(11-03-2023 10:14)SP7EZG napisał(a): Zamiast wyśmiać, chętnie poddałbym się obróbce, bo robimy tu drugą elektrodę.
Nie traktuj tego w ten sposób. Wrzuciłeś problem i to ciekawy, koledzy odpowiedzieli a mam wrażenie że nie chcesz zrobić jak doradzają wiedząc lepiej. Nie żebym uważał się za autorytet w tej dziedzinie choć kilka wzmacniaczy popełniłem, ale tych którzy Ci tu podpowiadali już tak. Wziąłeś się za poważny temat i założyliśmy że wiesz o co chodzi. Mimo że układ wzmacniacza zbudowany jest z małej ilości elementów wcale prosty nie jest.
No dobra widzę że czujesz że coś jest nie tak - i słusznie. Mówiliśmy tu o biasie i tranzystorach MOS-FET, prąd o którym była mowa to prąd drenu a nie bramki (tutaj pozostawiam Ci konieczność zbadania tematu jak taki tranzystor działa). Prąd drenu (drenów w Twoim przypadku) regulujesz podając napięcie na bramkę i do tego służy potencjometr żeby ustawić go na właściwym poziomie regulując właśnie napięciem. Źródło prądowe służy tylko i wyłącznie do stabilizacji napięcia na bramkach a co za tym idzie prądu drenu z uwzględnieniem kompensacji ujemnym współczynnikiem temperaturowym diody krzemowej. Koledzy wspominali że zbyt duży prąd podgrzeje niepotrzebnie diodę zakłócając jej funkcję kompensacji, z kolei LM317 ma minimalny prąd katalogowy o którym wspomniałem. Gdzieś trzeba dojść do kompromisu, nie upieram się wcale przy moim pomyśle.
Prąd drenu należy tak dobrać żeby znaleźć się we właściwym miejscu charakterystyki tranzystora. Do takiej "zabawy" niezbędny jest oscyloskop z pasmem min. 100MHz i to najlepiej z funkcją FFT a już luksusowo analizator widmowy z odpowiednim tłumikiem bo w końcu to wzmacniacz w.cz. Regulując prądem drenu będziesz widział co dostajesz na wyjściu i jakiego filtru musisz użyć żeby usunąć harmoniczne.
A tak przy okazji harmonicznych, nie wiem co koledzy podpowiedzą ale w tym wzmacniaczu brakuje linearyzaji tranzystorów takich jak wspomniane IRF - po prostu sprzężenia zwrotnego, bez tego może być ciężko to ustabilizować - tutaj Henryk może coś podpowie.
PS. Elektroda nie jest taka zła, są gorsze fora