Na wstępie zaznaczę, że powodem tego wpisu nie jest wytykanie błędów komukolwiek bo sam popełniam ich wystarczająco dużo ale nie mogę przejść obojętnie wobec stwierdzenia Piotra:
(19-12-2023 11:27)SP9LVZ napisał(a): ...
Tu widać ten problem dwóch kondensatorów przy cewce 0,3uH (tego na pewno na symulacjach nie da się zobaczyć)
...
Naprawdę? Zatem do dzieła!
Na początek sprawdźmy "co autor miał na myśli" czyli sprawdźmy jakie parametry przyjął DK4CU dla przywołanego dipleksera. Wiemy, że cewka obwodu równoległego ma mieć 308nH. Spróbujmy zatem dopasować tę wartość do wspomnianego wcześniej kalkulatora i zobaczmy co wyjdzie z pozostałymi komponentami.
Niestety, kalkulator ogranicza dokładność obliczeń więc nie można idealnie dopasować wartości lecz wystarczająco dla tego przykładu. Co z tego wynika? Przyjęta dobroć obwodu (nie mylić z dobrocią komponentów) wynosi 2.87 co determinuje pasmo przenoszenia. Im mniejsza, tym szersze pasmo, to oczywiste. Ta z kolei wynika z konfiguracji i rzecz jasna jakości komponentów. Nie wdając się zbytnio w teorię, niejako intuicyjnie, możemy założyć, że głównymi winowajcami strat dla cewek będzie ich rezystancja, dla kondensatorów strata dielektryczna jednakże dla ogólnej jakości obwodu decydujące znaczenie będą miały właściwości często pomijane w rozważaniach (i praktyce też). Co mam na myśli? Właściwości ukryte w komponentach potocznie określane pasożytniczymi. O ich obecności możemy dowiedzieć się przyglądając się danym katalogowym producentów, którzy z oczywistych względów rzadko się nimi chwalą. A jaki wpływ mają na działanie układu? Za chwilę się o tym przekonamy.
Na początek znów tak postponowana tu symulacja. To jedyny sposób by zobaczyć jak układ będzie działał w warunkach idealnych, bez uwzględniania komponentów pasożytniczych. Najpierw schemat:
I wynik jego symulacji:
Wszystko wygląda znajomo, prawda?
OK, zerknijmy teraz do katalogu by przyjrzeć się parametrom kondensatora 1nF, który wg mego doświadczenia jest najbardziej podejrzany. Weźmy przywołany wcześniej kondensator poliestrowy (styrofleksowy). I co my tu mamy?
Ja widać kondensator taki na wskutek indukcyjności doprowadzeń i okładzin ma wyraźny rezonans szeregowy z jego pojemnością znamionową. Zatem jak to wpłynie na działanie naszego obwodu? Sprawdźmy, podstawiając takowy w miejsce kondensatora "idealnego" wziętego uprzednio do symulacji. Weźmiemy przykładową wartość 820pF a brakujące 200pF dołożymy idealną pojemnością.
Schemat teraz będzie następujący:
Przyjąłem z katalogu, że wartość rezonansu szeregowego wynosi 56 MHz i jest wyłącznie przykładowa. Rzeczywisty element wymaga jej zmierzenia i podstawienia właściwiej wartości w modelu kondensatora. Zobaczmy wynik symulacji:
Wygląda znajomo, prawda?
Nie chcę i nie mam wystarczającej wiedzy by przeprowadzić pełną analizę układu. Może znajdzie się jakiś wykładowca który zechce poświecić swój cenny czas i zrobi to dla nas. Ja tylko chciałem wskazać na rafy w oceanie praktyki i wysepki w postaci symulatorów, które w dzisiejszych czasach pozwalają oszczędzić cenny czas i lepiej zrozumieć dlaczego coś działa tak nie inaczej.
Nie mogę się oprzeć się pokusie by raz jeszcze przytoczyć stary
dowcip.