HomeMade

Pełna wersja: Harcerski radiotelefon Szpak
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
(27-01-2011 12:20)frycz napisał(a): [ -> ]To radyjko już mi chodziło po głowie, i fajnie że je przypomniałeś. Mam nawet do niego kwarc, podstawkę i lampkę 3S4T.

Jakiś czas temu zgromadziłem elementy do odbiornika reakcyjnego na lampach bateryjnych, opisanego w MT gdzieś w latach pięćdziesiątych. DO tej pory nie mogę się za niego zabrać. Dzięki temu mam pod ręką 3S4T oraz podstawkę z ekranem (mam trzy sztuki - o jedną więcej niż potrzeba do reakcyjniaka). Tak więc gdyby się uprzeć mógłbym sobie coś takiego sklecić. Wink
BTW gdzie można zdobyć te fajne kwarce nadawcze z końcówkami w postaci wtyczek bananowych? Wink

Cytat:Kombinowałem żeby zrobić takie dwie w pudełkach po zapasowych lampach od radiostacji, z długaśnymi antenami od Echo4 i wbudowanymi kluczami... Ale kolega krótkofalowiec wyjechał ze wsi i zabawa straciła sens...

Jakiego zasięgu można by się spodziewać po tym radiu w takim wydaniu? Jak rozumiem łączność byłaby typowo lokalna i w okolicy zamieszkiwanej przez niewielką grupkę krótkofalowców nadawanie AM nie powinno nikomu przeszkadzać?
Atlantis napisał(a):BTW gdzie można zdobyć te fajne kwarce nadawcze z końcówkami w postaci wtyczek bananowych? Wink

Jakiego zasięgu można by się spodziewać po tym radiu w takim wydaniu? Jak rozumiem łączność byłaby typowo lokalna i w okolicy zamieszkiwanej przez niewielką grupkę krótkofalowców nadawanie AM nie powinno nikomu przeszkadzać?

Te kwarce kupiłem kiedyś na Allegro, i je mam Smile pewnie wystarczą mi na lata, bo nie planuję nadajnika na jakichś syntezach itp.


To małe jednolampowe radyjko z postu Kolegi SP7KH? To zależy? Pewnie się zdarzy że ktoś nawiąże łączność na 100 km i więcej, ale ja myślę, że to raczej 1-5 km max. Przy czym na AM 1-2 km a na CW 4-5 km. To zabaweczka taka jak Pixie80 itp. Ale urocza Smile


Znalazłem schemat tego transceivera "onetube" i to jak działa jest dla mnie zagadką. Może ktoś wie jak on działa? Ja nawet się nie domyślam... :/
Układ jest bardzo prosty. Tranzystory pracują w klasycznej przetwornicy napięcia zasilającej obwody anodowe. Lewa trioda to oscylator Colpittsa z rezonatorem kwarcowym. Kluczowanie w katodzie, obwód anodowy zawiera prosty układ dopasowania do anteny. Lewa połówka triody to generator Meissnera z regulacją sprzężenia za pomocą potencjometru 2.5k który tłumi cewkę sprzężenia zwrotnego. Jeśli powstaną dudnienia to wydzieli je transformator i przekaże do słuchawek. Obie cewki (anodowa i siatkowa) muszą być ze sobą sprzężone tworząc filtr pasmowy.
Co do przewidywanego zasięgu - skuteczności tych zabawek to poniżej fragment z oryginalnego opisu - również w warunkach krajowych.
(29-01-2011 6:59)sp9fkp napisał(a): [ -> ]Układ jest bardzo prosty. /.../ Obie cewki (anodowa i siatkowa) muszą być ze sobą sprzężone tworząc filtr pasmowy.

Aaaaa... A ja mylnie założyłem że oscylator kwarcowy działa również przy odbiorze jako VXO, tyle że "słabiej" i zachodziłem w głowę jak to możliwe, i nawet myślałem o energii wolnodostępnej.... Undecided

Teraz wszystko jasne!

TNX!
(29-01-2011 0:46)frycz napisał(a): [ -> ]To małe jednolampowe radyjko z postu Kolegi SP7KH? To zależy? Pewnie się zdarzy że ktoś nawiąże łączność na 100 km i więcej, ale ja myślę, że to raczej 1-5 km max. Przy czym na AM 1-2 km a na CW 4-5 km. To zabaweczka taka jak Pixie80 itp. Ale urocza Smile

1 do 2 km przy łącznościach lokalnych AM to już całkiem niezły wynik jak na taką prostą konstrukcję. Słowem nadawanie AM nie powinno nikomu przeszkadzać na terenie niezamieszkiwanym przez zbyt wielu krótkofalowców?
Rozumiem, że mikrofon włączany zamiast klucza celem pracy AM ma być mikrofonem węglowym?
Oczywiście - tylko i wyłącznie węglowy.
Każdy inny sposób modulacji to już dodatkowa lampka.
Jest to wyraźnie zaznaczone w treści opisu.
Kilka lat temu natknąłem się w Elekrodzie na post dotyczący tego urządzenia .Post był od IrkaR konstruktora 5 egzemplarzy tych radiostacji , który nadał im rodowód Powstańczy .
W tej wersji nazywało się to urządzenie "Tornister" i było zbudowane na dwóch lampach RV12P2000 , pracowało w paśmie 300-370MHz co uniemożliwiało Wermachtowi nasłuch.
Wzmianka na temat "tornistrów" jest w książce "Żołnierze Łączności Powstańczej Warszawy".
Podobno była kiedyś na wprost byłego posterunku policji kamienica na Woli a na niej zamontowana anten typu J , która przetrwała Powstanie - może od "Szpaka" w "Tornistrze" ?
Panowie do dzieła może ktoś ma ochotę na wykonanie repliki dla Muzeum Powstania Warszawskiego ?
(25-01-2011 1:27)SQ9RFC napisał(a): [ -> ]Komuna miała swoje wady, ale miała też i swoje zalety - wychodziła do młodzieży - produkowała takie broszurki, a radiokluby były w prawie każdym technikum.

Tak patrzę i muszę przyznać rację -- radiokluby były w szkołach technicznych tu w Nowym Sączu kiedyś był w tzw.samochodówce o ile się nie mylę w elektryku a na pewno w kolejówce (sp9kws) , którego to byłem członkiem przez 5 lat , czyli przez całą moją karierę w tejże budzie (nie licząc radioklubu resztę nie wspominam przyjemnie...) .Były oprócz tego kluby LOKowskie z czego został sp9ktl którego jestem członkiem.
(09-04-2011 17:41)tecebe napisał(a): [ -> ]Wzmianka na temat "tornistrów" jest w książce "Żołnierze Łączności Powstańczej Warszawy".

Tornistry nie zebrały pochlebnych opinii, kilkakrotnie w tej książce wspominano że często zawodziły.

[attachment=4073] [attachment=4074]

Schematu niestety nie posiadam.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie