Nie
Robisz proste źródło prądowe dla zasilania diód 1N4148 na układzie LM317L i jednym oporniku. Zasilasz z tego źródła 5 szeregowo podłączonych diód 4148 SMD umieszczonych na małej płyteczce przykręconej bezpośrednio do radiatora jak najbliżej tranzystorów mocy. Między trzecią a piątą diodę od strony masy dajesz PRek 10k do regulacji prądu spoczynkowqego. Jeśli chcesz zrobić oddzielną polaryzację każdego mosfeta to dajesz cztery PRki równolegle. Suwaki blokujesz pojemnością 100nF do masy i podajesz napięcie na bramki poprzez rezystory około 10k. Diody 1N4148 też warto zablokować.
W ten sposób masz załatwioną stabilizację napięciową i jednocześnie kompensację temperatrury. Zmiany prądu nie powinny być większe niż 15% przy zmianach temperatury o 50 stopni.
Ponieważ tranzystory mocy masz na podkładkach i jest pewna masa radiatora to przy ostrym zagadaniu dużą mocą będziesz miał najpierw szybki wzrost prądu zanim ciepło dojdzie do diód, ale chwilę potem wszystko ładnie się ustali na wcześniej wyregulowanej pozycji.
To jest moim zdaniem najprostszy i bardzo dobry sposób na stabilizację i regulację prądu spoczynkowego. Oczywiście jest więcej możliwości, które są bardziej skomplikowane i nie koniecznie lepiej działające. Jak ktoś chce inaczej to też może inaczej, ale prościej chyba się nie da...
Samo parowanie mosfetów jest opisane w sieci np. tu
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic482585.html
wystarczy poszukać.