O taka linkę miedziana mi chodzi - to nie jest lica - druciki nie są izolowane - i nie do końca jestem pewny czy to jest miedź - te anteny były standardowym wyposażeniem dużych radiostacji układu warszawskiego. Na fotce na tle ołówka fragment uszkodzenia - które pokazuje średnicę tych drucików. I tu pytanie do kolegów przedmówców. Po co kombinować z takim dość kosztownym wynalazkiem ? Nie lepiej by było dać kawałek stalowej - grubo pomiedziowanej, albo pocynowanej, ostatecznie ocynkowanej linki stalowej ?
Pytanie które ponownie zadaje: dlaczego na R140 żołnierze nie stosowali PKL zamiast takiej linki ?