Witam, Przedstawię pokrótce wyniki badań. Jako iż jestem zdania że trzeba robić, robić i jeszcze raz robić, zamiast gadać, bo żadna dyskusja zawieszona przestrzeni nie zastąpi badań i pomiarów, więc trochę się zeszło...
Moim celem jest stabilne VXO lampowe do transceivera 80m/CW. Artykuł fajny, i czytałem też inne, ale ten podchodzi do sprawy faktycznie inaczej.
Ja po przelutowaniu i pomierzeniu dziesiątek kwarców (duże, małe, stare, nowe...) w dziesiątkach konfiguracji (pojedynczo, parami, trójkami z indukcyjnościami, pojedyńczymi i złożonymi i bez ) stwierdziłem że nie tędy droga. Na przykład zakres przestrajania VXO z dwoma kwarcami był nawet nawet, ale sinusoida na ekranie oscyloskopu była zdeformowana w takie "ząbki" (trochę żałuje że nie dokumentowałem tego) .
Zakres przestrajania rezonatora ceramicznego 3,58 układzie jak na rys. był dobry, ale częstotliwość w tym układzie już nie. Ledwo ocierał się o początek pasma (!?!) więc nabyłem rezonator SMD 3,68 i on przestraja 3,55 - 3,64. Można bardziej ale spada amplituda sygnału i trzeba by ją korygować np fizycznie łącząc kondensator zmienny z potencjometrem który podnosił by napięcie na drugiej siatce a sam generator zrobić n EF80. Ale za dużo roboty. 3,55 - 3,64 mnie zadowala, ładna sinusoida też
Ale!!
Bo zawsze jest jakieś ale. Rezonator w miarę pracy i nieuchronnego nagrzewania minimalnie płynie, co mnie minimalnie denerwuje. Jak środek przymocować na sztywno do masy to mniej, ale.... A więc zabudowałem rezonator ceramiczny (zegarmistrzowska robota) do "zwykłej" obudowy po kwarcu. Te pozłacane niteczki podlutowałem do rezonatora, a środek grubą srebrzanką do obudowy. (jak na rys.) a całość zamknąłem w termostacie 75 st.C. Zamknie to sprawę dryfu temperaturowego raz na zawsze.
Jak pomierzę to dam znać, ale za kilka dni, bo teraz co dzień o 3:50 rano jestem na łowisku bo od 1 maja można łowić szczupaka...
) To zresztą zabawne bo teraz kiedy piszę ten post jest 8:55 a ja mam wrażenie że jest południe.
Taki mały Jet-Lag