, sam mam to w planach, śledząc relacje uczestników frajda niebywała (i towarzyszący Ham Spiryt jakby wyższego gatunku)

Mogę prosić o więcej informacji? Wink
(22-12-2011 15:16)ATLANTIS napisał(a): [ -> ]
Cytat:Ad.2. Co stoi na przeszkodzie nieco je podrasować (i np ustabilizować kwarcem)?

Można. Tylko wówczas to już raczej nie będzie do końca replika wczesnego amatorskiego nadajnika. Wink

Cytat:Jeżeli Cię to pociąga, (a myślę, że warto) to zainteresuj się urządzeniami i sesjami MAS, sam mam to w planach, śledząc relacje uczestników frajda niebywała (i towarzyszący Ham Spiryt jakby wyższego gatunku)

Mogę prosić o więcej informacji? Wink

Masz rację, to nie będzie doskonała replika, uważam jednak, że wierność historyczna w żadnym razie nie usprawiedliwia zaśmiecania pasm.(i to jest też moje zdanie na temat wychodzenia w eter urządzeniami, które nie spełniają dzisiejszych wymagań technicznych). Ja miałem na myśli twórcze bazowanie na oryginalnych układach a nie aptekarskie odwzorowywanie jakiejś konstrukcji.

Rozwijanie tutaj tematu MAS byłoby OT więc info podsyłam na PRV.

Jerzy SP9VNM
(23-12-2011 10:36)SP9VNM napisał(a): [ -> ]Masz rację, to nie będzie doskonała replika, uważam jednak, że wierność historyczna w żadnym razie nie usprawiedliwia zaśmiecania pasm.(i to jest też moje zdanie na temat wychodzenia w eter urządzeniami, które nie spełniają dzisiejszych wymagań technicznych).

Jak widać na YouTube niektórzy budują takie urządzenia, wystarczy wpisać "Hartley Transmitter", "TNT Transmitter" albo "TPTG Transmitter" i wyskoczy kilka różnych filmów prezentujących projekty wykonane na podstawie opisów z przełomu lat dwudziestych i trzydziestych, zmontowane na kawałku deski, z wielkimi cewkami wykonanymi z miedzianej rurki, czasem nawet z lampami z epoki.

Bardziej niż delikatnego chripu i pływania częstotliwości obawiałbym się harmonicznych przedostających się do anteny i zaśmiecających eter poza pasmem amatorskim. Dlatego może dobrym pomysłem byłoby włączenie jakiegoś FDP w formie osobnego modułu, pomiędzy wyjście TX a antenę? Poza tym tak mi przyszło do głowy, że może taki nadajnik można by wykonać w wersji QRPP - w końcu przedwojenni krótkofalowcy (nieraz z finansowego przymusu) także eksperymentowali z małymi lampkami. Może taka 2ż4? Wink
Tak czysto koncepcyjnie chcialbym zapytac o jeszcze jedna kwestie. Nie chodzi o to, zebym po uzyskaniu odpowiedzi zaraz zabral sie za budowe. Po prostu zbieram informacje. Smile

Mam kilka lamp GU-50 wraz z ladnymi, obudowanymi podstawkami. Kiedys mozna by je wykorzystac do zrobienia jakiegos nadajnika CW. Celem uproszczenia projektu wolalbym zrezygnowac z VFO na rzecz VXO sterowanego wymiennymi kwarcami, w ramach jednego pasma (pewnie 80m). Jeali chodzi o pozostale lampy, to mam troche 12z4l (pasuja zarzeniem i wygladem. Mozna by na takiej zrobic oscylator i bufor (z kluczowaniem biasem). Tylko czy to wysterowaloby GU? Chyba trzeba by dac jakas mocniejsza lampe w roli drivera?

Kolejna kwestia to sprzezenie poszczegolnych stopni - wystarcza kondensatory czy przydalyby sie filtry LC?
Jak powinno byc zrealizowane zasilanie (transformator, lampa prostownicza, filtrowanie, dlawiki w obwodach zasilania lamp - wystarcza ze sklepu, byle na odpowiednie prady, czy raczej trzeba by nawijac osobiscie?

Zrobienie FDP na taka moc jest duzo bardziej problematyczne niz w przypadku qrp?
BTW był tutaj już poruszany temat radiostacji Paraset, więc nie będę zaczynał kolejnego wątku.
Mianowicie te 5W w przypadku tego urządzenia to wszystko, co można wyciągnąć z pojedynczej 6V6/6L6? To znaczy, czy gdyby to nie był stopień samodrgający sterowany kwarcem, ale PA otrzymujący przez stopień drivera sygnał z osobnego VXO z lampy można by uzyskać więcej mocy?
Stron: 1 2 3
Przekierowanie