HomeMade

Pełna wersja: Antena ferrytowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Bo z taką indukcjnością masz bardzo dużą szansę na rezonanse pasożytnicze
Witam!
Zrobiłem prototyp anteny. Nagrałem krótkie wideo:
http://www.dailymotion.com/video/x218j4u...towej_tech

Dodałem separator na tranzystorze BF245 wg schematu:
http://obrazki.elektroda.net/61_1288018309.jpg

Antena rzeczywiście charakteryzuje się kierunkowością- widać na filmie. Antena z jednego kierunku zbierała mocne zakłócenia, których nie zbierała pętla drutu 3m wpięta bezpośrednio do radia. Słychać mocne stacje, słabszych nie słychac. Na dniach zrobię próbę porównawczą przełączając antenę ferrytową i kawalek drutu. Z ciekawości wypiąłem obwód rezonansowy i wpiąłem na jego miejsce pętlę 3m drutu. NA 80m zamiast stacji amatorskich słyszałem broadcasting- radio jest nieodporne na silne sygnały przedostające się na mieszacz.

W związku z dalszym poszukiwaniem anteny odbiorczej, znalazłem taką antenę:
http://www.saunalahti.fi/hohtola/ham/act...tenna.html
Mam kilka pytań:

1. Czy lepiej nawijac drugie uzwojenie wtórne i z niego brać sygnał do tranzystora czy lepiej bezpośrednio z głównej cewki? SEM w głównej cewce wydaje mi się większa niż w kilku zwojach uzwojenia wtórnego.
2. Czemu uzwojenie wtórne to tylko 3zw? Co gdybym nawinął więcej albo tyle samo, ile ma główna cewka? Uzyskałbym transformację 1:1 i tym samym mocniejszy sygnał?
1 Bierz sygnał z głównej cewki ale zmniejsz jej ilość zwojów, jak masz zamień BF245 na J310 opornik w źródle 150 om, nie nawijaj uzwojenia wtórnego.
2 Wzmacniacz ma niską impedancję wejściową i dlatego potrzeba ją przetransformować w dół.
ad2. Dokładnie to zbyt niska rezystancja wejściowa tłumi obwód rezonansowy i sygnał jest mniejszy. Podobnie w drugą stronę moc będzie mniejsza na zbyt dużej rezystancji obciązenia, bo wystąpi na niej spadek napięcia.
Zauważ, że w pierwszym przypadku masz zbyt duży spadek na rezystancji źródła, a w drugim na rezystancji obciązenia. Obciązenie musi mieć taką samą rezystancję jak źróło sygnału. Wtedy sygnał przekazywany do odbiornika jest największy.
Jeżeli lubisz matematykę, i chcesz sobie poćwiczyć, to możesz sobie wyznaczyć moc w funkcji rezystancji obciążenia przy stałej rezystancji źródła, a następnie obliczyć funkcję pochodną, wyznaczyć miejsce zerowe i tym samym znaleźć warunek na maksimum mocy.

Dodanie tranzystora polowego o bardzo wysokiej rezystancji wejściowej, powoduje, że obwód rezonansowy tej anteny pracuje praktycznie bez obciązenia. Napięcie jest wówczas najwyższe. Napięcie, ale nie moc przekazywana do tranzystora. Tranzystor fet przekazuje to wysokie napięcie na wyjście do źródła, jeśli jest to wtórnik. Pomimo, że napięcie do wyjścia zostaje przekazane bez wzmocnienia, a nawet z pewnym tłumieniem to:
1. Jest ono najwyższe z anteny ponieważ pracuje bez obciązenia
2. Na wyjściu wtórnika oporność jest mała i można taki układ obciążyć odbiornikiem o małej oporności. W tym przypadku odbiornik nie tłumi już obwodu rezonansowego anteny ferrytowej.
3. Moc sygnału na wejściu odbiornika jest dużo większa, ponieważ przy tym samym napięciu i dużo mniejszej rezystancji zgodnie z prawem Ohma płynie większy prąd.
Dziękuję kolegom za odpowiedź. Zachęcony wynikiem chciałbym poprawić odbiór anteny ferrytowej. Pozwolę sobie zadać kolejne pytania...

