Wiesz nie jestem etatowym projektantem takich instalacji, na razie mogę powiedzieć że nie cierpię z powodu gromadzenia się tych ładunków i mam nadzieję że nie będę. Póki co mam właśnie takie rozwiązanie u siebie czyli rezystory w W3DZZ i ochronnik do ziemi. Odłączam także antenę po skończonej pracy. Pamiętam 3 lata temu jak nie miałem rezystorów to leżący na ziemi kabel pięknie strzelał przy dużym wietrze
sp7vmz......to o czym piszesz to jest odprysk po wyładowaniach pioruna , inaczej wyładowania wtórne które się indukują w zasadzie w wszelkich elementach metalowych,przewodach,antenach itd. w promieniu do kilkuset metrów od miejsca wyładowania/uderzenia . Również doskonale niszczące wszelki sprzęt elektroniczny. I tych wyładowań jest zdecydowana większość.
sp9BSL mając symetryzator przy antenie tego zjawiska nie powinno być ,uziemienie anteny odprowadzi takie wyładowania elektrostatyczne. LW,GP,windomy pamiętam jak doskonale z nich waliło po biurku do uziemienia lub w pi/filtrze kondensator zmienny. Nie trzeba było burzy wystarczyło że większa chmura się pokazała,padający deszcz, śnieg To był czas lamp więc wytrzymywały takie spotkanie. Wstawiałem rezystor MŁT 47 kom/2W do wyjscia antenowego, może być dławik - sprzęt uziemiony i bylo po problemie.
Mam uziemienie 3.5 oma i zawsze antenę odłączam, wszelką elektronikę jak się burza zbliża. Trafiło mnie w sylwestra zagrzmiało , nie wiadomo z jakiej okolicy i dlaczego (padło ARW w TRX-e) - oczywiście antena była nie wyłączona,wyładowanie wtórne.
Z codziennych zmagań serwisowych ,od wszystkich zabezpieczeń najszybciej zabezpiecza się tranzystor ,dioda itp.
Sprawdza się zabezpieczenie ,skrzynka antenowa sp6SYV ,zwarta antena przez cewkę sprzęgającą do masy/uziemienia. TRX odizolowany od anteny .