Tak możesz pracować z sprzęgaczem i to długo warunek odpowiednie rdzenie. Dwa zestrój radio ;-) może siać nieco po pasmach, dwa twemu nadajnikowi to szkodzi jeśli rozstroiłeś na końcówce (nie znam schematu ts520).
Ja chętnie bym w czymś pomógł, ale mam za mało wiedzy bo coś, oprócz pomysłów kilku pomysłów, móc zaproponować.
Mam nadzieje, że później będę mógł pomoc w testach i może pomiarach.
Tymczasem wciągnął mnie temat sprzęgacza i chyba sobie taki wykonam, mam nadzieję że uda mi się wykonać z odczepami, aby zmieniać moc po stronie anteny.
Zobaczymy co mi wyjdzie.
Wystarczy na razie że powiesz czy wolisz wydać 150zł dodatkowo więcej na 2 elementy czy za 20 zł ale dużo więcej elementów no i ewentualnych problem z uruchamianiem. Schemat wcześniej.
(01-10-2010 21:24)sq4avs napisał(a): [ -> ]Wystarczy na razie że powiesz czy wolisz wydać 150zł dodatkowo więcej na 2 elementy czy za 20 zł ale dużo więcej elementów no i ewentualnych problem z uruchamianiem. Schemat wcześniej.
Trudne pytanie. Ja jestem (prywatnie) za AD.
Ale....
Jeżeli uda się opracować prostą i powtarzalną procedurę strojenia - to spokojnie można wg Rafała - bo i tak większość będzie to robić na fabrycznych płytkach i problem montażu kilkunastu elementów więcej jest pomijalny.
MAc
mrn
Hmmm... Jak na razie to wszyscy są za nowoczesnym rozwiązaniem pomiarów na układach scalonych Analoga...
I dobrze! Może więc należy pójść dalej i dołożyć jeszcze tylko tanią kostkę AD9834 (w Farnel po 30 zł i mają ich jeszcze "na magazynie" ponad 1000 szt.)
i wrócić do pomysłu
Jarka SP3SWJ, powtórzonego potem przez Piotra SP9FKP (
post #32), który to pomysł tak jakoś przeszedł bez echa, niezauważony...
Czyli: jest żądanie TUNE, to przełączamy TRX na "dummy load" a antenę na... VNA, mierzymy aktualnie dołączoną antenę, obliczamy dostrojenie, ustawiamy obwody LC i przełączamy z powrotem na TRX. Mamy wtedy załatwione ciche strojenie, bezpieczny TRX i "full wypas und modern" rozwiązanie...
Dlaczego nie? W końcu VNA to tylko trzy kostki Analoga + procesor...
No faktycznie gdzieś uleciała ta propozycja.
Jestem jak najbardziej za, to naprawdę świetny pomysł i w myśl idei, że krótkofalowcy idą z postępem czasu i zawsze wprowadzają ciekawe rozwiązania.
Skrzynka która stroi się sama bez użycia radia i można to zrobić nawet częstotliwości pracującej stacji. To jest chyba jakaś nowość w tej dziedzinie?
Oprócz wymienionych przez Waldka zaleta ma na pewno jeszcze jedną o której też już była dyskusja. Mam na myśli zastosowanie tańszych przekaźników do załączania sekcji C i L, które nie będą już narażone na tak wysokie moce podczas przełączania, a już ustawione dadzą sobie rade z pełna mocą podczas nadawania. Pewnie okazało by się że oszczędność na przekaźnika, spokojnie wystarczy na tego "małego" DDS-a i częściowo na pozostałe układów AD.
Waldku żartujesz czy poważnie piszesz z tym syntezerem?
Można rozważyć jeszcze jedno założenie: skrzynka antenowa dedykowana do konkretnej anteny a więc przełączanie zakresów jest "zafiksowane" np. odczepami a dostrajamy tylko w ramach pasma, kompensując reaktancje, by kabel antenowy widział "czyste" 50 omów. Wiem, że skonstruowanie wszystkostrojącej skrzynki jest bardzo kuszące tylko po co, skoro i tak będzie wykorzystana w 10%. W 90% przypadków i tak korzystamy z max. 2 anten. Układ pomiarowy i algorytm sprowadza się wtedy do ustawienia minimum WFS.
P.S.
Zastosowanie autonomicznego źródła sygnału pomiarowego daje też szansę nasłuchowcom słuchania na idealnie dopasowanej antenie. Kto słuchał na LW ze skrzynką i bez wie o czym myślę ...
Stosując prosty nastawnik L,C przy antenie możemy poprzez kanał szeregowy ustawiać go z różnych urządzeń:
- w trybie manualnym z terminala wg pomiarów tradycyjnego miernika SWR;
- wewnętrznej konsoli posiadającej własny "tradycyjny" układ pomiarowy;
- miernika VNA (ostatnio dyskutowana propozycja);
Wszystko zależy od oczekiwań i możliwości finansowych, moduł przy antenie jest zawsze identyczny.
Osobiście skłaniałbym się za opcją miernika VNA ale umieszczonego przy radiu, mimo że jest to rozwiązanie najdroższe to ma wiele istotnych zalet. Taka konstrukcja skrzynki antenowej jest nowatorska i warto je zrealizować. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest możliwość wykorzystania VNA jako analizatora antenowego.
Dolar jest coraz tańszy, kryzys się kończy, firmy znowu zaczną rozdawać próbki i za rok dwa problem będzie mniejszy.
No właśnie - kwestia miejsca pomiaru...
Czy te dwie konfiguracje są równoważne?
1. TRX <===== linia transmisyjna =====> POMIAR<--->ATU<---> ANTENA
2. TRX <---> POMIAR <==== linia transmisyjna ======> ATU<---> ANTENA
Z jednej strony wydaje mi się, że jeśli w 1., POMIAR wykaże dobry SWR,
to znaczy, że linia jest dopasowana do TRXa, a zatem ATU dobrze dopasowała antenę do linii...
Ale z drugiej strony, linia może mieć (istotny?) wpływ na POMIAR (np. jej tłumienność 'oszukuje' pomiar).
Czy tez jest to obojętne?