Mieszkając na Podlasiu zakupiłem w firmie NDN oscyloskop Rigola. Działał bez zarzutu. Po przeprowadzce do Wawy zaczęły się problemy. Na badany przebieg zaczęły się nanosić "zakłócenia" o amplitudzie nawet 0.2Vpp. Więc go zawiozłem do serwisu. Tam o dziwo zakłócenia były ale minimalne. I takie same jak w innym oscyloskopie ale profesjonalnym. I co się okazało. Mieszkam na 6 piętrze na wprost PKiN. (tak w prostej linii 4 km) i to co widziałem to jest sygnał radia FM który nanosi się na oplot kabla sondy pomiarowej.
Prezentuję 2 przebiegi jeden gdy do gniazda oscyloskopu nie jest nic podpięte, drugi z podpiętą sondą GE1521 w której chwytak pomiarowy jak i masa są zaczepione za masę TESTu oscyloskopu.
Oczywiście w moim oscyloskopie na maksymalnej czułości widać minimalne zakłócenia z zasilacza impulsowego oscyloskopu.
Cyfrowe oscyloskopy mają większą czułość niż te które posiadaliśmy dotychczas. Musimy się pogodzić że widzimy nie tylko badany przebieg ale też ten cały "smog elektroniczny" emitowany w naszym domu jak i u sąsiadów. Gdy chcemy wiedzieć czy nasz oscyloskop jest wadliwy musimy go dobrze przetestować. Nawet z wywiezieniem go na "daleką głuszę" za miastem. Pierwsza próba to czy bez podłączenia czegokolwiek widać istotne zakłócenia. (np >10 mV na działkę), czy zakłócania są po za-terminowaniu wejścia opornikiem 50 Om. Mój Rigol widział szpilki z WiFi na 2GHz, impulsy od przenośnego telefonu na 900 MHz oraz impulsy ze świetlówki energooszczędnej w lampce nad biurkiem. Urządzenia były ok 0.5m od oscyloskopu. Właśnie pojawianie się tych impulsów było kompletnie niezsynchronizowane z badanym przebiegiem.
Ja obecnie aby pozbyć się niechcianych przebiegów włączam filtr cyfrowy LPF z pasmem 85 MHz.
W pracy mamy Tektroniksa 500MHz 15" który kosztował tyle co dobry samochód i też pokazuje " duchy" na przebiegu.
Tak naprawdę nasze pomiary jak mają być wiarygodne powinny być robione w klatce Faradaya. Jak pomiary robimy w warunkach domowych trzeba się liczyć z zakłóceniami. Ja już wiem że jak w domu postawię najdroższy i najlepszy oscyloskop świata to mi tylko pokaże więcej zakłóceń bo będzie czulszy i o szerszym paśmie.
Krzysztof to co pokazałeś na filmiku to zakłócenia od zasilacza impulsowego oscyloskopu. Natomiast zmiana amplitudy zakłócenia może sugerować złą filtrację napięć z tego zasilacza. Oglądając zdjęcia z linku Marcina widać że na wiązkę przewodów wychodzących z zasilacza można założyć taki dzielony ferryt. Może warto od tego zacząć. Zero ingerencji w konstrukcję oscyloskopu.
W moim Rigolu zasilacz jest wewnątrz metalowej obudowy. Natomiast u ciebie jest poza nią i wiązki kabli z zasilacza do wnętrza zaekranowanej elektroniki oscyloskopu może "zbierają co się da".
https://marcowuen.wordpress.com/2013/09/...rousel-144