(28-05-2020 8:19)SP7CLB napisał(a): ... Zmorą były wzbudzenia wzmacniaczy z obwodami rezonansowymi w.cz. i p.cz. Były ich dwa rodzaje: UKF-owe i tu wystarczały antyparazyty w postaci rezystorów szeregowych rzędu 50-100om w siatce S1, (lub, i w) Anodzie. Drugie - trudniejsze - wzbudzenia wokół częstotliwości pracy. Tu było kilka sposobów: umieszczenie dodatkowego rezystora 10-50om między katodą a parą rezystor-kondensator, zwiększenie stosunku C/L w obwodach lub jednym z obwodów rezonansowych, zastosowanie tzw. mostka neutralizującego. Wszystkie te metody zmniejszały wzmocnienie, ale stabilizowały pracę. ....
S2 należy bezwzględnie blokować dla prądów w.cz. kondensatorem do masy, jakkolwiek dają zjawisko zawężania pasma przepuszczania
obwodów rezonansowych.
1. tak, antyparazyty w s1 i A to klasyka
2. dodatkowy rezystor w katodzie to jakby to samo
3. zwiększanie pojemności i zmiejszanie indukcyjnosci obwodu powoduje spadek jego dobroci
4. mosetk neutralizujacy? - napisz i narysuj bo nigdy nie widzialem
(a i może widzialem ale nie wiedzialem co to takiego)
5. s2 oczywiscie zablokowana kondensatorem do masy, jednym ze sposobów ograniczenia wzbudzenia jest obniżenie napiecia s2 czyli po prostu większy rezystor lub dzielnik czyli jeszcze jeden rezystor do masy (aczkolwiek nigdy nie widzialem takiego rozwiązania, może nie da sie tak zrobić.)
Wydaje mi się, że zjawisko zawężania pasma przepuszczania jest ze wszech miar pożądane w obwodach rezonansowych.