01-03-2013, 9:45
Wpadł mi ostatnio do głowy pomysł zrealizowania prostego urządzenia do komunikacji głosowej prowadzonej za pośrednictwem fal świetlnych. Po raz pierwszy zetknąłem się z tematem w dzieciństwie, gdy przeczytałem artykuł o "fototelefonie" w "Młodym Techniku".
Na pierwszy ogień poszedł ten oto układ:
http://modulatedlight.org/optical_comms/...simple.gif
Zastosowałem niewielkie modyfikacje. To znaczy zamiast wskaźnika laserowego używam diody LED 3W sterowanej przez IRF540. Stopień PA zasilany jest z zasilacza CB 13,8V a cała reszta przez stabilizator 8V (nie miałem pod ręką wersji 9V). Pierwsze próby wypadły pomyślnie - przy zastosowaniu zwykłej luby spokojnie mogę przesyłać dźwięk na odległość kilku metrów, chociaż oczywiście dopiero odpowiednia optyka jest kluczem do sukcesu.
Na razie jednak trafiłem na pewien drobny problem. Mianowicie przy braku sygnału z mikrofonu przebieg na drugiej nóżce LM311 nie jest czysty. Pojawia się jakiś sygnał o amplitudzie i częstotliwości kilkadziesiąt razy mniejszej od właściwego sygnału z mikrofonu. Sygnał znika po odłączeniu zasilania od NE555.
Co może być powodem? Czy przypadkiem w układzie nie brakuje filtrowania zasilania? Próbowałem na wyczucie dodać filtry zasilania RC przed mikrofonem (około 1k i 10uF) oraz przed NE555 (jakieś 100k i 100uF). Nie pomogło. Zanim zacznę dalsze eksperymenty wolę zapytać. Takie zachowanie tego układu jest normalne? Jeśli nie, to co może być jego powodem?
Na pierwszy ogień poszedł ten oto układ:
http://modulatedlight.org/optical_comms/...simple.gif
Zastosowałem niewielkie modyfikacje. To znaczy zamiast wskaźnika laserowego używam diody LED 3W sterowanej przez IRF540. Stopień PA zasilany jest z zasilacza CB 13,8V a cała reszta przez stabilizator 8V (nie miałem pod ręką wersji 9V). Pierwsze próby wypadły pomyślnie - przy zastosowaniu zwykłej luby spokojnie mogę przesyłać dźwięk na odległość kilku metrów, chociaż oczywiście dopiero odpowiednia optyka jest kluczem do sukcesu.
Na razie jednak trafiłem na pewien drobny problem. Mianowicie przy braku sygnału z mikrofonu przebieg na drugiej nóżce LM311 nie jest czysty. Pojawia się jakiś sygnał o amplitudzie i częstotliwości kilkadziesiąt razy mniejszej od właściwego sygnału z mikrofonu. Sygnał znika po odłączeniu zasilania od NE555.
Co może być powodem? Czy przypadkiem w układzie nie brakuje filtrowania zasilania? Próbowałem na wyczucie dodać filtry zasilania RC przed mikrofonem (około 1k i 10uF) oraz przed NE555 (jakieś 100k i 100uF). Nie pomogło. Zanim zacznę dalsze eksperymenty wolę zapytać. Takie zachowanie tego układu jest normalne? Jeśli nie, to co może być jego powodem?