(01-06-2020 11:10)SP2JQR napisał(a): W takim przypadku do przestrajania potrzebny jest potrójny agregat. Trzeba policzyć obwody po kątem zbieżności i dołożyć elementy pozwalające tą zbieżność na koniec dostroić - musi być strojona zarówno indukcyjność jak i pojemność każdego obwodu.
Nie trzeba potrójnego agregatu. Wystarczy podwójny i to o małej pojemności.
Nim będą strojone obwody pasmowe (wejściowy i w anodzie). Co prawda wymaga to oddzielnej gałki ale jest proste.
Obwód w heterodynie powinien być strojony kondensatorem z dużą przekładnią, najlepiej dobrej jakości.
Zupełnie niepotrzebne jest współbieżne strojenie obwodów wejściowych i heterodyny, to nie jest odbiornik radiofoniczny z szerokim zakresem KF czy fal średnich. Choć oczywiście można tak zrobić i nie jest to specjalnie trudne z uwagi na to że pasma amatorskie są wąskie i uzyskanie współbieżności jest łatwe.
(01-06-2020 11:10)SP2JQR napisał(a): ...musi być strojona zarówno indukcyjność jak i pojemność każdego obwodu...
Ależ nie. Potrzebne jest tylko strojenie pojemnościowe przy użyciu kondensatorów zmiennych. Agregat dwusekcyjny max 100 p (wystarczy nawet 30 pF) we wzm. w. cz. i jakikolwiek (ale dobrej jakości) do heterodyny.
Nie jest wymaganie strojenie indukcyjności obwodów inaczej niż za pomocą rdzeni ferrytowych ustawionych na stałe.
Strojenie obwodów rdzeniami stosowane było tylko w bardzo startych głowicach UKF i wymagało skomplikowanego układu mechanicznego. Teraz załatwiają to diody pojemnościowe.