Jeśli chodzi o ten schemat

to transformatora nie warto nawijać samemu. Można użyć trafopowielacza ze starego telewizora ale najciekawsze efekty uzyskiwałem używając cewkę zapłonową z motocykla lub samochodu. W ten sposób uzyskamy napięcie kilkanaście może 20 tysięcy woltów.
Przy okazji naprawy pastucha elektrycznego robiłem również próby z zastąpieniem transformatora wn cewką z motocykla. Urządzenie to posiada wewnątrz dwie przetwornice, pierwsza ładuje kondensator do napięcia 600V a następnie przez tyrystor jest to napięcie podawane na kolejny transformator. Jeśli założymy że cewka motocyklowa podnosi napięcie z 6V do 10kV to przy podaniu 600V jakie otrzymamy napięcie na wyjściu?
Być może miałem błędne założenia ale działało to i generowało długie iskry.
Najciekawsze efekty to takie że drewniany stół i plastikowe śrubokręty zaczynały przewodzić prąd, a sprzęt elektroniczny zawieszał się i przestawał działać.