1. Czy zaproponowany J310 będzie lepiej działał w tym układzie?
2. Czy taka wersja separatora będzie lepsza? ( w załączniku)
3. Czy kondensator separujący napięcie DC zaraz na wyjściu JFET,a powinien być jak największy (np. 100nF)?
4. Czy mogę do swojego układu podłączyć jakiś prosty preamp na J310/BF245/2N2222/BF199 ? Takie tranzystory mam obecnie w domu.
5. Czy nawinięcie uzwojenia grubszym drutem coś da?
Ad 1,2 -poprzednia lepsza. Użyj J310
Ad3 100nF ok
Ad4 -tak
Ad5 -może nieco podnieść dobroć
Witam po krótkiej przerwie!

Ukończyłem pracę nad anteną. Skleiłem trzy pręty ferrytowe wyjęte ze starych radioodbiorników "Unitra". Wszystkie tej samej średnicy i długości. Dodałem też prosty przedwzmacniacz załączany "isostatem". Zauważyłem takie zjawisko:

Gdy stroję kondensatorem na największy szum i trzymam rękę na plastikowym pokrętle to sygnał jest mocniejszy niż w przypadku gdy zabiorę rękę. Na początek testowałem radio bez uziemienia i był taki efekt. Następnie podłączyłem uziemienie i siła sygnału znacznie wzrosła ale efekt dalej pozostał. Co robi moja dłoń, że sygnał jest mocniejszy gdy ją zbliżam do kondensatora? Nagrałem krótkie wideo demonstrujące ten efekt:

http://www.dailymotion.com/video/x23p4uo...ytowa_tech
Antena ferrytowa to przecież tak naprawdę stosunkowo duży fizycznie obwód rezonansowy o dosyć dużej dobroci, twoja ręka to antena na pole elektryczne , to samo zjawisko jest gdy zbliżysz rękę do obwodów anteny ferrytowej zwykłego radia na fale średnie czy KF.
Ja testowałem antenę ferrytową na 27 Mhz , tylko taki sprzęt posiadam, nawet gdy mam rdzeń o słabej przenikalności i bardzo długo dopasowywałem odpowiednią ilość zwoi aby uzyskać max. natężenie pola, to rezonans był słaby , rdzeń w tym paśmie mocno tłumi a efektywność jest bardzo niska, przy około 2 W mocy nadajnika rdzeń po minucie był ciepły jak ręka, to duże straty. Zasięg do innej stacji bazowej był około 1 km max. z 4 piętrowego bloku. Sprawdzę jeszcze kiedyś inny rdzeń jaki ma sprzedawca militarii na allegro.
Znacznie lepiej działała przy 27Mhz mała antena magnetyczna fi-40 cm bez rdzenia ale jej dobroć nie pozwala na pracę poza 20-40 khz pasmem.
Pisałem już o tym, że rdzenie anten ferrytowych wyjęte z odbiorników na fale długie zrobione zwykle z ferrytu F1001 nie nadają się na fale krótkie. Obwód nawinięty na takim rdzeniu wcale nie ma wysokiej dobroci, a wręcz niską, wskutek czego występuje duże tłumienie sygnału. Ręka jest po prostu dodatkową anteną lepszą w tej sytuacji od anteny ferrytowej.
Na pasmo 27MHz lepiej jest zrobić niewielką antenę magnetyczną, powiedzmy o średnicy 20 - 30cm. Jako materiału należy użyć grubej rurki miedzianej 15 - 30mm. Kondensator zmienny tylko i wyłącznie motylkowy powietrzny lub lepiej próżniowy. Lutować taką antenę należy tylko lutem srebrnym, (dostępnym między innymi na alledrogo) przy pomocy odpowiedniego topnika i palnika.
Oczywiście antena zrobiona ze zwykłego drutu miedzianego np fi 5mm też będzie działać, ale podobnie do ferrytowej z nieodpowiedniego ferrytu i nigdy nie dowiecie się jakie może mieć zalety.

P.S.
Do budowy anteny ferrytowej również może być bardzo przydatny analizator NWT. Od razu na nim widać która cewka, w jaki sposób nawinięta i z jakim rdzeniem ma lepszą dobroć.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie