Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Dziękujemy Henryk,
można dać ne5534 z 1 strukturą, a po nim filtr audio i wzmacniacz na TDA.
Tak są dość znaczne kondensatory w zasilaniu. Ciężko będzie to zmieścić na tej pcb.
Ale jako dodatkowa płytka super.
Zauważyłem również , że przy nadawaniu odrobina sygnału przechodzi na głośnik.
W przypadku CW nie problem, przy łączności fonicznej przeszkadza.
Albo blokowanie wejścia wzmacniacza, albo odłączanie zasilania przy pracy ssb.
Dodam o co chodzi z dwoma LM386.
Wzmacniacz ze wzmocnieniem =20 jest pozbawiony jakichkolwiek szumów.
Teoretycznie wzmocnienie 20+20 jest to samo co 50 ale jakość jest nieporównywalna.
Wzmocnienie 20+20 bez członów RC między pinem 1 i 8 obniżają szumy własne do zera.Można pierwszy LM 386 wykorzystać do słuchawek a drugi do głośnika.
[
attachment=15010]
Andrzej, sęk w tym że ten wzmacniacz ma za małą wydajność. Sygnały z pasma przy automatyce mają dużą dynamikę i ten wzmacniacz wpada w nasycenie/ograniczenie/zniekształcenie zamiast przenieść szczyt do głośnika. On się po prostu nie nadaje, pomijając już zaletę sprzężenia prądowego z głośnika. Co najwyżej może sterować "skrzeczka" typu komputerowego, do prawdziwego głośnika trzeba czegoś lepszego. Już dawno stwierdziłem, że nie będzie przesadą 10W wzmacniacz w radiu KF.
LM386 nadaje się tylko do słuchawek. Bardzo nie lubię tego skrzeczącego i szumiącego układu. Zupełnie nie rozumiem kolegów, którzy wciąż z uporem maniaka na nim budują wzmacniacze m.cz. głośnikowe w TRXach ( bo na słuchawki to jeszcze od biedy może być), pomimo, że dostępne są krocie innych typów układów, które nawet w podstawowej aplikacji działają poprawnie.
Układ TDA2003 wcale w moim schemacie nie został zaprojektowany do dostarczania mocy 10W. Tą moc może uzyskać tylko na głośniku dwuomowym i bez sprzężenia prądowego dając wtedy dość brzydkie audio.
Układ TDA2003 w moim schemacie dostarczy idealnie pasującej dla TRXa mocy od 1W do 3W w zależności od impedancji głośnika. Część mocy jest wytracana na rezystorze sprzężenia prądowego, ale za to jakość audio jest wtedy nieprzeciętna. Brak masy na gnieździe głośnikowym to pewna niedogodność związana z koniecznością izolowania gniazda. Nie ma jednak niebezpieczeństwa, że gdy nastąpi zwarcie to coś się stanie. Przy zwarciu do masy układ zagra głośniej i z większymi zniekształceniami. Również zwarcie samego głośnika powoduje, że moc wytraci się wtedy na rezystorze sprzężenia prądowego i tylko on jeśli będzie za małóej mocy ulegnie uszkodzeniu.
Powyższy układ jest już bardzo dobrze sprawdzony i przetestowany. Znalazł zastosowanie w wielu moich TRXach dając doskonałe audio.
Przy projektowaniu nowych układów należy pamiętać o małym wzmocnieniu i dokładać jeden stopień m.cz. na wzmacniaczu operacyjnym, np. NE5534, TL071 i innych podobnych lub jeszcze lepszych.
Zamiast TDA2003 można użyć też wielu innych układów o podobnej mocy i strukturze.
Ja to tak rozwiązałem i byłem zadowolony.Może, a i na pewno są lepsze rozwiązania.
Jest demokracja i każdy zrobi jak będzie chciał.
W K2 jest zastosowany LM380 i moje dwa LM386 pod względem szumowym znacznie lepiej wychodzą.
Ponieważ pcb sam projektowałem,pokazałem,że takie właśnie znalazłem rozwiązanie i tyle.
Mocy to LM386 przy wzmocnieniu =20 ma mało to prawda,ale 20+20 to już trochę jest mimo,że jeszcze za mało.
Nie zachęcam ale informuję.
Oczywiście że tak robisz jak Ci pasuje. Ja tylko podpowiadam inne moim zdaniem lepsze rozwiązania.
Chodzi mi jeszcze po głowie wypróbowanie nowych wzmacniaczy impulsowych dostępnych u Chińczyków w postaci gotowych modułów. Dodatkowe filtrowanie jest niezbędne, ale ciekawość chyba przewyższy tą niedogodność.
Rtx US5MSQ nie jest małym radiem więc miejsce zajmowane przez wzmacniacz m.cz. na dodatkowej pcb w obudowie ma drugorzędne znaczenie.
W TDA2003 nie toleruję typu obudowy,korzystam z kości koniecznie wkładanych w podstawki i LM386 ze wzmocnieniem 20 chętnie używam.
Z takim wzmocnieniem LM386 nie szumi bardziej jak choćby wzmacniacz na płycie Disco czy fabryczne konstrukcje z poborem prądu około 2A przy odbiorze.
Używam też LM380 ale jest trudniej dostępny.Interesujące są TBA820 oraz dwu kanałowy TDA2822 co daje możliwość różnych konfiguracji pracy tego wzmacniacza.Sprytnie zaprojektowana płytka ze zworkami pozwala naprzemiennie korzystać z układu TDA i LM (uklad odwrócony o 180 stopni w podstawce).
Zaletą w/w kości jest szeroki zakres napięć zasilania.
Witam, czy może ktoś z kolegów dysponuje zbędną płytkę do tego Trx,a???
Kłaniam się,
zainteresowałem się są metodą i choć jej do końca nie rozumiem, rozważam wszystkie za i przeciw przy wykonywaniu tego TRXa.
Chciałbym je wykonać jako możliwie multibandowe - być może z użyciem chińskich LPFów - problem polega na generatorze - jeśli przyjmujemy, że częstotliwości są czterokrotne, to w przypadku pasma 10m daje tam to 112MHz. I teraz - powielanie z DDS'a, czy stosowanie innych układów niż sławne AD9850 czy SI5351? Jakie rozwiązanie syntezy byłoby przyjąć najwygodniej?
Do tego proste przełączanie pasm, ale to w przypadku homodyny nie jest jakimś wielkim problemem, nie musimy manipulować pośrednią.
Tylko zdrowy rozsądek trzyma mnie przez zakupem płytki - bo wiem, że będzie leżeć ... :/
Napisz proszę czego nie rozumiesz, postaram się wytłumaczyć. Przy aktualnej dostępności Si5351 i dopracowanej biblioteki sterowania nie ma najmniejszej potrzeby komplikowania czegokolwiek. Zachęcam do zbudowania bo radio działa "od włączenia". Autor celowo ograniczył górne pasmo do 20m bo wyżej się da ale z obniżonym tłumieniem nośnej i niepożądanej wstęgi bocznej. Bez specjalnych zabiegów (patrz "Piligrim Pro") nie da się zrobić lepiej.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10