Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Interesujący projekt prostego radioodbiornika - problem z uruchomieniem
SQ9RZI Offline
Zaawansowany użytkownik
****

Liczba postów: 403
Dołączył: 19-03-2010
Post: #1
Interesujący projekt prostego radioodbiornika - problem z uruchomieniem
Kilka dni temu po raz kolejny zajrzałem do archiwum "Młodego Technika" w poszukiwaniu projektu, który spełniałby następujące założenia:
1) Prosta konstrukcja - do złożenia w jeden wieczór
2) Zastosowanie typowych części z epoki (domowe zasoby) - brak obawy, iż taki błahy projekt zostanie zamrożony na dwa miesiące, bo brakuje jakiejś części, której nigdzie nie można dostać.
3) Ciekawe podejście do tematu - można po raz kolejny nawinąć antenę ferrytową, zbudować jakiś wzmacniacz w.cz. i detektor diodowy, a po nim dać wzmacniacz m.cz. na 14xx. Tylko jaki to ma sens? Wink

Złożyłem już w ramach rozluźnienia kilka prostych projektów z MT, np. to miniaturowe radyjko (może niepozorne, ale sprawdza się nieźle), odbiornik superreakcyjny FM, superheterodynę FM (no prawie - trzeba dostroić, ale to musi poczekać na częstotliwościomierz o szerszym zakresie pracy). W planach mam jeszcze sklecenie takiego przydatnego drobiazgu.

Ostatnio jednak wybór padł na radio AM na fale długie bez jakiejkolwiek cewki (łącznie z anteną ferrytową). Od jakiegoś czasu zastanawiałem się czy i jak to działa - postanowiłem sprawdzić. Wytrawiłem płytkę i zmontowałem układ w kilka godzin.

Niestety nie zachowuje się do końca jak powinien. Zgodnie z opisem, aby zaszły warunki konieczne do prawidłowego odbioru niezbędne jest takie ustawienie oscylacji za pomocą potencjometru P2, aby napięcie na anodzie diody D2 mieściło się pomiędzy -50mV a -150mV (obsługę ułatwia prosty wskaźnik na dwóch diodach LED). Niestety - w ten zakres po prostu nie da się trafić. Gdy kręcę potencjometrem co prawda w pewnym momencie pojawia się oscylacja, jednak niemal od razu napięcie to wynosi około -800mV (niekiedy nawet koło tysiąca). Kręcąc BARDZO ostrożnie ośką w drugą stronę byłem w stanie zejść w najlepszym razie do trzystu lub czterystu - zaraz potem zrywało oscylację.

Sprawdziłem połączenia, wymieniłem potencjometr a nawet tranzystory. Wszystkie elementy zresztą sprawdzałem przed wlutowaniem, trzymałem się jak najdokładniej oryginalnego projektu jeśli chodzi o dobór części.

Pytałem o to już na elektrodzie i usenecie, nie zaszkodzi jednak zasięgnąć i waszej opinii. Mianowicie czy taki projekt ma w ogóle szansę działać w praktyce? Zastanawia mnie brak zdjęć prototypu w artykule. Z drugiej strony niektóre użyte sformułowania wskazują na to, iż odbyły się praktyczne testy. Może więc wystarczy dobrać wartość jakiegoś elementu?

I jeszcze jedno pytanie: jeśli ktoś z was zna jakieś proste (relatywnie - nie pytam o konstrukcje na poziomie odbiornika detektorowego) konstrukcje radiowe (zarówno radiofonia jak i krótkofalarstwo) możliwe do zrealizowania celem wytchnienia (a więc niepochłaniające dużych środków i czasu) będę wdzięczny za informacje. Szczególnie mile widziane konstrukcje "z epoki" - pozwalające pożytecznie wykorzystać posiadane części z czasów CEMI. Wink


Mały UPDATE: Zrobiłem research za pomocą Googli i udało mi się trafić na bardzo podobny projekt.. Tutaj mamy zdjęcie wykonanego prototypu, więc wiadomo, iż autor zmontował i sprawdził działanie urządzenia, a więc nie jest to tylko teoria. To praktycznie ten sam schemat, różnica leży głównie w obwodach wejściowych, braku scalonego wzmacniacza mocy i diodowego wskaźnika. Inne są też wartości niektórych elementów - szczególnie jest dla mnie zastanawiający kondensator łączący suwak potencjometru regulującego oscylację z bazą T1. W publikacji z MT było 330pF, tutaj aż 0,22uF...

