Koledzy,
Przecież każdy może mieć na strychu bądź w piwnicy PA, które jest uruchamiane ukrytym przełącznikiem pod biurkiem, a normalnie pracować z mocą 10W w antenie. I niech se taki inspektor przychodzi do woli kręcić gałką, nawet niech se zrobi parę łączności, kto wie, może mu się spodoba i będziemy mieli nowego kolegę radioamatora
Problem będą mieli koledzy z fabrycznym urządzeniem o mocy miększej np. 100W, bo wtedy, zależnie od interpretacji, urzędnik mimo naszych zapewnień, że pracujemy mniejszą mocą, może nam nie uwierzyć i przyjmie, że skoro mamy max moc 100W, to pewnie z taką pracujemy.
Chyba, że na moment wizyty urzędnika schowamy to urządzenie do szafy i po kłopocie...
.