Podsłuch własnego sygnału telegraficznego można zrealizować na wiele sposobów i w praktyce sprowadza się to do generatora tonu kluczowanego w takt znaków. Rodzi to wiele problemów z kształtowaniem obwiedni ("kliksy"), zapewnieniem stabilności ("piukanie"), synchronizacją z offsetem VFO itp. Analizując rozwiązania fabryczne można prześledzić ewolucję podejścia do jakości tonu od najbardziej prostych opartych o multiwibrator aż do najbardziej zaawansowanych z użyciem DSP. Jak zwykle trzeba szukać przysłowiowego "złotego środka" by spełnić podstawowe wymogi bez nadmiernego angażowania środków. Żaden z "gotowców" jakoś nie znalazł mego uznania (no może z wyjątkiem rozwiązań Kennwod'a starej linii gdzie generator kluczowany był przez rozrywania pętli sprzężenia zwrotnego) dlatego postanowiłem zrobić własny.
Za podstawę uznałem utrzymanie stabilnej składowej stałej i synchronizację fazy z generowanym w innym miejscu sygnałem zegarowym dla zapewnienia offsetu zgodnego z nastawą VFO. Kształtowanie obwiedni niezbędne dla zagwarantowania "wąskiego" sygnału możliwe jest za pomocą selektywnej filtracji, która powoduje "zmiękczenie" zboczy sygnału jednocześnie odfiltrowując harmoniczne. Odpowiedni dobór charakterystyki filtru pozwala na dobranie optymalnej dla operatora "barwy" sygnału.
Zatem by zakończyć ten nieco przydługi wstęp propozycja (póki co z symulatora) rozwiązanie problemu w oparciu o 2-bitowy konwerter z filtrem środkowo-przepustowym i wynik działania w postaci wygenerowanych przebiegów do odsłuchu.
CW.zip (Rozmiar: 45.31 KB / Pobrań: 161)
Rozpakowane pliki z wyjścia pierwszego i drugiego członu filtra po rozpakowaniu można odsłuchać.