UPDATE 2: Ok, zrobiłem jeszcze kilka eksperymentów i pojawiła się kolejna porcja obserwacji w związku z tą dziwną konstrukcją. Co zrobiłem?
- Dodałem kondensator 100uF między 2 nóżkę UL1436 a masę (usuwanie tętnień sieci - urządzenie zasilane z sieci, ale w innej konstrukcji takie rozwiązanie pomogło uniknąć wzbudzeń, więc spróbowałem - główny problem nie został jednak wyeliminowany).
- Przyszło mi do głowy wymienienie 100nF kondensatora łączącego suwak potencjometru regulacji głośności z wejściem wzmacniacza m.cz. - zawsze spotykałem się tam z C > kilka uF. Również nie pojawiła się zmiana, ale zaobserwowałem dziwną rzecz.

Mianowicie postanowiłem sprawdzić jak będzie sie zachowywał układ bez kondensatora łączącego część w.cz. i detektor z wejściem wzm m.cz. Okazało się, że pomimo tego w pewnym momencie słyszę wzbudzenia w głośniku. Co więcej - były one słyszalne (co prawda cicho) nawet po zdjęciu zasilania z 14 nóżki UL1496!

Nie wiem, może w układzie występują jakieś dodatkowe sprzężenia, poza tym przewidzianym, regulowanym za pomocą P2? Może gdzieś zasilanie powinno się puścić przez dławik?

I jeszcze jedna obserwacja: Układ wzbudza się inaczej, gdy potencjometr regulacji głosu jest podkręcony ponad pewną wartość (mniej-więcej powyżej połowy). Wówczas nie ma normalnego szumu w głośniku (przechodzącego w pisk wraz ze zwiększaniem sprzężenia) ale "impulsy" - tykanie. Wygląda to tak, jakby układ się wzbudzał na krótką chwilę, zrywał oscylację, wzbudzał znowu itd.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-07-2010 21:45 przez SQ9RZI.)
04-07-2010 15:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian
Unregistered

 
Post: #2
RE: Interesujący projekt prostego radioodbiornika - problem z uruchomieniem
C8 wstaw ponad 150nF, a R10 zamień na 20 -22k om. Pooglądaj także R13 - możesz mu nieco zmniejszyć oporność lub wstawić dławik. R7 i R4 usuń. Wstaw w miejsce R4 jeden, ale 4k om. Pozdrawiam
06-07-2010 14:34
Odpowiedz cytując ten post
SQ9RZI Offline
Zaawansowany użytkownik
****

Liczba postów: 403
Dołączył: 19-03-2010
Post: #3
RE: Interesujący projekt prostego radioodbiornika - problem z uruchomieniem
(06-07-2010 14:34)Krystian napisał(a):  C8 wstaw ponad 150nF, a R10 zamień na 20 -22k om. Pooglądaj także R13 - możesz mu nieco zmniejszyć oporność lub wstawić dławik.

Możesz napisać coś więcej? Podałeś receptę, ale chętnie poznałbym też diagnozę. Smile
Dlaczego odbiornik zmontowany według oryginalnego opisu nie chce działać?


Cytat:R7 i R4 usuń. Wstaw w miejsce R4 jeden, ale 4k om. Pozdrawiam

Hmm... Nie bardzo rozumiem. Przecież przez R4 i R7 są zasilane tranzystory T1 i T2. Podmienię R4 z 2k na 4k ale co z R7? Zwora? Jak będzie wyglądała kwestia punktu pracy T2? Czy on w ogóle może pracować tak niczym nieobciążony od strony kolektora?
06-07-2010 20:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian
Unregistered

 
Post: #4
RE: Interesujący projekt prostego radioodbiornika - problem z uruchomieniem
""Czy on w ogóle może pracować tak niczym nieobciążony od strony kolektora?""

Wstaw tam kondensator MKT 100 lub więcej nF. Pozwoli to na stłumienie części zakłóceń od zasilania. Wtedy radyjko będzie stabilniejsze. Powiedzmy, że generator na tranzystorze T1 to gen. "A" a ten na tranku T2 to gen. "B". Zauważ, że A=B. Rezystor na T1, pracuje równolegle z T2, więc jeśli podwoisz wartość rezystora jednak zapniesz go na jednym tranzystorze to tranzystor będzie pracował jak przed "zabiegiem" Big Grin natomiast kondensator MKT wstawiony zamiast rezystora R7 będzie filtrował napięcie. Chodzi o to, że ten generator mógłby pracować w taki sposób, że można by było wpiąć do rezystorów R4 i R7 szeregowo kondki. Rozumiesz?

