(07-03-2017 16:04)SP9MQH napisał(a): Kupując jeden z tych chińskich analizatorów rzeczywiście kupisz sobie zabawkę a nie przyrząd pomiarowy. Za ~8k PLN spokojnie można kupić używany ( sprawny ) analizator dobrej firmy ( np. R&S, HP itp. ).
Używam Insteka GSP-827 i potwierdzam spostrzeżenia.
Kosztował chyba ze dwa razy tyle. Kupiony był nowy.
Rok działał świetnie, po roku trafił do serwisu, bo miał obniżone odczyty w całym paśmie o 6db. A dodatkowo rozładowała się bateryjka i stracił pamięć, że ma zainstalowaną opcję - tracking generator.
Nie udało się go im skalibrować, pojechał z powrotem do Chin i wrócił za pół roku. Po roku sprawa się powtórzyła i do dziś ma obniżony odczyt. Na szczęście nadal pamięta, że ma generator.
Dziś już wiem (jest to powszechny problem tego analizatora), że winny jest jeden mmic w torze odbiorczym który się pali. Można go sobie wymienić na inny, ale trzeba znać hasło, żeby go sobie ponownie skalibrować - hasło zna serwis -sprzedawca. Jest do niego service manual, brakuje tylko hasła.
Poza tym ma parę innych baboli w sofcie.
Ma pewną zaletę w stosunku do analogowych, że przy generatorze ma funkcję "Normalize", która np przy mierzeniu SWR sprzęgaczem jest genialna.
Także w sumie sprzęt jest funkcjonalny do dziś, z tym, że nie robi już pomiarów amplitudy bezwzględnie i dokładnie tak jak nowy.