Wręcz przeciwnie - nie czuję się urażony - cieszę się, że będzie dyskusja. Tabelę obciążalności przewodów znam na pamięć, ale styk goldpinu to nie przewód i inaczej trzeba go potraktować. Po kilku godzinach obciążenia przy takim prądzie ten styk przestanie istnieć - co z tego że goldpin gruby. Te złącza to nie są złącza mocy, to są złącza sygnałowe. Zworka komputerowa zwierająca piny do mierzenia prądów spoczynkowych ... ile wolno przez taką zworkę puścić prądu? Może się mylę, ale nigdy bym przez takie złącze nawet jednego ampera nie puścił. Zresztą ... zaraz sprawdzę w praktyce ile takie złącze i taka zworka wytrzyma prądu.
LPF - fakt nie czytałem, nie symulowałem, zerknąłem tylko na fotki i schemat - może autor miła jakiś inny cel aby zrobić tylko taki "szczątkowy" (oszczędny) filtr - doczytam.
Chętnie bym usłyszał opinie innych kolegów na temat sposobu zasilania takiej końcówki.
Jurku, empirycznie, przeanalizuj inne, podobne konstrukcje i wykonania PA np: Juma czy Husarek.
Co do zworek zastanów się, czy przez nie płynie cały prąd pobierany przez wzmacniacz..?
Zbuduj taki wzmacniacz, podłącz do anteny w rezonansie i podaj czas po jakim wypaliłeś goldpiny.
Nie chciałem dyskutować pisząc poprzedni post, bo nie ma o czym.
Na tym zakończę, miłego wekendu życząc
Vy 73 Piotr
Ja standardowo stosuje goldpiny i w niczym to nie przeszkadza. Przecież nikt nie każe zakładać na nich złącz a można lutować do nich. Ma to dużą zaletę bo przy kilku lutowaniach do pcb mogłaby się zaczynać odklejać miedź od laminatu a lutując goldpiny nie ma tego problemu.
Juma powiadasz...
To na goldpiny raczej nie wygląda
[
attachment=9178]
fotka ze strony:
http://www.nikkemedia.fi/juma-trx2/
Mam, codziennie eksploatuje i eksperymentuję z takimi małymi PA w różnych wersjach. Fotki i opisy w wątku o G6ALU. Nie przez przypadek zasilanie do PA robi się grubymi przewodami na stałe, bezpośrednio ze złącza z pominięciem przełączników
Wieczorem, albo jutro rano napiszę więcej.
Wracają do tematu GOLD PIN, każdy ma wybór może zastosować gold piny,które są wlutowane są w PCB lub też można bez nich obyć, w moim PA nic nie przerabiałem i jest ok przez te kilka miesięcy od zakupu,wzmacniacz pracuje bardzo dobrze na wszystkich pasmach KF, nie zauważyłem żadnych okopceń, stopionych,spalonych przewodów, i z tego co wiem koledzy z SP którzy nabyli ten wzmacniacz nie mają żadnych problemów z GOLD PINAMI
Juma z przerobionym zasilaniem na gniazdo 5,5/2,1 wykonana i z powodzeniem eksploatowana by SP9SNC
Pokazane na fotkach 'druty' od goldpinów nie są złączem goldpin. Ja cały czas mówię o złączu. To nie to samo.
Pojedyncze złącze typu GOLPIN (czyli sygnałowe) w zależności od producenta "przenosi" 500 do 800 mA . Wykorzystując je w tym konkretnym przypadku, zgodnie z tym co napisał Rafał SQ4AVS po prostu lutujemy.
Nadal nie dyskredytuje to w żadnym stopniu wykonania tego wzmacniacza.
73 Piotr
Dlatego tam powinny być inne złącza, albo odpowiedni duży pad do lutowania kabli.
Jeśli chodzi o prąd płynący przez złącze do pomiaru prądu spoczynkowego... tak, płynie przez nie cały prąd pobierany przez wzmacniacz. I nie wchodźmy w szczegóły czy to będzie wartość szczytowa, skuteczna czy jakakolwiek inna. O wiele lepszym rozwiązaniem jest całkowita likwidacja tych zworek. Prąd spoczynkowy ustawia się wtedy mierząc prąd zasilana.
Przydało by się zrobić pomiary tego PA.
Najlepiej o pomiary w/w wzmacniacza oraz złącza zapytać się producenta tego PA.