Mam nadzieję, że ten dział będzie odpowiedni i Sz.P. Admin mnie nie przegoni:

http://www.youtube.com/watch?v=yoCBORXzOqU

Pytanie brzmi: JAK TO DZIAŁA, bo na fotomontaż to nie wygląda? Proszę o interpretację radiową.

Pozdrawiam!

Nie wiem jak to działa, ale ja bym to zrobił tak:
W podkówce przylutowanej do cewki umieściłbym cienki akumulatorek litowo jonowy, a cewkę wykonałbym z dwóch części tak aby nie dawały zwarcia dla akumulatorka, a jednocześnie przerwa w drucie zupełnie nie była widoczna poprzez kamerę...
P.S.
Zapomniałem dodać, że obowiązkowo dla większej siły sugestii na wyjściu cewki należy obowiązkowo umieścić atrapę mostka diodowego - wtedy to już będzie bardziej profesjonalne i przekonujące wykonanie ...

Działa tak:
http://www.youtube.com/watch?v=QRSGjC0K4bw
polecam szczególnie odcinek od 2'50"
L.J.

A to nie jest tak że baterie są w silniczku, a cewka robi za włącznik, bateria też na zwarcie w sobie, a miernik jest również przerobiony aby pokazywał coś około 6 volt przy zwarciu końcówek pomiarowych ???
Bo tak piszą ludzie pod tym filmem ...

(21-05-2013 8:41)SP4EJT napisał(a):  A to nie jest tak że baterie są w silniczku, a cewka robi za włącznik, bateria też na zwarcie w sobie, a miernik jest również przerobiony aby pokazywał coś około 6 volt przy zwarciu końcówek pomiarowych ???
Bo tak piszą ludzie pod tym filmem ...

No chyba jest właśnie tak jak piszesz, bo za bardzo innej możliwości nie ma.

Ja za to polecam, jeśli ktoś nie widział, ten film:
http://www.cda.pl/video/645244c/Sluchani...mocy-trawy

Witam,

z filmikami w internecie to jest tak, że 80% propagują głupotę a 20% jakieś wartości edukacyjne. I pomiędzy tymi liczbami jest coraz większa przepaść na niekorzyść tych wartościowych. Na filmie do którego łącze podał SQ4RNF grupka młodych ludzi jest już wyjątkowo nieodpowiedzialna i sobie nie zdaje sprawy co im grozi. Już nie chodzi o to, że pobyt w bardzo silnych polach elektromagnetycznych będzie miał konsekwencje gdzieś daleko w przyszłości - to póki co nie jest do końca zbadane, ale chodzi o to (cytuję książkę Ryszarda Janulisa 'Urządzenia nadawcze radiokomunikacyjne i radiofoniczne' z 1975 r.):

"Szkodliwy wpływ pola elektromagnetycznego na organizm ludzki polega przede wszystkim na podwyższeniu temperatury. Szczególnie występuje to w organach o dużej zawartości wody i małym przepływie krwi, jak np. oczy, pęcherz moczowy, woreczek żółciowy, jądra. Pod wpływem ciepła może ulec skrzepnięciu białko w oku. W następstwie może się utworzyć katarakta. Jeżeli całe ciało ludzkie znajdzie się pod wpływem promieniowania pola elektromagnetycznego, to następuje podniesienie jego temperatury. Zostaje naruszona równowaga termiczna ciała i obiegu krwi. Dla zdrowych osób taki stan powinien być sygnałem dla opuszczenia obszaru zagrożonego promieniowaniem. Przy szkodliwym napromieniowaniu ważny jest czynnik czasu, tzn. że im napromieniowanie jest dłużej działające, tym jest bardziej szkodliwe."

Ale co tam, przyszli kandydaci na nagrodę Darwina wolą słuchać radia przykładając kawał trawy bezpośrednio do anteny nadajnika który kilkanaście a może i więcej kW ma.

Pozdrawiam

To jest naturalna selekcja to co na video.

Swoją drogą - takie odgłosy są chyba możliwe jeśli maszt nadaje falę zmodulowaną AM.

Pamiętam, że około 15 lat temu oglądałem film dokumentalny w TVP poświęcony ludziom, którzy nie chcieli wyprowadzić się ze strefy ochronnej obok masztu radiofonicznego, który prawdopodobnie nadawał emisją AM i miał dość sporą moc. Utkwiła mi w pamięci relacja rolnika, który opowiadał, że trzymając w rękach widły (!!!) lub np. zaglądając do licznika energii elektrycznej słyszy cicho to co jest akurat grane. Chyba nie kłamał...

Kiedyś ( w latach 70 i wczesnych 80) była dość modna radiofonia przewodowa, ale nie ta oparta o wzmacniacze mocy m.cz ale o modulację AM i transmisję poprzez kable telefoniczne.

Pamiętam, iż dziecięciem będąc przechodząc koło tych słupów słychać było nadawaną audycję. Najlepiej jak ucho przyłożył się do takowego.

Niestety to już zamierzchła historia.