Transceiver OVI40

[SP2GNB]

Hej,

W temacie moich bojów z RFami do OVI40 doszedłem do ściany. Ale po kolei...
1. Oryginalny RF Chrisa v.06 sprawuje się bez zarzutu. Resztki fali nośnej na poziomie kilkunastu uW (mikrowatów) bez względu na pasmo. Jedyne zmiany względem oryginału to przekaźnik N/O zamiast diod PIN, dioda BAV99 jako zabezpieczenie RF, jeśli przekaźnik byłby za wolny w celu zabezpieczenia klucza BPF oraz kondensator 100n zamiast MMICa. Jak dostanę MMIC, to oczywiście zrobię próbę. Ten zestaw (RF i OVI40) pracuje O.K.

2. Czerwony RF Artura SP3OSJ. Ta płytka uczy pokory. Ponieważ poległem w temacie mieszacza TXa, zabrałem się za końcówkę (predriver, driver, PA).
Stwierdziłem, że:
- końcówka ma szalone wzmocnienie, po wprowadzeniu w predriverze bardzo silnego sprzężenia zwrotnego (C-B 150R+10n) i tak do pełnego wysterowania wystarczyło I/Q pięciokrotnie mniejsze niż w oryginale. PO za tym pobór prądu był średnio o 1A większy względem RF Chrisa. Być może świadczy to o permanentnym wzbudzeniu drivera (BFG591) na bardzo dużej częstotliwości (?GHz), co ponoć te tranzystory lubią pasjami... Za radą Witka SP3JDZ podniosłem bazy tych tranzystorów i czekam na ferryty. Zrobię próbę, napiszę... Rozumiem, że przy tak dużym wzmocnieniu byle niezrównoważenie urasta do rangi problemu. Reasumując końcówka jest grubo przesterowana (20W, 5,5A), a sygnał powyżej 13W nieakceptowalny... Jeśli pierścionki nie pomogą zdecyduję się na bardziej radykalne rozwiązania co do pre- i drivera (kosz)...