A co do tych rezystorów - ten 100k om na anodzie germanowej AAP153 jest ok, ale kondek 10nF mógłbyś nieco zwiększyć (do ok 100-150nF). Zamiast tego rezystora lub szeregowo z nim wstaw dławik, to pomoże w zbiciu prądu na diodzie na diodzie. Czysta teoria. Pozdrawiam!

PS: W ogóle na wejściu US1 powinien się znajdować kondek min. 10uF....


PS2 Big Grin: Albo zastosuj potek o większym zakresie tolerancji i nie tylko.... pozwoli to na większą regulację (tzn. w większym zakresie....)

Jeszce raz edycja i...
PS3 Big GrinBig GrinBig Grin: Spróbuj także wstawić dławik 10uH (lub nieco większy) na wejściu zasilania US1 (nóżka 14). Polecam także stronę http://www.datasheetcatalog.com do przeglądnięcia danych aplikacyjnych układu UL1490
06-07-2010 21:09
Odpowiedz cytując ten post
SQ9RZI Offline
Zaawansowany użytkownik
****

Liczba postów: 403
Dołączył: 19-03-2010
Post: #5
RE: Interesujący projekt prostego radioodbiornika - problem z uruchomieniem
Hmm... Wymieniłem kondensator na wejściu UL1496 z 100nF na 10uF. Wygląda na to, że sytuacja poprawiła się o tyle, że teraz jestem w stanie zejść nawet do jakichś -170mV. Gdzieś w tym momencie oscylacja przestaje być stabilna - co prawda nie zrywa jej natychmiast, ale stopniowo wartość tego ujemnego napięcia zmniejsza się i gdzieś w granicach 140-150mV układ przestaje oscylować. Tak więc jeszcze trochę zostało do sytuacji opisanej przez autora, kiedy można spokojnie regulować nawet w granicach -50mV.

Coś mi się wydaje, że problem może leżeć po stronie wzmacniacza. Jak już mówiłem przy podkręceni głośności układ nie zaczyna normalnie, "miękko" oscylować, ale wpada w dziwny stan, kiedy oscylacja (ujemne napięcie na anodzie D2) pojawia się i znika z częstotliwością nieco większą niż 1Hz a w głośniku słychać "tykanie".
07-07-2010 22:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian
Unregistered

 
Post: #6
RE: Interesujący projekt prostego radioodbiornika - problem z uruchomieniem
Hmmm... jeżeli tak naprawdę się dzieje, to.... możliwe, że to walnięty układ. Może nie, ale czasami warto się upewnić - czysta logika może nam mówić, że nie, ale w praktyce "yes, yes, YES!" Big Grin

Ale tak - wymień go nie na taki sam, tylko na TBA790SX. Ma on nieco większe tłumienie i mniejsze wzmocnienie, powinno pomóc. Jeśli dalej układ będzie schodził z ujemnym napięciem, tzn. jeśli zakres się powiększy do ok. -200mV to trzeba działać inaczej.

Przetnij ścieżkę wskaźnika wysterowania przy R13 100 kom, ale nie dołączaj go od napięcia. To nic nie zmieni (napięcie), ale trzeba spróbować myśleć w ten sposób, że częstotliwości z detektora są w większości"przekazywane" gdzie nie trzeba. Po tym zabiegu sytuacja raczej nie powinna ulec zmianie, ale Big Grin możesz się także cudów spodziewaćBig Grin

Jeżeli to nic nie da, nie podłączaj jeszcze wskaźnika wysterowania. Odetnij zasilanie od generatora. Teraz w głośniku powinna być cisza lub delikatny, prawie niesłyszalny szum, jeżeli żaden sygnał nie jest wzmacniany. Jeżeli natomiast w głośniku pojawią się stuki lub trzaski lub inne donośne dźwięki to jednak wzmacniacz m.cz. Tak jak pisałem wcześniej wymiana układu na taki sam lub inny powinna pomóc. Ja nic nie mogę powiedzieć "na sucho" musiałbym widzieć jak pracuje to urządzenie - i mam prośbę do autora - czy mógłbyś mi nakręcić filmik, jak zmienia się napięcie i jakie głosy pojawiają się w głośniku LUB dokładnie opisać każdą fazę, co się dzieje po kolei. Wypróbuj na razie to co pisałem. Pozdrawiam!
08-07-2010 22:32
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: