Wzmacniacz Doherty - Wersja do druku +- HomeMade (http://sp-hm.pl) +-- Dział: Urządzenia nadawczo odbiorcze KF (/forum-62.html) +--- Dział: Urządzenia lampowe (/forum-67.html) +--- Wątek: Wzmacniacz Doherty (/thread-2475.html) |
Wzmacniacz Doherty - SP4FR - 20-10-2015 12:12 To fajnie, że są jeszcze osoby na które działa magia starych urządzeń. Na mnie działa też. Tranzystoryzacja jest jednak nieuchronna. Dopracowano się technologii uzyskiwania dużych mocy (dziesiątków kilowatów) z tranzystorów. Oczywiście nie z jednego ale z całego wiaderka tranzystorów. Krzykiem mody ostatnich lat jest wzmacniacz w układzie Doherty'ego. Daje on sprawność energetyczną wzmacniaczy liniowych nieosiągalną nawet dla lamp. Nie wiem czy już jakaś firma produkuje dopalacz na KF dla amatorów w tej technologii. Zupełnie jednak możliwa byłaby w nim sprawność 70 procent, a więc na przykład upakowanie w ręczny radiotelefon 50 Watt outputu na SSB. Na lampach Doherthy jest niewykonalny z powodu nierównego opóźnienia grupowego we wzmacniaczu rezonansowym. Może to smutne, ale gdy wymrze pokolenie dzisiejszych sześćdziesięciolatków lampy odejdą w zapomnienie. Franek R. RE: Strojenie lampowego PA i drivera na przykładzie TS-820 - SP2JQR - 23-10-2015 10:27 Dla zainteresowanych dodam, że wzmacniacz Doherty składa się z dwóch wzmacniaczy. Jeden z nich pracuje dla małych sygnałów i pracuje w klasie A, drugi zaś pracuje w klasie C. Dzięki temu można obniżyć straty ponieważ małosprawna klasa A obsługuje małą moc, a większe sygnały są wzmacniane przez duży wzmacniacz w klasie C. Połączenie razem tych wzmacniaczy nie jest jednak takie proste. Aby amplitudy sygnałów z obu wzmacniaczy się zgrały ze sobą potrzebne są dwa dodatkowe przesuwniki fazy na wejściu i na wyjściu. Ponieważ przesuwniki z reguły są wąskopasmowe to zdohertyzowane wzmacniacze mogą pracować jedynie w ściśle określonym paśmie częstotliwości. Pierwszy wzmacniacz tego typu powstał jeszcze w latach 30-tych ubiegłego wieku i pracował na lamach w zakresie kilohercowym, nie pamiętam dokładnie, ale chyba coś na fale długie lub bardzo długie. RE: Strojenie lampowego PA i drivera na przykładzie TS-820 - SP4FR - 23-10-2015 15:26 Dzięki Henryku za wyczerpujące info w temacie Doherty'ego. W moim poście napisałem, że na lampach Doherthy jest niewykonalny. Powinienem raczej napisać, że sensowny lampowy Doherthy jest niewykonalny. Powody są dwa: 1. Wzmacniacze lampowe liniowe o intermodulacji powiedzmy minus 35 dB mają i tak sprawność około 60 % więc nieźle i dohertyzacja mogłaby poprawić ją do jakichś 70 - 75 %. Przy liczeniu sprawności należy uwzględnić też moc żarzenia, szczególnie przy lampach bezpośrednio żarzonych stosowanych na dużych mocach. We wzm. tranzystorowych możemy poprzez dohertyzację uzyskać 70 % zamiast niewiele ponad 40 %. Zysk jest wart zachodu. 2. Duże oporności lamp narzucają stosowanie układów rezonansowych i tutaj fazowanie byłoby trudne i niestabilne i chyba praktycznie niewykonalne gdyby miał to być wzmacniacz przestrajany. Pozdrawiam RE: Strojenie lampowego PA i drivera na przykładzie TS-820 - SP2JQR - 23-10-2015 17:15 Dołożę jeszcze kilka obrazków unaoczniających zasadę działania wzmacniaczy Doherty: 1. idea wzmacniacz Doherty [attachment=10435] Widać, że nie jest prostą rzeczą zrobić to tak aby widma posumowały się na wyjściu tak jak na powyższym obrazku... 2. Podstawowy schemat blokowy [attachment=10436] 3. Schemat ze sprzęgaczem [attachment=10437] 4. Opis zasady działania [attachment=10438] Trochę to nie na temat, może warto założyć osobny wątek i tam przenieść tą wiedzę. RE: Wzmacniacz Doherty - SP4FR - 26-10-2015 15:57 Na YouTube jest zgrabny filmik animowany pokazujący działanie Doherty'ego. Proponuję puścić go i pauzować wielokrotnie by zrozumieć na bieżąco prezentowaną treść. Tekst jest pisany i można podeprzeć się translatorem w razie potrzeby. https://www.youtube.com/watch?v=7fwqI9j0mMM |