Dzisiaj "upolowałem" takie dwa "kabany". Aż strach to wstawić w zasilacz... Bez opóźniacza transformator "odleci w nieznane" Pomimo zamkniętej obudowy.
No ale... jak się uporam z opóźniaczem to wtedy zasilacz będzie miał filtrację w końcu i nareszcie taką jak trzeba.
I tym sposobem szydercze wysyłanie młodych elektryków po wiadro z fazą zaczyna być realne.
(09-09-2021 22:24)SP7VMZ napisał(a): [ -> ]I tym sposobem szydercze wysyłanie młodych elektryków po wiadro z fazą zaczyna być realne.
Co masz na myśli? Rozwiń temat, bo mam wrażenie że Ci się na żarty zbiera - hi.
Mam na myśli wielkość elektrolitów i wspomnienia z młodości gdy "opiekowałem" się piecem indukcyjnym do hartowania wałków. Jeśli pamięć mnie nie myli, to i kondensatory w nim były chłodzone wodą. Wspomnienie strachu przed tą maszyną dzisiaj wzbudza we mnie wesołość.
@SP7VMZ Ja z kolei miałem styczność z wiertarką stołową produkcji jednego z zakładów "pokomunistycznych" ( jakiś pożal się Boże prywatny zakład to chałturzył ) gdzie zamiast przysłowiowych trzech faz jakiś reformator od siedmiu boleści zamontował silnik o mocy 1 kW i "bardzo biegle " zasilił to jedna fazą poprzez kondensator. No powiem Ci pomijając brzydkie słowa że wiertarka stawała z wiertłem ósemką w metalowej blasze o grubości powyżej 10 mm. Już nie mówię o rozwiertaku... Tragedia! A w końcu wiertarka pracowała w przedsiębiorstwie! Po moim odejściu z tej pseudo firmy ktoś to w końcu przerobił na 3 fazy jak ma być. Tak to jest jak właściciel nie ma pojęcia i kupuje narzędzia "aby taniej" ...
(12-09-2021 9:36)SP7VMZ napisał(a): [ -> ]Mam na myśli wielkość elektrolitów i wspomnienia z młodości gdy "opiekowałem" się piecem indukcyjnym do hartowania wałków. Jeśli pamięć mnie nie myli, to i kondensatory w nim były chłodzone wodą. Wspomnienie strachu przed tą maszyną dzisiaj wzbudza we mnie wesołość.
Nie wiem jak dużym piecem indukcyjnym się "opiekowałeś", ale ja 20 lat temu miałem
pod swoim dozorem taki 800kW i kilka mniejszych po 250kW. Fakt, kondensatory były chłodzone wodą i najlepsza jazda była wtedy jak trzeba je było przypinać lub odpinać w zależności od materiału, który aktualnie obrabiali.
(12-09-2021 11:28)SP9RQA napisał(a): [ -> ]Nie wiem jak dużym piecem indukcyjnym się "opiekowałeś", ale ja 20 lat temu miałem
pod swoim dozorem taki 800kW i kilka mniejszych po 250kW. Fakt, kondensatory były chłodzone wodą i najlepsza jazda była wtedy jak trzeba je było przypinać lub odpinać w zależności od materiału, który aktualnie obrabiali.
Mały był, gabarytowo nie większy niż połowa Żuka.
(połowa lat 80)
Hartowano nim wałki do silników pomp cyrkulacyjnych CO, więc mocy wielkiej nie miał, ale na młodym chłopaku zaraz po technikum, 6kV (tak pamiętam, więc nie musi być to prawda) napięcia anodowego lampy w.cz. robiło wrażenie.
Taki piec pracuje na pasmie 13 MHz. Jeśli to jest do "odzyskania" to można wzmacniacz zrobić że ho ho! Tetroda przemysłowa Q04/11 daje 1100 Wat w AM. Czyli na SSB ok.7 razy więcej. Tu już można trochę "kątów powymiatać" na DXach...
No i jeszcze wyciągnąłem taki tranzystor mocy. Ale teraz wiem dlaczego falownik poszedł do śmieci. Hfe równe zero i wszystko jasne.
Tu jest pomiar.
(09-09-2021 17:31)SP3SUZ napisał(a): [ -> ]Dzisiaj "upolowałem" takie dwa "kabany". Aż strach to wstawić w zasilacz ...
Przecież nie jest taka duża pojemność zaledwie 2x 1500uF /400V