Wzmacniacz F6BQU - Wersja do druku +- HomeMade (http://sp-hm.pl) +-- Dział: Urządzenia nadawczo odbiorcze KF (/forum-62.html) +--- Dział: Wzmacniacze mocy (/forum-73.html) +--- Wątek: Wzmacniacz F6BQU (/thread-753.html) |
RE: Wzmacniacz F6BQU - SQ5KVS - 18-10-2013 16:06 Ryszard, nie dorabiam, Jerzy się pomylił, ktoś inny też się może pomylić - gdzie tu ideologia? Henryku, dziękuję za info o diodach zenera - Ja kiedyś próbowałem zrobić napięcie do punktu pracy na diodzie 5.1V, i z tego co pamiętam, to na "ciepło" było większe niż "na zimno". Ostatecznie skończyło się na dwóch lub trzech (już nie pomnę) zielonych diodach świecących, wciśniętych w "rowki" radiatora. Przy okazji przy nadawaniu świeciło, hi. Teraz mam BD137 przykręcony do radiatora, tak dobrałem punkt pracy BD137 i napięcie na jego kolektorze aby zmiany temperaturowe kompensowały zmianę prądu IRF'ów (a w zasadzie stabilizowały temperaturę - ale nie było to takie łatwe). Dla ułatwienia link do tematu gdzie koledzy dużo napisali o wzmacniaczach w ogóle - Wzmacniacz QRP RE: Wzmacniacz F6BQU - SQ9RFC - 18-10-2013 20:02 Faktycznie, nie policzyłem że tam będzie 1.4v przy zwartym PRku ;-) Zasugerowałem się tym, że u siebie zdejmuję napięcie z trochę większej zenerki i przez potencjometr podaję na bramkę :-) Nie podoba mi się takie sterowanie - punkt pracy będzie zależał od napięcia zasilania... RE: Wzmacniacz F6BQU - SP9FYS - 18-10-2013 21:24 Karolu, czytam uważnie forum i rzadko się odzywam, ale tu dyskusja grawitowała w dość hmm, dziwnym kierunku. Zrobiłem dość dawno temu (jakieś 12 lat, będzie) wzmacniacz o podobnym schemacie do trx-a QRP i miałem poważne problemy ze stabilizacją punktu pracy. Tranzystory błyskawicznie zwiększały prąd spoczynkowy po załączeniu sterowania i nigdy jednakowo! Co prawda nie ulegały uszkodzeniu ale wzrastały zniekształcenia. Parowałem starannie tranzystory ale i tak skończyło się na zasilaniu bramek z oddzielnych źródeł. Używałem diod Zenera 4V7 o których wiedziałem, że mają ujemny współczynnik temperaturowy. Diody były przyklejone do tranzystorów. Bez tego, prąd drenu szybko rósł. Dodatkowo punkt pracy stabilizowałem rezystorami 0,1om w źródłach. W sumie nie był to sukces, ale wzmacniacz pracował i oddawał około 8W przy 14V zasilania; sprawność niestety była mizerna (ok. 40%). Nie polecam konstrukcji chociaż próbować zawsze można. Nowe typy mosfetów nie zapewniają takiej "zabawy". Mam gdzieś jeszcze ten trx i wzmacniacz na pewno nie poszedł do kosza. Jak go odszukam, wrzucę fotkę. ____________________ Ryszard RE: Wzmacniacz F6BQU - SP2JQR - 19-10-2013 7:44 W źródłach należy umieścić rezystory 0,33 oma. Wtedy będzie stabilnie. Niestety konsekwencją jest mniejsza moc i mniejsze wzmocnienie. Jeżeli wzmocnienie będzie większe lub równe 10dB to znaczy, że wszystko jest OK. W zalinkowanym powyżej wątku jest opisany wzmacniacz 6W do TRXa QRP, podane są wyniki pomiarów, oraz sposób w jaki należy zaprojektować płytkę drukowaną. Link do postu ze schematem wzmacniacza rezonansowego: http://sp-hm.pl/thread-672-post-6141.html#pid6141 W dalszej części tematu pozostała reszta. RE: Wzmacniacz F6BQU - SP9FYS - 19-10-2013 22:18 Pozwalam sobie załączyć zdjęcia działającego wzmacniacza o schemacie b. zbliżonym do F6BQU zabudowanego w transiwerze QRP (80 i 20m). Trochę łączności na nim zrobiłem...Niezłe to było urządzenie. Transiwer niestety częściowo rozebrany, był ciągle modyfikowany i nigdy nie miałem do niego kompletnego schematu. Potem nie miałem czasu a pamięć jest ulotna [attachment=7712] Na zdjęciach poniżej widoczne szczegóły budowy wzmacniacza. [attachment=7714] [attachment=7713] Płytka o wymiarach ok. 50x50mm. tranzystory IRF510 przykręcone do tylnej ścianki. Radiator od procesora 486. To nie był dobry sposób odprowadzania ciepła. Teraz raczej odizolowałbym termicznie radiator od obudowy i dałbym go trochę większy jednak. Zastosowałem obustronny montaż elementów ze względu na brak miejsca. Dwa potencjometry odpowiadają za ustawienie Idso oddzielnie dla każdego mosfeta. Transformator wyjściowy z rurek ferrytowych niewiadomego pochodzenia. Były całkiem dobre i nie nasycały się pomimo że, przez uzwojenia przepływała składowa stała. Transformator wejściowy z telewizyjnego symetryzatora. Te dwa tranzystory z "choinką" to drajwer w układzie wtórnika na tranzystorach komplementarnych. Do widocznego w środku słupka była przymocowana płytka z pi-filtrami 5-go rzędu przełączanymi przekaźnikami. Pozostała jeszcze płyta główna ale to nie ten temat... _____________ R. RE: Wzmacniacz F6BQU - SQ3REI - 30-10-2013 0:09 Wzmacniacz działa. Wymieniłem diodę zenera 3,3V na 4,7V. To pozwoliło zwiększyć napięcie na bramce MOSFET-a i dzięki temu tranzystor się "otworzył". Dziękuję koledzy za pomoc. RE: Wzmacniacz F6BQU - SQ9RFC - 30-10-2013 1:21 Ale zapomniał kolega o najważniejszym... o podaniu parametrów jakie osiągnął ten wzmacniacz. RE: Wzmacniacz F6BQU - SP2JQR - 31-10-2013 10:47 Też bym chętnie poznał parametry, głównioe moc, przy jakim napięciu zasilania i sterowaniu, pobierany prąd. O pomiarach mocy i innych parametrów napisałem w cytowanym wcześniej wątku. RE: Wzmacniacz F6BQU - SQ9PPT - 03-11-2013 20:59 U mnie jest tak (około): Uwe=7Vpp, Uwy=48Vpp, Uz=12V, Iz=1A, a prąd spoczynkowy 0,25A. pzdr RE: Wzmacniacz F6BQU - SP2JQR - 04-11-2013 10:36 To znaczy, że masz niecałe 6W mocy i około 16dB wzmocnienia jeśli na wejściu masz 50 omów, a sprawność wynosi 48%. Czy napięcie wyjściowe było mierzone poprzez filtr czy bezpośrednio ze wzmacniacza, bo moc można wyliczyć tylko dla czystego sinusa Jakim sygnałem był sterowany wzmacniacz? |