Ja ze swojej strony mogę tylko potwierdzić opinie wyrażone w filmiku podlinkowanym przez PAWEL_L. Najpierw kupiłem Dremela i byłem bardzo zadowolony. Dosyć szybko dokupiłem do niego statyw, bo chciałem wiercić w płytkach wiertłami węglikowymi. Okazało się, że Dremel ma jednak spore bicie, a statyw nie jest wystarczająco sztywny i wiertła się zwyczajnie łamią.
Na dłuższy czas dałem sobie spokój, aż jakieś dwa lata temu zagryzłem zęby i kupiłem napęd Proxxon IB/E razem ze statywem. Cena tego zestawu do najniższych nie należy, ale przyjemność pracy rekompensuje ten wydatek. Na reszcie nie muszę "walczyć" z narzędziem i różnymi sztuczkami rekompensować jego braków. Napęd jest bardzo dobrze ułożyskowany i na prawdę robi wrażenie zdolnego do pracy w warunkach przemysłowych. Stojak wiertarski (dokładnie taki jak na wspomnianym filmiku) do wiercenia niedużych otworów nawet w twardych materiałach jest moim zdaniem wystarczająco sztywny i stabilny. Dźwignia w moim egzemplarzu działa płynnie i nie mam do niej zastrzeżeń. Dla bardzo wymagających jest jeszcze statyw wiertarsko-frezarski, który wygląda na jeszcze solidniejszy, ale to znowu inna liga cenowa.
Statyw do Dremela sprzedałem. Moim zdaniem jest on jakimś nieporozumieniem. Samo narzędzie sobie zostawiłem i używam go do cięcia i innych akrobacji - jakoś lepiej mi leży w ręce niż Proxxon. Tylko, że do tego zastosowania pewnie można kupić tańsze narzędzie, trzeba tylko pamiętać, że większa moc się bardzo przydaje, szczególnie jak trzeba przeciąć jakąś śrubkę.
I tak w wątku, w którym Krzysztof chciał zwrócić naszą uwagę na tanie narzędzie z Lidla, w połowie wypowiedzi chwalimy rozwiązanie co najmniej 3 razy droższe
Pozdrawiam,
Przemek