Witam
Stoję przed bardzo trudnym wyborem.
Mianowicie, czy zainwestować w pcb Kacpra
czy może w innego radia. Czy przy uruchamianiu
potrzebowaliście oscyloskopu , czy można
obyć się bez niego? Rdzenie kupie u Nejbera.
Ile w przybliżeniu kosztuje budowa całego radia?
Mnie przeraża konieczność zakupów wielu na raz
(pcb od autora , rdzenie od nejbera , dds z allegro + przesyłki)
Na miejscu jedynie kupię elementy dyskretne.
Czy warto???
Niko
DDS nie jest niezbędny a bez niego radio lepiej chodzi
A dlaczego bez niego radio lepiej chodzi?
Wyjaśnij mi to, bo nie kumam.
Ja naprawdę nie chcę się bawić z tymi mało przestrajalnymi kwarcami(nawet jeżeli to kwarc piezoceramiczny).
Potrzebuję całe pasmo 80 metrów.
Niko, Tani DDS ma sygnal o strasznej jakości - między innymi chodzi o charmoniczne, które są tak wysokie, że słychać w głośniku odbiornika nie tylko to co chciałbyś słyszeć ale też inne stacje ... np. radio z Rosji czy Chin (z innych krajów oczywiście też. Jestem jednym z ludzi którzy to przerabiali. Moim zdaniem Najtańszym DDSem jakim warto się zainteresować (w przypadku heterodyny jaką jest np. KACPER) jest AD9951 ale sam układ kosztuje w Polsce około 100zł. Jeśli chcesz żeby był ładny sygnał z kacpra, zrób tradycyjne wypróbowane VFO - nie ważne czy oryginalne kacprowe czy tez z innego opracowania. Ważne żeby poziom sygnały na wyjściu był mniej więcej taki jaki jest wymagany przez kacpra do poprawnej pracy (lepiej niższy niż za wysoki aby uniknąć przesterowań - bo to tez potrafi wyprodukować sygnały niepożądane).
Ale jeśli nie zależy ci na lepszym odbiorze - montuj taniego DDSa.
Moim zdaniem niewarto, istnieje grupa krótkofalowców dla których estetyta wykonania to swoisty fetysz
) nawet ważniejszy od parametrów, ale to moim zadaniem głupota, bartka jak i kacpra można wykonać nawet bez pcb , na samym montazu powierzchniowym, np bierzesz kawałek dobrej blachy która się dobrze lutuje, np. z denka puszki po orzeszkach (z typowego marketu nieważnej jakiej marki) wycinasz kawałek np o wymiarach 20 x 30 mm, wycinasz wszystkie nózki UL1242 na równo z obudową pomijajać te które mają być lutowane do masy. Lutujesz do masy te dłuzsze nózki a potem lutujesz wszystkie elementy odsprzegajace miedzy IC a masę. Uruchamiasz moduł, z tej samej blachy robisz scianki z czterech stron, dodajesz przepusty z żyły kabla współosiowego dla sygnałów i zasilania, robisz scanki górną i dolną i uzyskujesz hemretyczny 'klocek' któy przy starannym wykonaniu wcale nie jest gorszy mechanicznie od pcb a nawet lepszy pod względem ekranowania... Oczywiscie opisałem tylko jeden moduł zwizany z UL1242, dalszy montaż wykonujesz łącząc takie moduly. Ta metoda pozwala takze na eksperymentowanie i łączenie modułow jak klocki lego co jest niewykonalne z jednej płycie pcb.
Oczywiscie VFO wykonuje sie takze jako taki klocek tylko w tym wypadku warto zamiast blachy użyć pocynowanego grubo laminatu (wewnątrz musi sie znajdować kond. zmienny jeśli taki jest w projekcie wiec to jest zwykle wiekszy klocek
))
I zapomnij o jakiś piezo
) na LC można uzyska całe pasmo a cewki stroi się łatwo. Z VFO oczywiście trzeba sie 'pobawić' żeby zuzyskać wysoką, hercową stabilność , dobrać elementy typu NPO, ale to oddzielny temat...
EDIT:
Oczywiscie przy bardziej skomplikowanych modułach trzeba użyć płytek uniwersalnych własnej kontrukcji: biorę po prostu nieśmiertelny lakier do paznokci i maluje szachownicę, każda płytka ma standardową szerokość 2 cm a długość w zależnosci od modułu od 1,5 cm, 2 cm (generatory kwarcowe, BFO), 3cm (układy UL1242) aż po wieksze. Wymiary szachownicy i odstępy powinny być tak dobrane aby 'łapały' elementy SMD i weszło ich jak najwiecej, plus oczywiscie masa po bokach (do nich są lutowane scianki)
Montaż modułów ze sobą można prowadzic w 2 wymiarach lub w 3 (wtedy jest gorszy dostęp do elementów ale lepsze upakowanie) na sztywno lub lepiej za pomocą pocynowanego dutu miedzianego 0,6mm , wtedy kontrukcja jest półgiętka i wychodzi taka 'kostka'.
Ja nie lubię robić na pająka.
Jakie VFO polecacie?(schematy)
Nie myl pająka ze stylem manhattan.
Przy odrobinie wprawy kilka razy szybciej, taniej i estetyczniej od niejednego fabrycznego PCB :-)
Ja zrobiłem DDSa w/g DL4JAL/SP3SWJ i nie słyszę jakiejś strasznej różnicy między nim a tradycyjnymi VFO. Owszem, przy włączaniu tak, są śmieci, ale kilka sekund po włączeniu nil, no w warunkach laboratoryjnych pewnie by się przyczepił. Tzn. różnica jest, na korzyść... DDSa, taka że są wszystkie pasma i piękny sinus na wyjściu generatora, do cw jak znalazł, a stabilność znakomita, co tylko przy robieniu łączności, w praktyce, można doświadczyć jakie to dobrodziejstwo
DDSa trzeba dobrze zaekranować, a wyświetlacz najlepiej "na kanapkę", choć ja mam na taśmie i nie narzekam.
Zrobić dobre VFO/VXO można, ale trzeba się pobawić. Schematów jest mnóstwo, wystarczy wpisać w google'a "
high stability VFO, lub podobnie po polsku i znajdziesz dużo materiałów.
W linku odsłuch mojego RX (F6BQU) podczas prób na stole, bez ekranowania i oczywiście bez "upiększeń" typu dodatkowe filtry, equalizacja itd..
RX ODSŁUCH - podkreślam, to nie jest TRX do wyczynów sportowych, a realizacja mojego małego hobby.
Zależy jakiej jakości radio chcemy uzyskać z radia typu Bartek i ile na to możemy poświęcić czasu.
To oczywiście moje skromne i własne zdanie.
Ale ten manhattan style efektownie wygląda!