HomeMade

Pełna wersja: Yaesu vx5r uszkodzony
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hej wam, jakiś czas temu kupiłem vx5r, oczywiście że używany no bo jak inaczej, oczywiście że w ogłoszeniu było że nie grzebany i działa bez zarzutu itd, tylko poobijany ... . No i tak się bawię i coś nie bardzo toto działa, zaglądam do środka i jest ... takie coś jak na zdjęciu. Trudno, kupiłem uszkodzone - OK! moja strata (nie ważne) już nie raz tak miałem (u mnie standard z używkami), zastanawiają mnie takie kwestie:
Kto się do tego dobrał i co ten ktoś chciał zrobić (naprawić? ????? czy co ???)
Na zdjęciu widać kawałeczek papieru położony na spalonej diodzie i przymocowane to wszystko jakimś kawałeczkiem drutu (jakiś bajpas czy coś ???) a może to fabrycznie było??? ;-) nie ważne że kupiłem uszkodzone, nie ważne że straciłem kasę na uszkodzony sprzęt (liczyłem się z tym) ale najgorsze jest to że teraz będzie mnie męczyć co tu się stało??? kto? co? jak? gdzie ? kiedy? dlaczego tak???. Na razie nie analizowałem schematu ale pewnie ten ktoś chciał zrobić obejście spalonego tranzystora (trochę słabo). Ja naprawdę się nie znam ale nawet bym nie próbował takiej akcji. Poza tym radio udało się odpalić części wymienione i działa.
Następnie mnie zastanawia co mogło (przed tą naprawą) się stać że elementy porozrywało? piorun mógł strzelić że tak się stało? (może akurat radio było podłączone pod zewnętrzną antenę albo co? i jak walnęło to części poszły z dymem? , tylko że uszkodzenia są w jednym obwodzie akurat na paśmie 2m a cała reszta działa.

[attachment=17265]
Ja bym obstawiał próbę zasilenia z zasilacza zamiast baterii i zamianę biegunów
Chyba się nie dowiemy co tu się stało, ani od czego się uszkodziło ani co ktoś miał zamiar zrobić, jak mi się będzie chciało to przeanalizuje jak to było "obejsznięte" tą zworką z tego drutu.
Popatrzyłem na schemat i ten drucik nie robił żadnego obejścia, on łączył masy i przytrzymywał ten papierek nad spalonym elementem (może tak miało być fabrycznie?) bo widać że upalony element przepalił również ten papierek. Nie wiem o co tu mogło chodzić.
Gdzieś na Elektrodzie był schemat tego radia. Ja nie wiem czy zdobędę ale Ty także się zapytaj to zobaczysz w czym to chodzi i co to był za obwód. Inaczej to chyba nie da się dojść.
Hej. Tak - już dawno naprawiłem, (znalazłem SM), a i dodatkowo dorwałem się do innego nie grzebanego egzemplarza i nie było żadnych takich cudów jak w tym co na zdjęciu. Nie wiem czemu ktoś tak zrobił.Dzięki.
Przekierowanie