Skrzynka antenowa HMG-easyATU

[SQ5PGJ]

Sytuacja wygląda tak: Okno, na parapecie skrzynka. Przy oknie biurko, tak, że siedząc mogę sięgnąć do skrzynki. :-). Za oknem antena.

Kabel koncentryczny ze skrzynki, zakończony wtykiem UC1 (o długości takiej, żeby można było bez problemów wyciągnąć skrzynkę z rury, ale nie dłuższy), wystarcza, żeby bezpośrednio podpiąć się do analizatora leżącego na stole.

Radio trochę dalej, na stoliku prostopadłym do biurka, ok 2m od anteny. Kabel od radia podpinany do skrzynki przez beczkę UC1. Tego kabla jest ok 8 m.
Ok. 6m kabla jest zwinięte w kilka zwojów, leżących pod stołem.

Różne zdanie o SWR z miernika i z TRXa dawałbym raczej na karb błędu pomiaru. Trudno dokładnie odczytać wartość SWRa ma słupkowym wskaźniku w TRXie. A i miernik pewnie coś oszukuje.
TRX pokazuje wyraźnie ok 2, a nawet nieco powyżej, gdy miernik pokazywał 1.0 lub 1.1. Ale wewnętrzna, automatyczna skrzynka w TRXie dostraja wtedy bez problemu.
Niestety CAT podaje liczby 0...255, proporcjonalne do "wychylenia słupka SWR-metra. A skala nie jest przecież liniowa.

Jeśli chodzi o zakłócenia, to na paśmie 3.5MHz niekiedy wyłącza mi się monitor LCD z dotykowymi klawiszami. (Wkurzające, szczególnie w czasie zawodów).
To się zdarza tylko podczas pracy na niektórych częstotliwościach.
Na paśmie 7MHz i 14MHz nie zaobserwowałem do tej pory - ale trudno mówić, że już przetestowałem. na 7MHz 2 łączności, na 14MHz tylko próby włączania nadajnika.

Na 28MHz całkowita porażka.
Po włączeniu nadajnika z mocą 50W, myszka w komputerze zginęła.
Interfejs do emisji cyfrowych z CATem na USB od sp8nth, podłączony do komputera zaczyna mi sam włączać nadajnik, bo komputer sprawdza RSa :-), co powoduje kolejną serię włączeń nadajnika i wszystko zaczyna żyć własnym życiem...
Trzymany w ręce mikrofon zaczyna "gryźć" w rękę swoją metalową częścią...