To teraz ja sie pochwalę ( o ile zdjęcia wejdą na forum bo oststnio nie bardzo mi to wychodzi) Tak to u mnie wygląda.
i kolejne zdjęcie
No i kolejne...
i czwarte...
no i szóste oststnie...
Ja zamierzam zamiast "klasycznego" podłaczenia zasilania użyć gniazda przyłaczeniowego od lampy przemysłowej. Takie lampy spotykane są w halach produkcyjnych i sukcesywnie wymieniane a wykręcenie takiego sprowadza sie do jednej śrubki. Poza tym zamierzam zastosować oddzielny klucz a nie montowany wewnątrz bo... za mało jest miejsca. A dlatego że muszę zastosowac inny kondensator dostrojczy. Po prostu nie mam takiego jak potrzeba i niepodobna go znaleźć! Obszukałem chyba pół Polski i nie ma... taka karma. Obudowa wykonana jest z blachy ocynkowanej o grubośći ok 1,5 mm i zanitowana nitami a docelowo ma byc polutowana cyną 30% ( taką do rynien) podobnie jak i wewnętrzne chassis. Otwory nawiercone zostały według jednego z rysunków. Okazuje się sze jeden z rysunków to szablon który po wydrukowaniu na papierze "wyklejance" mozna spokojnie przylkeic do blachy i wiercić. Takie wydruki stosowane są w zakłądach produkcyjnych przy projektowaniu nowych rzeczy. Wystarczy zapytać technologa. Jeśli dostanę oryginalny kondensator to może dokończę robotę... Jeśli nie to pozostaja dwa wyjścia czyli zastosować większy kondensator( 260 PF) i skrócić go kondensatorem 160 pF, lub przerzedzić płyty. Jeśli w szereg z kondensatorem 260 pF wstawimy w szereg 160 pF to uzyskamy zmienny kondensator 100 pF ( teoretycznie) No ale jeszcze szukam tego właściwego. Jak Wam się podoba?
Pozostaje jeszcze zasilacz, ale tu mam trafo od odbiornika Stolica plus prostownik, daje to jakieś 320 V DC. Dodatkowo mam tam 6,3V AC do grzejników lamp. Wykonam to w podobnej obudowie jak Parasete ale mniejszej i z podwójnym wyłączaniem czyli Zarzenie sobie, a anodowe sobie. A to dlatego że nie zamierzam stosować lampy AZ1 a tylko diody krzemowe plus elektrolity i bleedery. To na razie tyle.