RE: CW Key Combo
Rafał, w tym momencie nie rozmawiamy o popełnianiu takich błędów jak nadawanie zbyt dużej ilości kropek itd., choć pośrednio w pewnym stopniu i o tym.
Najłatwiej będzie mi to porównać do jazdy dwoma samochodami, gdzie w obu podobnie wrzucasz biegi, podobnie działa wspomaganie, są podobne siedzenia itd, itd, a jednak jednym jedzie się komfortowo, płynnie i jazda sprawia wielką przyjemność, na drugim czujesz jakiś dyskomfort, który czasem trudno zdiagnozować.
Oczywiście jadąc tym pierwszym samochodem, jest sie bardziej zrelaksowanym, lepiej skupionym na drodze i znakach, zmiana biegów, dostosowanie prędkosci hamowanie są bardziej płynne. Podobnie w K-5, nadaje się po prostu przyjemnie, nie walczysz z kluczem, przez co również mniej popełnia się błędów typu za dużo kropek itp. Cały sekret precyzyjnego nadawania polega na znakomitym kontakcie z zestawem klucz/manipulator co osiąga się naturalnie godzinami ćwiczeń, ale im lepszy ten zestaw tym łatwiej, podobnie jak z dobrym instrumentem podczas nauki gry.
Zastanawialiśmy się czy fenomen K-5 nie polega między innymi na tym, że być może reguluje on automatycznie czasu buforowania znaku przeciwnego przed jego nadaniem. Wytlumaczę to w ten sposób: na kluczu arduino mam możliwość ustawienia procentowo czasu po jakim zostanie nadany znak przeciwny od momentu naciśnienia jego dźwigni, zwykle ustawiam w nim 40%, co znaczy że jeśli naciśnę dźwignię kresek i w czasie trwania sygnału tej "kreski" nacisnę na moment dźwignie kropki i ją szybko puszczę to po wybrzmieniu "kreski" klucz mimo wszystko nada jeszcze "kropkę", pomimo że jej dźwignia nie jest już już wciśnięta. Ale nada tą "kropkę" tylko pod warunkiem że wcześniej dźwignia kropek naciśnięta była przez czas dłuższy niż 40% czasu trwania całej "kropki" w danym tempie, Jest to pomocne przede wszystkim podczas QRQ, gdzie możemy nie nadążyć z ucieczką palców z dźwigni kropek co skutkuje niechcącym nadaniem "kropki".
W wolniejszych tempach, owe 40% to czasem o wiele za dużo i może nastąpić odwrotny efekt, czyli chcę nadać kropkę, ale za szybko zwolnię dźwignie (wcześniej niż po 40% czasu trwania kropki) i jej sygnał nie zostanie nadany. Możliwe że w K-5 klucz dostosowuje sobie ten czas do danej prędkości ustawień keyera. Poczytaj o nadawaniu kluczem typu iambic B i od początku radzę ucz się w ten sposób nadawać
Poza tym w K-5 jest szczególny timing, nie wiem jak to wyjaśnić, czy to nie jest czasem troszkę inny stosunek przerw do sygnałów niż 1:3:1, to może być minimalne, ale daje taki genialny efekt.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-08-2018 16:45 przez SQ8LUV.)
|